Nie uważam Jarosława Kaczyńskiego za geniusza, który nigdy się nie myli. Jak każdy człowiek, jak każdy polityk — i jak każdy wielki polityk! – popełnia on błędy, które łatwo dostrzec po czasie. Ale ma też niewątpliwe pociągnięcia genialne politycznie i jednym z nich jest wypromowanie Mateusza Morawieckiego na nową twarz Prawa i Sprawiedliwości. Jak genialnym, widać to po intensywności i stylu, w jakim Mateusz Morawiecki atakowany jest przez opozycję i wspierające je ze zdwojoną siłą niemieckie media.
Zabawne jest patrzeć jak opozycja i związani z nią dziennikarze, którzy przejęli inicjatywę w prowadzeniu kampani wyborczej opozycji, raz po raz strzelają sobie w kolana. Ostatnim takim strzałem było odkopanie sprawy taśm w nadziei, że powstrzymają one triumfalny marsz wyborczy premiera. Zamiast podważenia zaufania do Morawieckiego, wśród wyborców PiS i wyborców niezdecydowanych, główny efekt to przypomnienie afery taśmowej i tego jak wyglądała Polska pod rządami PO.
Otwarcie o celu kampanii portalu der Onet i nadziejach z nią związanych piszą główni komentatorzy tego portalu Stankiewicz i Gajcy w swojej tzw. "analizie" zatytułowanej "Taśmy osłabią Morawieckiego". Niechcący odsłaniają cały cel tej brudnej kampanii. Pokazują też, że to właśnie premier awansował na największego wroga układu III RP.
W minionych dobrych czasach Platformy jej wabikiem dla młodych, wykształconych, z wielkich miast, były takie hasła jak: profesjonalizm, młodość, modernizacja, sukces gospodarczy. Dziś reprezentantem tych cech jest premier Morawiecki. Zabrał Platformie cały blask. Jak bowiem wygląda porównanie Morawieckiego ze Schetyną i Budką, lub mgr Rostowskim "nie ma piniędzy" — albo nawet Tuskiem "pokażcie mi jak to zrobić". I jeszcze ten znamienny fakt, że opozycję wspierają dziś w pierwszym szeregu byli ubecy i komuniści, a Morawiecki był w młodości aktywnym członkiem najbardziej antykomunistycznej organizacji Solidarność Walcząca.
Wyobrażam sobie tych wyborców PO, którzy potrafią myśleć i dostrzegać fakty, jak w imię im wiadomych własnych interesów, idą głosować na Budkę lub Schetynę, z zatkanym nosem i zaciśniętymi zębami. Problem w tym ilu z tych, którzy dziś deklarują w sondażach poparcie dla PO, nie będzie miało dostatecznej motywacji, żeby wyjść z domu?
I dlatego Mateusz Morawiecki jest dziś największym wrogiem układu III RP. I łudzić się tylko mogą Stankiewicz i Gajcy, że z tego nie zdają sobie doskonale sprawy najważniejsze osoby w Prawie i Sprawiedliwości (zobacz: tutaj). Im więcej pomyj będą wylewać na premiera niemieckie media, tym silniejsza będzie jego pozycja.
------------------------------------------
* a tutaj materiał na notkę pt. "Redaktor Stankiewicz w poszukiwaniu haków na premiera".
Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka