Pani Aleksandra Kulma - Radna Dzielnicy Wrzeszcz Dolny w Gdańsku poinformowała o bulwersującej sprawie:
Pan Sławomir z ul. Lelewela w Gdańsku - Wrzeszczu, mieszkający z chorującą żoną i jedenastoletnią córką na 20m2 (!!!), z prysznicem w kuchni i toaletą niewiele większą od szafy, od 15 lat nie może załatwić sprawy odebrania remontu lokalu komunalnego należącego do Gdańskie Nieruchomości który w całości wyremontował za swoje pieniądze.
Kilkukrotnie zmieniali się urzędnicy prowadzący jego sprawę, potem była kontrola z Gdańskie Nieruchomości, która wyolbrzymiała niedociągnięcia w remoncie. Panie... walnęły focha i sobie poszły, po części też dlatego, że panu Sławomirowi trochę zawiodły nerwy. No cóż, zdarza się.
Minęło piętnaście lat, stan lokalu od tego czasu jest nieuregulowany. Córka dorasta, ze zdrowiem żony coraz gorzej - Pan Sławomir postanowił w końcu doprowadzić sprawy do końca.
Warto dodać, że Pan Sławomir nie miał życia usłanego różami, nie był też święty, zdarzył mu się epizod kryzysu bezdomności. Mimo to nie poddał się, ogarnął swoje życie i dostał mieszkanie, pracuje.
Teraz z pomocą Pani Oli Kulmy i Radia Gdańsk S.A. - mieszkanie po pożarze, które wyremontował własnymi rękami i za własne pieniądze, chce zamienić na większe, bo przyznajcie - mieszkanie z dorastającą córką i chorą żoną w jednym pokoju to mega słaba opcja.
Dziś Pan Sławomir dostał decyzję negatywną w powyższej sprawie oraz nakaz opróżnienia lokalu!
Czy Miasto wyrzuci rodzinę z dzieckiem z mieszkania?
Inne tematy w dziale Społeczeństwo