Zachód pokazuje swoja słabość i bezradność. Zachód nie może, nie chce, nie umie zrobić nic w sprawie Ukrainy. Najdalej posunęli się Amerykanie deklarując, ze kilkunastu Ukraińcom odpowiedzialnym ze spowodowanie ofiar zabiorą wizy. Niewielka do szkoda dla nich, bo oni i tak interesy robią w Europie.
A Europa martwi się, potępia, napina, wzdycha i apeluje. Od tych apeli Janukowycz i jego ludzie z przerażenia spać nie mogą. Oświadczenia przywódców zachodniego świata robią mniejsze wrażenie na władzach w Kijowie niż oświadczenia władz brytyjskich na Berlinie po napaści Hitlera na Polskę w 39 roku. Najbardziej radykalnym działaniem jak do tej pory ma być wizyta w Kijowie grupy eurodeputowanych. Kiedy? Za tydzień. Janukowycz już się boi.
Europa mówi: każdy twardy gest będzie ostatecznym zamknięciem drogi do stowarzyszenia Ukrainy z UE. Dyplomaci pozbawionego mocy zachodniego świata uważają, że jak gangster napada na czyjś dom, nie należy go drażnić. Trzeba cierpliwie czekać, aż sam zrozumie, że okradanie jest grzechem. Kiedy zaczyna strzelać do mieszkającej tam rodziny, apelują, by obie strony nie posunęły się za daleko i przemyślały swoje kroki. Apelują tez do rodziny, by przypadkiem się nie broniła używając siły, bo przemoc jest złem. Rozstrzeliwana rodzina powinna zaprosić mordercę do stołu, koniecznie okrągłego, zaproponować mordercy kawę, poprosić, by odłożył broń i wspólnie zastanowić się nad przyszłością. Dyplomaci apelują też, by nie pozbawiać mordercy ani pieniędzy ani karabinu, ani ochrony, bo przecież w przyszłości z tym mordercą tez będziemy mogli kiedyś robić interesy.
A co robi gangster? To, co robią gangsterzy na całym świecie. Widząc, że rodzina nie jest zbyt silna i nie ma żadnego wsparcia u sąsiadów ani policji, wystrzeliwuje po kolei opornych, zabiera znalezione kosztowności i jest po sprawie. Dyplomaci teraz mogą teraz spokojnie wyrazić oburzenie i żal. I przystąpić do robienia interesów z większym sąsiadem gangstera.
Telewizory przerzucamy na drugi kanał, tam zaczyna się relacja z Igrzysk!
Taki jest dziś zachód, taki jest dziś świat. Wierzę, że do polityki wrócą ludzie, którzy traktują świat i swoją misję poważnie. Ale póki to się nie stanie, Ukraińcy muszą liczyć na siebie. Na to, że będą twardzi, nie wymarzną, ze przekonają swoich żołnierzy by stanęli po ich stronie, nie po stronie Janukowycza. I by nie bali użyć się siły, kiedy będzie trzeba. Bo gangsterzy rozumieją tylko język siły.
P.S. Polecam relacje z Kijowa na żywo z trzech niezaleznych ukraińskich telewizji - linki wiszą w prawym bloku Strony Głównej
Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka