Właśnie przeczytałem, że dzięki regulacjom Unii Europejskiej LOT musi obciąć połączenia zagraniczne z Gdańska, Krakowa, Katowic, Wrocławia. Ponieważ spółka wzięła pomoc publiczną od państwa, musi ograniczyć siatkę połączeń. Na miejsce LOT-u wejdą z radością Wizzair, Ryanair i Lufthansa. To zła polityka. Złe regulacje. A wcześniej oczywiście złe zarządzanie spółką.
Jednak fatalnie jest, kiedy przepisy instytucji, która ma nas wspomagać doprowadzają kluczową z polskiego punktu widzenia firmę do jeszcze większych kłopotów. Polska została ukarana za wspomaganie swojego przewoźnika. LOT musi zwolnić miejsce na rynku, aby pomoc od państwa nie zaszkodziła konkurencji z innymi liniami lotniczymi. To znaczy, że państwo polskie nie może wspierać własnych firm. To jest poważny problem, bo wiemy dobrze iż wszyscy starają się robić.
Coś jest nie tak, kiedy tak się dzieje. A teraz czytam, na twitterze, jak mój znajomy eurodeputowany z partii rządzącej odpisuje mi, że to nie jest problem, nie trzeba podtrzymywać trupa. I pisze (Krzysztof Lisek): „Szef Ryanaira powiedział ze linie lotnicze nie służą do przewozu pasażerów tylko jak każdy biznes do zarabiania pieniędzy”. Dla mnie ma jednak znaczenie, kto decyduje o tym, jaka jest siatka połączeń lotniczych, czy dbamy o połączenia z cała Polską, czy tylko o połączenia z Berlinem. To jest biznes, ale jak czasem biznes ma znaczenie polityczne. Coraz częściej tak jest. Dla polskiej gospodarki ma znaczenie, gdzie latają samoloty i to jest kwestia polityczna.
Musimy zmienić sposób myślenia. Tak, jak zdaliśmy sobie sprawę, że jednak ma znaczenie, gdzie są centra decyzyjne banków, tak samo ma znaczenia dokąd latają samoloty z Gdańska i Krakowa. Ma znaczenie, czy ułatwiamy działanie Volvo czy PESIE. Czy chcemy mieć polskich championów, czy tylko francuskich i włoskich. Z całą sympatią dla Francuzów, Włochów i Niemców.
Trzeba rozpocząć realne działania na rzecz wspierania polskich firm, polskiego biznesu. To nasi przedsiębiorcy powinni mieć ulgi podatkowe a nie wyłącznie międzynarodowe koncerny, które niemal zupełnie nie płaca podatków w Polsce i są uprzywilejowane.
To powinno stać się tematem kampanii wyborczej i programów politycznych. O tym powinniśmy pisać także tu, w Salonie24.
Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka