Igor Janke Igor Janke
5063
BLOG

Rozmowy Szczurabiurowego, Smoleńsk, Budapeszt,niesklejone narody

Igor Janke Igor Janke Polityka Obserwuj notkę 110

Od kilku dni jestem w Budapeszcie. Tutaj dopiero obejrzałem rozmowy Szczurabiurowego z 10 kwietnia. Bardzo polecam. Bardzo ważne i bardzo smutne rozmowy. Inne do tego, co mogliśmy obejrzeć we wszystkich telewizjach. Obejrzyjcie koniecznie.

Moja pierwsza refleksja jest taka - jak bardzo inny to obraz, od tego, który widziałem we wszystkich bez wyjątku telewizjach. Spokojni, inteligentni ludzie, mówiący przejmujące rzeczy o tym, jak bardzo jesteśmy podzieleni. Z wieloma sie nie zgadzam, ale to mniej istotne.  Na Krakowskim Przedmieściu oprócz ostrej polityki,  byli ludzie, którzy przyszli tam, bo mają bardzo głębokie poczucie, że dzieje się coś bardzo niedobrego. Nie mam wątpliwości, ze przyszli tam ludzie, którzy bardzo kochają Polskę.  Tak jak nie mam wątpliwości, ze bardzo wielu, którzy nie przyszło też kochają ją równie mocno.

Dziękuje, Szczurze za te rozmowy. Obejrzyjcie je koniecznie. Nagrywajcie własne programy. Pokażcie, ze można rzeczywistość pokazać inaczej.

Rozumiem wiele osób mówiących o podziałach. O tym, jak bardzo nie akceptują, nie rozumieją drugiej strony. Niemniej to, co się dzieje, ten rosnący podział jest bardzo niebezpieczny. To „nieposklejanie” jest groźne. Możemy mieć inne zdanie. Możemy się różnić i często musimy się różnić. Ale okopywanie się jest złe. Widzę to ostrzej patrząc z Budapesztu, obserwując z bliska co tu się dzieje.

Nie ukrywam, że patrzę z wielkim zainteresowaniem na to, co robi tutejszy rząd.  Nie ukrywam – mimo różnych zastrzeżeń-  swojej sympatii do tego rodzaju polityki. Tym bardziej przeraża mnie nawałnica, jaka idzie na Węgry ze świata.

To bardzo ciekawe, jak udało się wywołać tak wielki krytycyzm, tak wielki atak na kraj, który właściwie nie robi nic niezwykłego. Ot, przeprowadza poważne reformy mające na nowo skonsolidować państwo, odbudować klasę średnią.

Węgry są bardzo sfrustrowanym narodem. Dziś jeszcze bardziej niż kiedyś. I z powodu kryzysu, z powodu  wielkiej historycznej traumy, w której utwierdza ją obecny atak zachodniego świata.

Niesłychane, że to wszystko dotyczy jednej z najpiękniejszych, otwartych, kosmopolitycznych, tętniących życiem stolic, gdzie w na każdym rogu słychać angielski, gdzie trudno spotkać kogoś, kto tym językiem nie włada.

A jednak ten atak jest niebywały. Wiele jest przyczyn tej nawałnicy.  Jedną z nich – bardzo głęboki podział społeczeństwa. Dużo głębszy niż w Polsce. To już nie jest podział wewnątrz narodu, to są niemal dwa osobne narody posługujące się tym samym językiem, żyjące w tym samym miejscu. Oni sie szczerze nienawidzą. Dlaczego o tym piszę, przy okazji filmów Szczurabiurowego?

Bo ten atak z zewnątrz jest w ogromnej mierze nakręcany przez Węgrów niecierpiących Orbana I Fideszu. Jego przeciwnicy publikują teksty w europejskiej i amerykańskiej prasie. Przejrzycie „Gazetę Wyborczą” i zobaczycie ile krytycznych tekstów o Orbanie opublikowali autorzy węgierscy. Wielu z nich prowadzi bardzo silny antyorbanowski lobbing w Brukseli i Waszyngtonie. Co więcej – słyszałem historie o tym, jak węgierscy urzędnicy w Brukseli, pracujący tam jeszcze  poprzedniego nadania, działają czasem wbrew własnemu rządowi. I to nie są opowieści zasłyszane na ulicy, tylko od ekspertów zajmujących sie sprawami zagranicznymi.  

Do tego doprowadził ich ten bardzo głęboki podział. Kiedy naród jest podzielony tak głęboko, kiedy dwa obozy tak dramatycznie się zwalczają, państwo jest osłabione. Widać to znakomicie na przykładzie Węgier. Musimy zrobić wszystko, by ten podział nie stał się w Polsce tak głęboki.

Szanuję uczucia wszystkich, którzy mówią o tym, jak bardzo czują się obco wobec drugiej strony. Rozumiem wątpliwości, podejrzenia, wiem z czego biorą się te ciężkie oskarżenia. Nie namawiam do tego, byśmy dziś rezygnowali z wyjaśnienia sprawy katastrofy smoleńskiej i nie oceniali błędów rządu. Sam robiłem to wiele razy. Apeluję tylko o to, by szukać miejsc, gdzie da się coś skleić. I nie palić mostów.

Podzielony naród, podzielone państwo nigdy nie będzie silne i bezpieczne.

Igor Janke
O mnie Igor Janke

Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (110)

Inne tematy w dziale Polityka