jan mak jan mak
2180
BLOG

LEWICA i polskie obozy koncentracyjne

jan mak jan mak Polityka Obserwuj notkę 72

Rzecz dotyczy incydentu na linii S24  portal BBC!

Pani Agata Czarniak przeczytawszy na portalu BCC tekst Last survivors of the Holocaust keep memories alive napisała notkę Zagadka - co w czasie wojny robili Niemcy?w której najogólniej rzecz biorąc wyraziła zdziwienie, że w tekście, w którym pisze się o deporatcji macedońskich Żydów przez bułgarskie siły okupacyjne do obozu koncentracyjnego Treblinka w Polsce, nie ma ani jednego słowa o Niemcach. Uznała więc, że jest to kolejny tekst promujący fałszywy obraz historii i fałszywe stereotypy.

Oprócz komentatorów podzielających jej troskę w tej sprawie, znaleźli się i tacy, którzy uznali tekst pani Agaty za kolejny przejaw prawicowego oszołomstwa i wietrzenia wszędzie spisków. Oto wybór komentarzy:

 

 „Żydów z Bułgarii i Macedonii z ich domów wypędzali głównie poczciwi Słowianie, nie zaś demoniczny Wermacht. (JULIAN ARDEN)

...dyrdymały o odpowiedzialności Polaków można usłyszeć z ust zachodnich ignorantów (...) duza czesc inteligencji amerykanskiej wie znacznie wiecej o Holocausie niz Polacy.” (Eternity)

Mam wrażenie, że czytała Pani jakiś zupełnie inny artykuł.
albo nie czytała Pani w ogóle artykułu, tylko ktoś ze słabą znajomością angielskiego o nim Pani powiedział.” (CICHUTKI)

Miałem coś napisać odnośnie tego tekstu , ale postanowiłem jedynie poczekać aż Pani dorośnie (C.K.DEZERTER)

 

W międzyczasie okazało się, że w tekście stoi jak byk Nazi German death camp at Treblinka in Poland. Autorka zaczęła się tłumaczyć, że gdy czytała nie było słów Nazi German, widocznie zostały dodane później... 
 
 
"to pewnie spisek. ok, szkoda mi czasu" (CICHUTKI)

jest Nazi, jest German i jest death camp; więc po co ten manipulancki tekst ? (BOO)

Totalna manipulacja. Każdy "przeciętny osobnik z Zachodu" wie, że obozy koncentracyjne II WS były dziełem hitlerowskich Niemiec.
Istnieje natomiast pytanie, dlaczego Holocaust był realizowany głownie w Polsce, a nie np. we Francji. Ale to jest pytanie otwarte. Nie ma dzisiaj na nie jeszcze wyczerpującej odpowiedzi. Właściwie to powinienem napisać, że nie ma na nie zadawalającej odpowiedzi.” (MR.SPOCK)


 
Na szczęście w internecie nic nie ginie. Gdy autorka tłumaczyła się gęsto „że nie jest wielbłądem”, zdołałem odnaleźć kopię artykułu na macedońskim portalu ze słowami Treblinka concentration camp in Poland, bez żadnych innych przymiotników, a Szpak80 spisał się jeszcze lepiej znajdując link do pamięci „cache: gdzie jest zapisany oryginalny tekst.
 
Rzeczywiście, w międzyczasie na portalu BBC zmieniono tekst.
 
Osobiście z rezerwą odnoszę się do teorii spiskowych – nie dlatego, żebym nie wierzył w spiski. Wręcz przeciwnie. Historyczne badania nieustanie dowodzą, że wiele ważnych faktów było rezultatem spisków. Często efekty spisków są różne lub odwrotne od zamierzonych, ale faktem jest, że ludzie na różnych szczeblach, w różnych strukturach, wciąż spiskują – podejmują różne działania poza prawem i poza publiczną wiedzą. Do teorii spiskowych odnoszę się z rezerwą dlatego, że ich założenia są zazwyczaj nieweryfikowalne.
 
Dlatego nie sądzę, żeby to tekst pani Agaty wywołał reakcję na portalu BBC. Zapewne ktoś podobnie oburzony jak ona skontaktował się z redakcją i zdołał wpłynąć na zmianę tekstu. Świetnie.
 
Co z tym wszystkim wspólnego ma lewica?
 
Podejrzewam, że zacytowane przeze mnie komentarze pochodzą właśnie od blogerów należących do szeroko rozumianej lewicy. Włączam w to postkomunistów (hipokrytów, którzy posługują się wyłącznie lewicową frazeologią), palikotowców (którzy chcieliby publicznie poświntuszyć lub robić sobie jaja ze wszystkiego) i lewicowców wierzących (w humanizm, prawa człowieka i sprawiedliwość społeczną). Co do tych ostatnich, to nie rozumiem dlaczego w jasny sposób nie odetną się od zbrodniczego dziedzictwa komunizmu, ale podejrzewam, że dlatego, iż zwykle albo są po trosze palikotowcami albo dziedzictwo komunizmu jest im jakoś miłe.
 
Problem w tym, że polska lewica generalnie niechętnie odnosi się do polskości, patriotyzmu, pamięci narodowej i w tej swojej niechęci gotowa jest nawet stanąć po stronie oszczerców budujących fałszywy mit Polaków antysemitów i współsprawców Holocaustu. Charakterystyczne są próby negowania tego zjawiska, zaprzeczania faktom, jak to czynią niektórzy na S24. Otóż, o faktach dyskutować nie zamierzam. A są one takie.
 
Wiedza na temat II wojny światowej wśród mieszkańców USA i Europy Zachodniej jest żenująco powierzchowna. Hitler, zagłada Żydów i lądowanie aliantów w Normandii. Francuski ruch oporu, niepokonani Brytyjczycy. Jakiś tam udział Rosjan (chyba nie byli po stronie Hitlera?) i ostatnio Niemcy, którzy w zasadzie wszyscy byli przeciw nazistom (a ci naziści to nie bardzo wiadomo skąd się wzięli). Znane są różne sondaże pokazujące zatrważające pomieszanie z poplątaniem w tej materii. Wiedza obywateli Zachodu na ten temat pochodzi generalnie z filmów hollywoodzkich.
 
Sam widziałem w USA jeden taki film, z bardzo znanymi aktorami (Jon Voight, Donald Sutherland), zapowiedziany jako film o powstaniu warszawskim (Uprising). Miejsce akcji: getto warszawskie. Walczący: żołnierze ŻOB (ŻZW nie było). Niemców, jak na lekarstwo. Jest jakaś policja niejasnego pochodzenia. Polacy pojawiają się wyłącznie jako nieprzyjazne otocznie (biorą pieniądze za pomoc i następnie zdradzają lub odmawiają pomocy i udziału w walce). Niemcy – jako cywilizowany honorowy przeciwnik (Jon Voight, chociaż grał SS-mana, to zachowywał się jak rycerz Wermachtu). Film wyprodukowano w 2001 roku.
 
W tym morzu ignorancji dość mocno trzyma się stereotyp Polaków-antysemitów, pomagających Hitlerowi w zagładzie Żydów. Skąd się wziął ten stereotyp? Z pewnością udział w tym mają sami Żydzi, ci którym po traumatycznych doświadczeniach w Polsce udało się przeżyć i uciec do USA. Trudno mieć do nich pretensje, że nie potrafią być obiektywni, że tak właśnie Polskę pamiętają. Nie wolno jednak zapominać, że to tylko pewna grupa. Ja akurat znam amerykańskich Żydów, którzy do Polski odnoszą się przyjaźnie i doskonale wiedzą, że Polacy byli również ofiarami zagłady, a historia naszych wzajemnych stosunków nie jest czarno-biała. Na pewno swój udział mają tu też Żydzi-syjoniści, u których można się doszukiwać złej woli. Wielki udział w tym stereotypie ma komuna, która dobrego imienia Polski za granicą nie broniła i pozwoliła rozkwitać stereotypowi. Kanalie są w każdym narodzie (i niestety i w naszym nie brakuje – funkcjonariusze UB i SB to byli przede wszystkim nasi rodacy).
 
Najgorsza jest jednak dzisiejsza polska lewica. Wydawałoby się bowiem, że walka o przełamanie tego fałszywego stereotypu jest w naszym wspólnym interesie (dla kierujących się tym stereotypem Polak-lewicowiec to też antysemita i nazista; jeszcze gorszy bo udaje internacjonalistę; a poza tym zdrajca własnego narodu to zdrajca). Wydawałoby się, że jest to sprawa, w której normalni Polacy powinni się zgodzić bez zastrzeżeń – trzeba nadrabiać wieloletnie opóźnienie, trzeba z tym stereotypem walczyć. A jednak – nienawiść polskich lewicowców do polskości, patriotyzmu i pamięci narodowej tak ich zaślepia, że gotowi przyznać, iż to „polscy faszyści” stworzyli obozy koncentracyjne w Polsce.
 
I dziwnie to wszystko się łączy z obchodami Święta Niepodległości.
 

P.S. Trzeba koniecznie dodać, że informacje dotyczące tych tematów w internecie, a w szczególności na Wikepdii, są bardzo solidne! Kto chce więc wiedzieć, ten może się dowiedzieć! Wielu takich nie ma, ale jednak internet daje nadzieję na przyszłość.

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (72)

Inne tematy w dziale Polityka