jan mak jan mak
3492
BLOG

Wrona, Krzywonos i Małysz...

jan mak jan mak Polityka Obserwuj notkę 45
... czyli pomieszanie z poplątaniem. Kolejny głupi felieton w Wiadomościach TVP. Właściwie mógłbym zacząć zarabiać na piętnowaniu głupoty, jaką wciska Polakom telewizja publiczna. Dzień w dzień ktoś obraża inteligencję wszystkich bardziej rozgarniętych. Nie wątpię, że jeszcze lepiej robią to Fakty TVN (szczególnie, że ostatnio wyprzedziły w oglądalności Wiadomości).
 
O co chodzi z kpt. Wroną, Krzywonos Henryką, Małyszem i Wentą (bo pokazano tam jeszcze Bogdana Wentę). Że ponoć potrzeba nam narodowych bohaterów. Że się wtedy cieszymy. Że tak trzymać (tu red. Kraśko robi do nas oko). Tylko co ma kpt. Wrona wspólnego ze sportowymi bohaterami, a jeszcze bardziej (czy raczej mniej) co ma wspólnego z „dzielną tramwajarką” wylansowaną przez zjednoczone telewizje jednego dnia na narodową bohaterkę? Bohaterstwo tej ostatniej, jak nam przypomniano w felietonie, polegało głównie na tym, że „przywaliła” publicznie Kaczyńskiemu (i to z wdziękiem godnym pierwszej robotnicy PRL-u). To naprawdę żałosne poplątanie z pomieszaniem i kolejny przykład traktowania ludzi jak stada bezmyślnych baranów.
 
Gdy patrzę na kpt. Wronę to przypomina mi się natychmiast (a podejrzewam że i milionom moich rodaków) kpt. Protasiuk. Jeszcze rok temu mieliśmy najgorszych na świecie pilotów (zgodnie z wspólnym wnioskiem raportu MAK i komisji Millera), a teraz proszę – mamy najlepszych. Czyżby wystarczył rok rządów Tuska? Oczywiście w TVP nikt nie śmie nawet wspomnieć o tym, że mu się też tak to kojarzy. Nie wolno. Takie są standardy wolności słowa w mediach III RP.
 
Porównują za to internauci. Szczególnie ciekawy jest nurt idący w ślady dzielnej tramwajarki (czy liczą na to, że zostaną awansowani na „dziennikarzy III RP”?). Ponieważ oczywiste jest, że zestawienie reakcji zjednoczonych mediów w obu przypadkach budzi politowanie, już spieszą na pomoc, tłumacząc (chociaż nikt ich o to nie pytał), że to dwa zupełnie różne przypadki. Jedni z pewnym umiarem, inni jadąc po bandzie.
 
Na przykład na S24 wyróżnienia doczekał się tekst zatytułowany „Smoleńsk. Jeżeli to był zamach, to PiS ...ma duży problem.” Cóż to za osobliwa logika? Normalna logika kazałaby sądzić, że jeśli to był zamach to Polska ma problem, my wszyscy mamy problem! Autor tekstu przyznaje poniekąd, że on sam problemu nie ma, nawet jeśli to był zamach. Pozazdrościć prostoty oglądu rzeczywistości.
 
Oczywiście, bardzo się cieszę, że kpt. Wrona tak wspaniale wylądował. Cieszy mnie ta demonstracja profesjonalizmu polskiego pilota. Dzięki temu, jako pasażer mogę mieć większe poczucie komfortu, gdy wiem, że za sterami samolotu siedzi polski pilot. Wyobrażam sobie nawet, że państwo polskie mogłoby nawet próbować wykorzystać ten szczęśliwie zakończony wypadek, do poprawiania wizerunku Polski i naszych linii lotniczych. Tyle że wizerunek ten zniszczyliśmy sobie sami, raczej trwale, gdy zarówno rząd polski jak i prezydent przystali na opinię radzieckich towarzyszy co do stanu naszego lotnictwa. Jedno szczęśliwie lądowanie nie wystarczy, żeby zniwelować skutki tamtych działań. Przeciętny pasażer na świecie wie, że do polskich samolotów lepiej nie wsiadać, bo piloci są niedoszkoleni, niedoświadczeni, łamią wszelkie procedury i bywają pijani. A nawet pijak ma czasami farta.
 
I może w tym jest jakiś sens, że jedyne co możemy zrobić, to postawić sobie kpt. Wronę obok Henryki Krzywonos i Małysza. Ot taki to teraz „naród”.

 

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (45)

Inne tematy w dziale Polityka