Jan Edward Kamiński Jan Edward Kamiński
72
BLOG

Państwo czy partia Kandydat w ostatniej chwili

Jan Edward Kamiński Jan Edward Kamiński Polityka Obserwuj notkę 1

image


Z Krakowa do Gdyni to jednak kawałek drogi. Bodajże coś około 650 km. Nie tak dawno zaliczałem to na A1 nieco ponad 5 godzin. Ale wiadomości, nawet plotki, czy jakieś szeptane doniesienia poruszają się wolniej. Więc co nieco o krakowskiej , niedzielnej konwencji PiSu dotarło do mnie przed chwilą.



Wszyscy obserwatorzy, znawcy krajowej polityki narzekali, że kandydat prawicy – niePiSu – ale przez PiS wspierany, swoje inauguracyjne wystąpienie czytał z kartki. A co miał robić, jak się dopiero przed chwilą dowiedział, że jednak to on jest tym kandydatem, co ma reprezentować całą prawicę? Miał improwizować?



Faktycznie pan prezes IPNu, Karol Nawrocki, 41- latek, czyli dla mnie ciągle młodzieniec – co jest pozytywne, a jeszcze bardziej jestem za nim, bo to człowiek z Trójmiasta, dostał swoją przemowę, podobno, której nie miał czasu przećwiczyć, a podobno, została ona stworzona przez starych repów od procesów wyborczych, Bielana i Kurskiego.

A gdy już kandydat na prezydenta został oficjalnie przedstawiony; i oto przez ciekawy duet: - prof. Andrzeja Nowaka, który już PJK wysyłał na emeryturę, a tuż po nim wystąpil właśnie prezes Jaroslaw Kaczyński który oficjalnie przedstawił kandydata.

Co nawet dla wielu na tej krakowskiej sali było zaskoczeniem.



Podobno Pan wysłał na dół jednego Archanioła do prezesa, który mu powiedział: - Słuchaj, o co ci chodzi? Walczysz o państwo, czy tylko o partię? Chcesz w pamięci historii być tym, co to państwo rozwalił, czy jako bohater, co Polskę uratował? Prezes na dlugą chwilę się zasępił. Przecież PiS to jego ukochane dziecko. Lecz góra spowodowała, że stanął mu przed oczami jego śp. brat bliźniak, patrzący na Jarosława dosyć oskarżycielsko.

Wtedy PJK tylo westchnął i potwierdził: - Dobra, zgłaszamy Nawrockiego.



Jutro, w sobotę ma się odbyć pilna narada szefostwa partii, gdzie prezes zaprosił pana Nawrockiego, by góra PiSu osobiście zapoznała się i oczywiście pogadała sobie (to taki w polityce eufemizm zastępujący nieeleganckie określenie przesłuchanie).



Pan doktor Józef Orzeł, który ma nos nie od parady i dużo wyniuchać może, twierdzi, że ciągle jest dyskutowana na tych partyjnych szczytach możliwość podmianki. Czyli coś takiego, jak zrobił Tusk, wymieniając biedną kandydatkę Kidawę-Błońską, na tego warszawskiego pajaca Trzaskowskiego.

Lecz w PiSie jest ten problem, że na szczycie nie ma spójności, jest dosyć frakcyjnie – jakby Trzy Korony w Pieninach. Mówi się ciągle o takich ewentualnych kandydatach, jak ex-premier Morawiecki, prof. Czarnek i prawa, wierna ręka prezesa, Mariusz Błaszczak. Zmienić kandydata, jeżeli pan marszałek, również kandydat i to o dziwo – niezależny, jak mówi (Tusk już mu za tę głupotę dał popalić używając Newsweeka) ogłosi termin wyborów gdzieś w maju, czyli podmianki będzie można dokonać tylko do początkowych dni marca przyszłego roku.

Według mojego odczucia, tak podmianka to totalna katastrofa.





Pana Karola Nawrockiego nie znam osobiście. To cała różnica pokoleń. Jednakże mam bardzo wiarygodnych, i którym ufam kolegów, a nawet przyjaciół, którzy już od czasów gdy był on dyrektorem od roku 2017 gdańskiego Muzeum II Wojny Światowej i przywrócił tam patriotyczny porządek, poznali go dobrze i wysoko ocenili. Ja też przejrzałem jego wystąpienia, jego wypowiedzi, wywiady, itp i faktycznie bardzo mi się spodobał. Więc jako notoryczny projektant zacząłem rozważać, jak kandydat powinien działać do wyborów. Działać by zwyciężyć i stać się od czasów końca II WŚ, pierwszym przywódcą narodu, tu konstytucyjnym prezydentem. Nie przedstawicielem jakiejś partii, lub co gorsza, reprezentantem sił zewnętrznych.



Coś dobrego już do ludzi dociera. Podobno w swoim IPNie ma on już zespół swoich młodych bojowników do współpracy. Bo podkreślę – Karol Nawrocki musi mieć swój Komitet Wyborczy, a nie narzucony mu z zewnątrz, przez tych, co to lubią decydować, a nie tylko wspierać.



Oczywiście nie jest to budowanie muru i gdyby na przykład kandydat na prezydenta zaprosił do swego ścisłego grona prof. Czarnka, to byłbym zadowolony. Ten nasz ex-minister edukacji mógłby wiele Nawrockiego nauczyć: - jak się w polityce poruszać, jak wygrywać debaty i jak asertywnie stosować cięte riposty, czyli całej tej niezbędnej w rywalizacji erystyki.

Też bardzo bym się cieszył, gdyby jako doradców Karol Nawrocki dokooptował takich znanych ludzi, jak Daniel Obajtek i dr Artur Baroszewicz. Dlaczego właśnie ich?

Bo rdzeniem kampanii wyborczej nie ma być nieustanne napadanie i wyśmiewanie Tuska z jego ferajną i roztrząsanie historii Polski, tylko mówienie tego, co dla wszystkich obywateli zawsze jest najważniejsze, czyli własny dobrobyt i nadzieje na przyszłość. Czyli to stan gospodarki, polityka wolności i gwarancji własności jest tym, co wśród narodu budzi niepokój. Takie proste pytane, podobnie jak to było w USA, jako hasło: CZY PRZED 13 GRUDNIA 2023 ŻYŁO SIĘ TOBIE LEPIEJ, CZY MOŻE TERAZ, WRAZ Z RODZINĄ CZUJESZ SIĘ DOBRZE?



Jeżeli kandydat Karol Nawrocki nie ulegnie, często już zgranym politykom, a także zawodowym macherom, którzy politykę uprawiają wyłącznie dla swego dobra i zbuduje autentyczne i niezależne koło patriotów, już z pokolenia swoich rówieśników (choć nie tylko), to jego szanse będą potężne.



Musi również mieć odporność na ataki wrogów. Już rozpoczęli swoje podstępne, nieuczciwe gierki i kombinacje. I przecież przeciwnicy mają dużą przewagę medialną.

Właśnie jakaś poważna sondażownia ogłosiła, że Trzaskowski obecnie ma ponad 40%, a Nawrocki nieco powyżej 20%.

Tylko ci sondażowi cwaniacy i manipulatorzy nie ujawnili, że oni spytali się ludzi o popularność. Nie żadne – na kogo zagłosujesz, tylko, czy gościa rozpoznajesz. Niektórzy nie wiedzą nawet co to IPN, a jeszcze znać prezesa tegoż? Takich manipulacji będzie pełno.



Ale bądźmy dobrej myśli. Przez pięć miesięcy można bardzo dużo. Jeżeli...



No... jeżeli będziemy czujni, zwarci, nie skłóceni i będziemy chcieli mieć w swoim państwie swoją ojcowiznę. To za duże wymagania?


jazgdyni na nasze blogi

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka