Idźcie i głosujcie! To jest demokracja

To, co dzieje się wokół warszawskiego referendum jest sukcesem społeczeństwa obywatelskiego. Sam mieszkam pod Warszawą, nie jestem zameldowany w stolicy i niestety nie mogę wziąć udziału w głosowaniu. Nie chcę tu jednak pisać o tym, czy należy odwołać Hannę Gronkiewicz-Waltz. Chcę napisać o fenomenie społecznym i wpływie obywateli na władzę.

To, co najciekawszego stało się w ostatnich tygodniach, to wcale nie akcja polityczna, ale niezwykła aktywność społeczna. Spotkałem wielu ludzi, którzy wcale nie są zwolennikami PiS, ale chcą iść na referendum, bo coś w mieście im się nie podoba. Nie chodzi mi o to, czy maja rację czy nie. Chodzi mi ot, ze wiele różnych środowisk postanowiło zawalczyć o wpływ na swoje otoczenia, na miasto. Ludzie zaczęli formułować swoje oczekiwania wobec miasta, mówić o tym, co i jak powinno działać. Fantastycznie.

Pani prezydent i jej ekipa od razu wzięli się mocniej do roboty. Jeśli władze pracują słabo, to w dużej mierze, dlatego, że wyborcy jej na to pozwalają. Jeśli rząd Donalda Tuska nie reformował Polski, to, dlatego, że wyborcy Platformy tego na swojej partii nie wymusili. Od kiedy ekipa HGW zorientowała się, że może przegrać referendum, zaczęła pracować trzy raz lepiej. Po to było warto organizować te akcję.

Oczywiście ewentualna porażka Hanny Gronkiewicz-Waltz będzie miała bardzo duże skutki polityczne. To byłby cios dla Platformy. Ale dużo ważniejsze są skutki społeczne akcji referendalnej. Tak jak mówiono nam na początku lat 90: obywatele postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Z punktu widzenia miasta, to czy HGW będzie rządzić rok krócej, tak naprawdę nie ma aż tak dużego znaczenia. Znaczenie ma to, że kilkaset tysięcy mieszkańców Warszawy postanowiło powiedzieć, ze oczekuje zupełnie innych rządów. Te kilkaset tysięcy chce zmienić sytuację, a mówią o tym wszyscy –nie tylko mieszkańcy stolicy i politycy.

Mam wielka nadzieję, ze ktokolwiek będzie teraz rządził Warszawą, będzie zdawał sobie sprawę, że może spotkać go podobna akcja. I mam wielka nadzieję, ze niedobry projekt prezydenta Komorowskiego, który chce ograniczyć możliwość odwoływania władz miasta w drodze referendum nie wejdzie w życie.

To referendum to prawdziwe święto demokracji. Władza przekonuje ze wszystkich stron, by ludzie nie szli głosować, a setki tysięcy ludzi, chce iść i mieć wpływ na władze. Idźcie i głosujcie! Zwolennicy HGW też. To jest demokracja.