Ale jak to przecież głosowałem na PIS czy PO to powinienem się utożsamiać z Republiką,TVN czy innymi szamanami z Woronicza lub Czerskiej,powinienem zlizywać każde słowo z ust partyjnych (pseudo)ekspertów i (pseudo)profesjonalistów oraz kupować popcorn przed każdą debatą zwaśnionych plemion.
Nie,nie i jeszcze raz nie.Każda osoba kojarzona z partią,"elitami", o samych politykach czy "dziennikarzach" nawet nie wspominając zawsze widzi i przekazuje narrację i ich punkt widzenia......nigdy albo prawie nigdy z naszej perspektywy i naszego czyli społecznego interesu.Jeżeli nawet mówią,że robią to dla naszego dobra to bzdura mająca przysporzyć im słupków poparcia,followersów, ogladalność,popularność etc.Wyjątkami i nadzieją są oddolne i niestety niszowe inicjatywy.Problem w tym,że w momencie ich rozwoju napotykają na przeszkody których nie są w stanie przeskoczyć bez pobrudzenia sobie rąk i najczęściej przejścia na inne pozycje.
Bredzisz ktoś pomyśli,przecież głosowałem na misia yogi czy koala a on chce dla nas dobrze.
Ok to proszę mi powiedzieć jaki interes ma szary obywatel,że od ponad pół roku obecna koalicja zajmuje się łapaniem złodziei (tzn. mówią o tym ale z podstawami do zatrzymań różnie jest) i główna narracja jest oparta wokół tego tematu?
Przecież po pierwsze to sprawa dla prokuratorów a po drugie proszę sobie wyobrazić co zrobią politycy PIS jak dojdą do władzy a prędzej czy później dojdą.Nie trudno się domyśleć,że przez pierwsze miesiące a może i lata będą robić dokładnie to samo inaczej będą przez swoich wyborców uważani za miękiszonów i nieudaczników.W zasadzie to już część ich elektoratu ma o nich takie zdanie ale to inny temat .
Ok ale co my z tego mamy? Czy jak posadzą Czarneckiego czy Romanowskiego to nie będę musiał płacić fortuny za prąd, czy jak posadzą znowu Nowaka to dziecko będzie miało miejsce w żłobku?
Trzeba piętnować korupcję i oszustwa z politykami w roli głównej ale miejmy świadomość,że skala wszystkich nadużyć w porównaniu z budżetem kraju jest mikroskopijna. (przynajmniej tych pisowskich bo nie wiadomo co z miliardami ze SSP które nagle zaczęły tracić po przejęciu przez nowy rząd )
Politycy kopią się od dekad cytując red.Michalkiewicza tylko do kostek a gawiedź jak kibice zajmuje stanowiska na trybunach jednej lub drugiej strony zamiast być neutralnym sędzią i wymagać od wszystkich stron,ale nie walki kogutów tylko pracy w pocie czoła,nowych projektów,pomysłów i rozwiązań w naszym interesie.Naszym tzn.też sąsiada który ma inne poglądy a nie wyimaginowanej wspólnoty z anonimowymi urzędnikami podejmującymi za nas decyzje i mających większy wpływ na nasze życie niz ci na których oddaliśmy głos
Kolejnymi aktami zemsty czy innymi igrzyskami (akurat w tym przypadku można też dosłownie je potraktować wszak podobno mamy być organizatorami)przykrywają kwestie kluczowe dla nas,dla naszego rozwoju i dobrobytu nawet jeżeli już nie naszego to naszych dzieci.
Następna kwestia powtarzająca się po każdej zmianie rządu to zaniechanie lub radykalna zmiana projektów poprzedników i traktowanie ich jakby były trądem zakażone a przecież na Izerę,atom czy CPK wydano już miliardy, nasze miliardy.I nawet jak nowy rząd ma nową wizję,oczywiście ma do tego prawo,to wyrzucanie hurtem wszystkich pomysłów poprzedników do kosza jest nie tylko marnotrawstwem bo to słowo już nie robi na nikim wrażenia ale zwykłym okradaniem nas i wmawianiem z uśmiechem na ustach,że tak będzie lepiej,pytanie lepiej dla nas czy dla partii i jej polityków a może dla konkurencji za granicą?
Klasa polityczna nie jest od walki kogutów,ani niszczenia wszystkiego co zbudowała konkurencja tylko dlatego,że to oni zrobili, nie są też od igrzysk chociaż ciągle masy na to się nabierają, ani od napełniania sobie portfeli,od pilnowania interesu partyjnego.... oni są od tego,żeby nam robić dobrze a nie sobie, swoim pupilom,swoim plemionom,swoim patronom.
Ceńmy więcej nasze głosy i nie dajmy się manipulować, ani politykom, ani funkcjonariuszom medialnym podkręcającym emocje, ani wszystkim którzy nie patrzą z perspektywy naszego interesu a jedynie pragną, żebyśmy byli kibicami meczów rozgrywanych przez nich i na ich warunkach.
Inne tematy w dziale Polityka