jan mak jan mak
925
BLOG

BREXIT czyli na dwoje babka wróżyła

jan mak jan mak Polityka Obserwuj notkę 23

Ponieważ na temat Brexitu wypowiedzieli się już wszyscy, ja pokuszę się o podsumowanie. Mamy do czynienia z klasyczną sytuacją, w którym o żadnym wniosku nie da się powiedzieć, że jest bardziej prawdopodobny niż inne, a tym bardziej, że jest pewny. Rzecz typowa w polityce, chociaż rzadko kiedy politycy się do tego przyznają. Rzecz typowa, chociaż rzadko obserwowana w tak czystej formie!

Tutaj same stanowcze wypowiedzi ekspertów, które różnią się od siebie diametralnie, pokazują, że tak naprawdę nikt nic nie wie. Jest zbyt wiele niejasnych czynników, żeby można było wyciągać wnioski z przekonaniem. Jednym z takich czynników jest to, jakie działania podejmą kluczowi gracze, a to też jest zupełnie niejasne. Co zrobi Unia Europejska, co zrobią poszczególne rządy? Wszędzie słychać wezwania do diametralnie różnych działań. Które z tych działań sumarycznie wezmą górę? Jaki będzie tego efekt końcowy? Można sobie powróżyć z fusów.

Logiczne wnioski w takiej sytuacji muszą mieć formę alternatywy. Na przykład, biorąc pod uwagę te przeciwne tendencje ideologiczne, jakie się teraz ścierają, to albo jedna z tych tendencji zmiecie drugą, albo jakoś się zrównoważą. Tylko, że nie o takie wnioski chodzi ludziom. (Ten wniosek, przy okazji pokazuje, jak niewiele można się spodziewać po logice formalnej.)

Jeśli chodzi ekonomię, to ponieważ tu wszystkie siły grają na złagodzenie (oprócz takich spekulantów jak nowy właściciel GW), można zaryzykować stwierdzenie, że jakoś to się ułoży. Albo nie.

Biorąc pod uwagę interes państwa polskiego (a ten interes reprezentuje obecnie lepiej lub gorzej wyłącznie Prawo i Sprawiedliwość), w Brexicie można dostrzec zarówno duże plusy jak i duże minusy. Więc nie ma co się cieszyć zawczasu (jak to robią niektórzy), ani płakać (jak to robią inni), bo nie wiadomo, które plusy, dodatnie czy ujemne, wezmą górę.

W tej sprawie rację maja tylko nasi wschodni sąsiedzi: „pożywiom – uwidim”. Co nie znaczy, że ci, którzy mogą mieć jakikolwiek wpływ na rzeczywistość nie powinny teraz ze wszystkich sił ciągnąć w swoją stronę. Bo to jest jednak niepowtarzalna okazja do zasadniczej zmiany ról na politycznej scenie.

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Polityka