Rano zawiesiłem z dziećmi flagę przed domem. Na szczęście na wielu domach wiszą. To budujące. O 17. pewnie będę jechał przez centrum, zatrzymam się zatrąbię. Lubię ten dzień. Warszawa pokazuje to, co w sobie ma najlepszego. 1 sierpnia o godzinie 17 Warszawa jest piękna.
Nie pochodzę z Warszawy, ale powoli staje się, albo już stałem się Warszawiakiem. W dużej mierze dzięki Powstaniu, dzięki temu, co odnalazłem w tej historii. Moje mocowania z Warszawą opisałem już kiedyś tutaj. ..
Powstanie to dla mnie historia o dumie, o wolności, o budowaniu państwa, które działało krótko, ale intensywnie. O Polakach, którzy byli razem. O traktowaniu państwa na poważnie.
Nie marzę wcale, by moi synowie mogli walczyć jakimś następnym powstaniu i zostać bohaterami. Marzę, by byli dobrymi fachowcami, którzy pracują w bezpiecznym państwie i sami budują jego siłę. Marzę o tym, byśmy zbudowali takie państwo, którego nikomu nie będzie się opłacało w żaden sposób zaatakować.
Myślę o Powstańcach, o moich bohaterach, o tym, co powinniśmy dla nich zrobić, z czego by się cieszyli, na co zasługują. Oczywiście zasługują na pamięć, zasługują na wspaniałe Muzeum, zasługują na syreny i chwilę milczenia o 17. Ale zasługują przede wszystkim na to, by ich walka nie poszła na marne.
Pomnik jaki jesteśmy im dziś winni, oprócz tego, pod którym składamy kwiaty, to silne, odpowiedzialne państwo. To bezpieczeństwo energetyczne, to interkonektory, to gazoport, to dobre uniwersytety i bezpieczne drogi. Na drogach od 1989 roku zginęło ok. sto tysięcy ludzi. Zginęli moi bliscy. To nie była bohaterska śmierć. To było niepotrzebne, ale stało się, bo mamy słabe państwo. Ponieważ mamy słabe państwo zginął niedawno prezydent i 95 ważnych ludzi.
Powstańcom jesteśmy winni zapewnienie, że tak dalej nie będzie. Jesteśmy im winni porządne samoloty dla rządzących i sprawny 36. Pułk.
Jeśli tego wszystkiego nie zrobimy, jeśli będziemy tylko trąbić o 17. , to marni z nas wnukowie. Od Nich Polska wymagała najwyższej ofiary. Od nas wymaga tylko solidności, rozsądku, uczciwości i pracy. Wiem, ze to wszystko brzmi patetycznie, ale to taki dzień. Nie zawiedźmy Powstańców, po którejkolwiek stronie dzisiaj stoimy. Naprawmy to państwo, bo żal patrzeć na to, co się dzieje.
Agnieszka Romaszewska napisała wczoraj: „Mnie podstawowo interesuje POLSKA a nie żadna partia - nawet ta, na która ostatecznie zdecyduję się głosować”. Mnie też podstawowo interesuje Polska. Dlatego zaraz pójdę zatrąbić Powstańcom. Ale potem – nie marudźmy, tylko bierzmy się do roboty.
Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka