Niemiecka wersję już znamy. Sądzę że autorom filmu wcale nie chodziło o oczernianie Polaków. Piszą po prostu nowo wersję niemiecko-rosyjskiego punktu widzenia na drugą wojną światową. Skoro wybiela się dwie wielkie totalitarne potęgi, kogoś trzeba oczernić. I padło po prostu na Polskę: rozdzielających dwóch sąsiadów z prawdziwego zdarzenia. Niemcy podziwiają Rosjan. Rosjanie podziwiają Niemców. Przesłanie filmu jest takie, że gdyby Hitler umiał docenić swojego największego sojusznika, gdyby Rosjan nie traktował jak podludzi -- historia potoczyłaby się inaczej i "Bóg od Niemców by się nie odwrócił". Jeśli wierzyć filmowi, to odwrócił się dopiero w czasie kampanii w Rosji!. To, co sie wyrabiało w Polsce było ok. A poza tym, przecież w Polsce zawsze szalał antysemityzm. Wszyscy o tym mówią. Autorzy nie musieli nawet sięgać do źródeł, bo to "prawda" powszechnie znana na Zachodzie. Nikt nie zaprotestuje. Więc w czym problem?
Świetnie, że TVP wyemitowała ten film. Nareszcie zrobiła coś w ramach misji publicznej. Teraz jest już oczywiste, że Polsce potrzebna jest prawdziwa POLITYKA HISTORYCZNA! Z dwóch co najmniej powodów, które tylko wypunktuję. Jeden to powód czysto pragmatyczny. Od tego jak dany kraj jest postrzegany w świecie zależy mnóstwo rzeczy -- w tym sukces ekonomiczny. Inaczej robi się interesy z partnerem, którego się szanuje, a inaczej z takim którego uważa się za partnera drugiej kategorii, o szemranej przeszłości. Drugi powód, to nasi ojcowie i nasze matki -- kto tego powodu nie rozumie, temu i tak już nic nie zdołam wytłumaczyć.
Polsce potrzebny jest solidny program i instytucjonalne działania mające propagować w świecie prawdę historyczną o Polsce i nasze widzenie historii. Tak! Mamy się chwalić i być dumni z największej podziemnej armii w II wojnie światowej i z Wielkiej Rzeczpospolitej Narodów, i z tego. że nasi ojcowie i nasze matki ginęli w obronie Żydów, jak nigdzie na świecie! -- mamy propagować swój najlepszy wizerunek, tak jak to czynią Francja, Anglia, USA i Niemcy. A jak rzadko kto mamy się czym chwalić.
--------------------
Kto to zrobi? Wreszcie? Juliusz Braun zrobił już swoje. Dał PIS-owi niezwykły oręż wyborczy! Teraz można powołując się na przykład filmu (oto do czego doprowadziła polityka ustępstw i podwiniętego ogona!) zapowiadać utworzenie Instytucji mającej na celu przywrócenie dobrego imienia Polski. Hasło - proszę bardzo: Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz! Złe? Zresztą po co dalej pisać. To jest samograj! Ale czy PIS to wykorzysta? Czy podejmie odpowiednie skoordynowane działania? (Najbardziej martwi mnie ta koordynacja).
Komentarze
Pokaż komentarze (73)