Ostatnio polska prawica popełnia błąd za błędem. Najpierw nieudana próba przejęcia inicjatywy politycznej artykułem o trotylu, i szkolny błąd prezesa Kaczyńskiego, który zupełnie spalił możliwość uzyskania jakiegokolwiek zysku z nowych badań prokuratury. Potem, kompletnie nieprzemyślane wystąpienie Brauna -- prezent dla lewicowych mediów, którego te nie omieszkały oczywiście wykorzystać. I wreszcie klasyczny strzał w stopę – odejście znacznej części dziennikarzy z jedynego liczącego się prawicowego tygodnika "Uważam Rze".
To ostatnie, a konkretnie zwolnienie redaktora Lisickiego, przedstawiane jest przez tychże dziennikarzy jako niesłychany skandal, jako wręcz zamach na wolność słowa – co pokazuje niestety, że polska prawica ciągle tkwi mentalnie w socjalizmie. Wydawałoby się, ze szkoda strzępić pióra, bo do własnych błędów prawica się nie przyzna. Tymczasem w sukurs przychodzi niepodziewanie zdarzenie z Niemiec, kraju którego o niedostatek demokracji nikt nie może oskarżyć.
Dowiedziałem się właśnie od kolegi z Niemiec, że tamtejszy wydawca "Spiegla" zwolnił właśnie redaktora naczelnego bez podania przyczyny i -- tu najlepsze -- znaczna część redakcji w proteście przeciwko temu (w tym najlepsze pióra "Spiegla") złożyła wymówienia. I co? I nic. Normalny wolny rynek. Nikt nawet w innych mediach nie zająknął się o tym, bo rzecz jest w rozwiniętej demokracji naturalna. Właściciel ma prawo postępować ze swoim tygodnikiem jak mu się podoba. Inni dziennikarze to rozumieją i dlatego nie próbowali nawet umieścić na ten temat informacji we własnych pismach czy stacjach telewizyjnych. Tak działa wolny rynek mediów i my powinniśmy brać przykład.
P.S. (godz. 18:00 ) Dotychczasowe komentarze (i nieporozumienia) zmuszają mnie do dodania tego post scriptum. Oczywiście w Niemczech coś takiego jest niemożliwe. Oczywiście mój kolega z Niemiec jest wymyślony, I oczywiście, poprzednie dwa akapity -- to ciężka ironia. Chyba zbyt ciężka, jeśli sądzić po komentarzach.
Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka