Już choinki dumne, wystrojone,
Mięsa tłuste, chudy tylko jest kalendarz
Między nami - co pod dywan zamiecione
nastrój chłodzi, ...idą salonowe święta
Chociaż śliwka w kompot i dwa grzyby w barszcz,
Każdy z nas tu odnajduje swoje miejsce
Biały obrus - zawieszenia broni znak
Razem z siankiem, przykrył kłótnie ... i na szczęście!
Nawet kiedy trafi się złośliwy jakiś karp,
Tutaj ością w gardle, nigdy nic nie stanie
Bo opłatka łamanego cichy trzask
Sklei to, co między nami potrzaskane.
Gdyby ktoś z makowca wysiał cały mak,
U nas nigdy nie zapada drętwa cisza,
bo jeżeli milknie naszych rozmów gwar,
to anielskie Gloria, Gloria ktoś usłyszał.
Nie pogodzą się jedynie nóż z widelcem,
Groźne lody, będą kruche tak jak ciastka.
I husaria skrzydła jakieś ma anielskie,
biel opłatka zamieszana w czerwień jabłka.
Chociaż śliwka w kompot i dwa grzyby w barszcz
Że coś dzieli... nikt już nawet nie pamięta
A jedynie podzielony między nas
jest opłatek - przecież po to mamy święta.
Inne tematy w dziale Polityka