Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
666
BLOG

Ujawniam wstydliwą tajemnicę mojego bloga

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 8

Blog Janusza Wojciechowskiego to praca zbiorowa. Wyznam szczerze, że nie piszę mojego bloga sam, choć z zainteresowaniem i przyjemnością go czytuję, a niekiedy też i komentuję
 

1. Kilka dni temu komentator mojego bloga na S24, podpisujący się "Darekkie", polemizując ze mną jako autorem, zwrócił sie jednakże do moich asystentów, podejrzewając, a to oni, a nie ja sam, dokonują wpisów na moim blogu.

Cieplo, ciepło...choc niezupełnie gorąco. Nie asystenci, ale skoro już komentator dotarł do wstydliwej tajemnicy mojego bloga, a wokół nas trwa Wielki Post i czast rachunków sumienia - to się przyznam, że tylko wczęści jestem autorem mojego bloga, który w rzeczywistości jest wynikiem pracy zbiorowej kilku autorów, przy czym nie są to akurat asystenci. Nie śmiałbym angazować asystentów, pobierających brukselski wikt, do redagowania mojej prywatnej przecież twórczości.  
 

2. Jak panstwa zapewne dostrzegają, mój blog jest wielotematyczny, a za poszczególne bloki tematyczne odpowiada kilku moich kolegów i jeden mój brat. 

I od btrata zacznę. Autorem wiekszości moich wpisów, a właściwie wszystkich moich wpisów na tematy rolnicze jest mój brat Grzegorz Wojciechowski, rolnik, senator, gospodarz na rodzinnej naszej zagrodzie. Wszystkie moje artykuły na tematy rolnicze, dotyczące na przykład Wspólnej Polityki Rolnej, GMO, znaczenia polskiego rolnictwa w Europie i świecie, sa pisane ręka Grzegorza, jako prawdziwego znawcy tych spraw. 

Dodam, że równiez brat przygotowuje większośc moich wpisów w sprawach interwencyjnych, dotyczacych krzyw dludzkich i temu podobnych spraw. Ja sie tymi sprawami zasadniczo nie zajmuje, z brata mam pełna wyrękę, takze we wpisach na blogu. 
 

3. Tematy polityczne obsługuje na moim blogu Zbyszek Kuźmiuk, obecnie poseł PiS. On zresztą nadał mojemu blogowi charakterystyczny układ graficzny, z podziałem na punkty. Mnie samemu, przesiadującemu w Brukseli i oderwanemu od krajowych spraw, byłoby trudno śledzić polityke krajową i na bieżąco ją komentować. Ro to za mnie Zbyszek Kuźmium, za co jestem mu wdzięczny, zwłaszcza ze robi to gratis. To od Kuxmiuka pochodzą wszystkie moje teksty, atakujące Platformę i rząd Donalda Tuska. Kuźmiuk zredzta tak sobie postanowił, że na swoim blogu porusza głównie tematy gospodarcze, a na moim blogu, pod moim nazwiskiem zajmuje sie sprawami politycznymi.Trzeba mu przyznać, że wali w Platformę jak w mokre zboze, aż czasem mam ochotę go zbanować. 
 

4. Wrazliwe problemy ideologiczne, takie jak stosunki polsko-żydowskie, polsko-niemieckie czy polsko-rosyjskie, to domena innego mojego kolegi Bogdana Pęka, obecnie senatora RP, a wcześniej posła, europosła, radnego sejmiku i Bóg wie, kogo jeszcze. Tu powiem szczerze - muszę zachowywać czujność, bo Pęka niekiedy ponosu fantazja i nieraz gotów jest wywołać mie∂zynarodowy skandal. Ma jednak cięte pióro, spod którego wychodzą bardzo poczytne notki.
 

5. Duzo piszę o Smoleńsku, tu wyręcza mnie sam Antoni Macierewicz, z którym od niedawna nawiązałem bliska współpracę. Najpopularniejsza ze wszystkich moich notek, pod tytułem: "Nie drwijcie z Macierewicza, pokażcie ekspertyzy" została zręcznie napisana przez samego Pana Posła Antoniego. Jego autorstwa są tez moje ostatnie notki o pancernej brzozie i papierowym skrzydle.. 

Mam nadzieję, ze poseł Macierewicz zechce ze mną współpracować dłużej, ale to zalezy od słupków oglądalności mojego bloga. Czytajcie go państwo jak naczęściej, to może popularny poseł nie zerwie obiecującej współpracy. 
 

6. I wreszcie warstwa literacka-muzyczna moich wpisów - tu korzystam z pomocy nieocenionego tomaszowskiego posła PiS Marcina Witko, mojego znakomitego kolegi i bliskiego współpracownika, którty sam jest muzykiem i zna mnóstwo utworów muzycznych, w tym moich ulubionych Wysockiego i Okudżawy i wybiera z nich co ciekawsze fragmenty, z których korzystam, a właściwie on korzysta na moim blogu.

Z kolei jesli chodzi o wierszyki, to ja nie mam do nich za grosz weny, wiec pisza je za mnie na spółke Marcin Witko i Bogdan Pęk, a nawet Pęk w większej części. Ostatnio jednak doznał kontuzji ręki, a jak twierdzi, jedna ręka można robić różne rzeczy, ale nie wiersze pisac, stąd na moim blogu ostatnio niestety literacka posucha.
 

7. Zapomniałbym - od czasu do czasu pisuję krytycznie o PSL-u tu przeweażnie autorem jest Zdzisław Podkański, który zna ludowców jak zły szeląg i oni go znaja go jak szeląg jeszcze gorszy. Moje ostre teksty, krytykujące PSL za wejscie w koalicję z PO, pochodza od Podkańskiego wlaśnie.

I wyznam szczerze, że dopiero ten dzisiejszy wpis jest tak od poczatju do konca mój własny, autorski, żaden z kolegów mi w nim nie pomagał. Przepraszam, jesli nieszcsrgólnie mi sieudał. 

Momo wszystko, jak na skromny zespół autorski, to nten niby mój, a w gruncie rzeczy nasz blog, całkiem nieźle sie przebija w sieci. Drugie miejsce Onecie, miejsca na czołowkach S24 oraz wpolityce.pl, trzysta tysięcy komentarzy, w tym kilka tysięcy niegłupich - naprawde jest sie z czego ciedzyc. Dziekuje wam, koledzy, bez was nie byłoby tego bloga, nieskromnie powiem - dość popularnego.

W imieniu całego zespołu autorów dziękuję też wszystkim Czytelnikom i komentatorom - to wy tak naprawde tworzxycie ten zbiorowy blog razem z nami.
 

PS. Przyznam się też panstwu, że choć sam nie piszę mojego bloga, to sam go z wielkim zainteresowanie i z przyjemnościa czytuje, a czasem też sam go komentuję, i bywa, ze są to komentarze dość krytyczne. Używam w komentarzach stale tego samego nicku - niech panstwo zgadną - który ze stałych komentatorów blogu Janusza Wojciechowskiego jest samym Januszem Wojciechowskim?

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka