Janusz E kamiński
Janusz E kamiński
Jan Edward Kamiński Jan Edward Kamiński
115
BLOG

Czy salon jest po to by grać w salonowca?

Jan Edward Kamiński Jan Edward Kamiński Kultura Obserwuj notkę 9
To już trzeci raz, jak próbuję pisać moje teksty na portalu Salon24. Nie jest łatwo, bo to format wyjątkowo nieprzyjazny dla blogierów, czyli amatorów tworzących, czyli pracujących pro publico bono.

Już na wstępie Szanowna Redakcja musiała mnie rozśmieszyć. To co umieszczamy na łamach S24 to nie publikacja, to nie tekst; i to nie felieton. Widocznie wg Sz.Red. te nazwy są wyłącznie dla zawodowców - dziennikarzy i publicystów. No, może jeszcze dla przyjaciół i rodziny.

To co tworzy bloger to jest "notka". Fajne, co?

Natychmiast stanął przed oczami gliniarz z drogówki, który mnie zatrzymał z byle powodu i jak widać, z dużym wysiłkiem produkuje - no, właśnie co? - produkuje notkę! Pewnie nie zdaje sobie sprawy, że w ten sposób wg. S24 staje się blogierem.

Pan Sławek Jastrzębowski, którego lubię i pozwalam sobie, zgodnie z jego poczuciem humoru nazywać Bicepsem, kupił od państwa Janke portal Salon24. To był najbardziej popularny i najlepszy portal społecznościowy po erze Naszej Klasy.

Osobiście uważam, że pan Sławomir biznesowo zrobił błąd. Niestety piękny okres internetowych gazet, serwisów i właśnie portali społecznościowych powoli usycha. Niesamowicie galopująca rewolucja technologiczna, a za nią kulturowa, powoduje, że dzisiaj uwaga ludzi zainteresowanych informacjami przenosi się ze słowa pisanego, na media wizualne. I nie jest to telewizja, która też właśnie umiera, tylko kanały internetowe, spośród których zdecydowanym liderem na całym świecie jest You Tube.

Każdy młody internauta, który chce publikować swoje dzieła, już nie pragnie zostać blogierem, tylko, jak to nazwano - vlogerem.

(Blog (ang. web log) to rodzaj strony internetowej, na której umieszcza się tematyczne wpisy. Vlog (ang. video log) to rodzaj bloga internetowego, na którym umieszcza się materiały wideo.  -  https://contentwriter.pl › blog-czy-vlog).

Cóż... ludzie dzisiaj wolą patrzeć na obrazki i filmy, niż czytać książki i gazety). Tak więc mamy wysyp, jak grzyby po deszczu, jutuberów, czyli vlogerów, którzy na YT, uruchomili swoje filmiki - podcasty, gdzie prezentują swój wizualny materiał. Roi się tutaj od zawodowych publicystów, polityków, naukowców, celebrytów, oraz zwyczajnych obywateli, którzy mają coś do powiedzenia.

Internetowe kanały wideo, jak You Tube, dostały kopa w górę, niszcząc tradycyjne portale, a po wprowadzeniu na rynek SmartTV - skomputeryzowanych telewizorów, gdzie obok tradycyjnych sygnałów analogowych i cyfrowych ze stacji naziemnych, satelitów i dostawców kablowych, dostępny jest Internet, w tym co ważne Wi-Fi, i kanały streamingowe (Netflix, HBO/Max, Canal+, etc.). Ponieważ z tych źródeł można korzystać nie tylko z wielkich ekranów SmartTV, gdzie siedząc na kanapie, czy fotelu, można teraz zatrzymać program, bo właśnie nam się zachciało siku, albo kawy, można powtórzyć, cofnąć fragment i oglądać tyle razy ile tylko nam się chce mająć takie możliwości za jakieś 100 zł miesięcznie dla całej rodziny, logiczne jest, że kina i telewizja klasyczna powoli już umierają; lecz, co jest nie mniej ważne, internet wideo odbierają wszystkie smartfony.

A drugiego kopa w górę dostały internetowe kanały wideo, gdy spowodowano, że będąc vlogerem można zarabiać niezłe pieniądze. Ile można osiągnąć, dowie się każdy, kto przyjrzy się kanałowi ZERO, stworzonego przez młodego geniusza nowych mediów, Krzysztofa Stanowskiego. Zresztą państwo Janke już też są aktywni na You Tube. A Salon24 jest reprezentowany osobiście przez Sławomira Bicepsa Jastrzębowskiego (#LewyZbicepsem).

     $ $ $ $ $

Jednakże wróćmy do nas - smutnych blagierów Salonu 24. Jak można się dowiedzieć, pan Sławek jest właścicielem, a, że tak powiem szefem, lub bardziej oficjalnie redaktorem naczelnym jest pan Piotr Paciorek. Lubię wiedzieć, kto jest moim pro forma szefem na Salonie, więc zajrzałem na na Linkedin. Faktycznie imponująca kariera. Do tego światowy człowiek. Nie znalazłem nic o pracy przy mediach społecznościowych. Lecz można z tego CV wywnioskować, że pan Paciorek głównie działał w kwestiach biznesowych mediów tradycyjnych (Polsat, a w Internecie Wirtualna Polska). Czekam jeszcze na info od kumpli z tej warszawskiej bańki, bo znają oni większość ważnych ludzi i celebrytów.

Czy to Piotr Paciorek postanowił zamienić Salon24 - internetowy popularny portal społecznościowy w kolejną typową stronę informacyjną? Przecież one w dużym stopniu powoli więdną. I chyba dobrze nie jest, bo zatrudnieni dziennikarze i publicyści zaczynają powoli uciekać. Lecz dla mnie najbardziej niezrozumiałe jest zepchnięcie dużej grupy blogierów do kosza, jako marginalnych dostawców niewiele wartych notek.

Mój pierwszy artykuł, który po długiej przerwie tu opublikowałem, został zablokowany i chyba całkowicie usunięty. Oczywiście ani me, ani ce - dlaczego. Czyli jest na S24 klasyczna cenzura z ulicy Mysiej. Domyślam, że pretekstem była "nielegalna" fotografia, którą umieściłem. Niestety nie mogę jej usunąć - BO MOJEGO ARTYKUŁU JUŻ NIE MA!

Pies drapał. To była solidna moja praca i moja oryginalna hipoteza. Jest na Naszych Blogach u red. Sakiewicza i na portalu niepoprawni.pl. A dosłownie wczoraj zainteresowały się poważne media.

Kiedyś Salon był przyjaznym miejscem. Miał pewną misję i gromadził dużo inteligentnych ludzi. Ale cóż, pogoń za mamoną zawsze wszystko popsuje.



jazgdyni na nasze blogi

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Kultura