Michał Kamiński - wielki eksporter obciachu

„Popieram eksport z Polski, ale nie eksport obciachu” – powiedział eurodeputowany Michał Kamiński po ataku Zbigniewa Ziobro na premiera Tuska w Parlamencie Europejskim. Trudno nie przyznać mu racji. Niezależnie od tego, czy Ziobro miał rację czy nie w tym co mówił - a moim zdaniem miał – atakowanie premiera własnego kraju w Parlamencie Europejskim w dniach rozpoczęcia naszej prezydencji jest obciachem. A może nawet więcej – głupotą. Partia Ziobry tylko na tym traci. Ale nie chcę o Ziobrze, tylko o Kamińskim.

Michał Kamiński dawny działacz ZChN, przez lata jeden ze spin doktorów Jarosława Kaczyńskiego wykonuje dziś polityczna woltę walcząc by rząd Tuska poparł go w staraniach o objęcie jeden z funkcji w europejskiej dyplomacji.

Jeszcze niedawno Kamiński przekonywał nas nieustannie, ze PiS jest najbardziej fantastyczną partia na świecie, Jarosław Kaczyński najlepszym liderem a Platforma – czymś, przed czym powinniśmy się bronić. Warto przypomnieć, ze Michał Kamiński był wielkim promotorem minister Anny Fotygi w rządzie PiS. A Radosławowi Sikorskiemu zarzucał promowanie absolwentów sowieckich szkól służb specjalnych.

Jeszcze kilka miesięcy temu mówił publicznie, że Platforma Obywatelska to partia antyeuropejska, a PiS zamierza bronić Polaków przed „szaleństwami liberałów”

Nie pamiętacie? No to kilka cytatów z publicznych wypowiedzi Michała Kamińskiego:

„Sikorski wiedział, że Dukaczewski jest absolwentem szkół sowieckich służb specjalnych, a jednak go lansował”.

„Rząd PiS zostawia po sobie konkretny, bardzo dobry stan budżetu, płac, wzrost gospodarczy, wskaźnik bezrobocia”. 

„Rządzona po dyktatorsku Platforma wygrała wybory...”

„Poparcie (przez Kazimierza Marcinkiewicza) Platformy Obywatelskiej to z pewnością najgorsza rzecz, jaką zrobił w życiu politycznym”

"PiS to jedyna w Polsce siła, która uwzględnia perspektywę zwykłego człowieka. (...) Piskorski i Olechowski to sprawni politycy. Wiedzą, że stracą czas, walcząc o wyborcę socjalnego. Ich celem są ludzie rozczarowani kompletną nieudolnością Donalda Tuska".

Podobnych wypowiedzi można znaleźć znacznie więcej. Jakże pięknie kontrastują one z wypowiedzią sprzed kilku dni z Parlamentu Europejskiego pod adresem  tego – do niedawna - nieudolnego premiera.

„Zaprezentował pan taką twarz Polski, jaką my Polacy w europarlamencie chcemy widzieć. Polski optymistycznej, która widzi swoje miejsce w Europie, która nie zamyka oczu na problemy, ale ma pozytywną wizję rozwiązania tych problemów. To nie było ideologiczne, ale ideowe przemówienie. Myślę, że mówił pan w imieniu nie tylko swojej partii, ale wszystkich Polaków, którzy popierają miejsce Polski w Europie, którzy życzą panu sukcesu polskiej prezydencji”.

I jeszcze jedno. Pamiętam dobrze jak podczas kampanii PiS, jeden  z wieców prowadził Michał Kamiński i rozgrzewając publiczność przed pojawieniem się liderów partii krzyczał „Pozdrawiamy serdecznie słuchaczy Radia Maryja!”.

A teraz wypowiedź sprzed kilku dni po tym jak Radosław Sikorski zaatakował ojca Tadeusza Rydzyka zapowiadając, że polskie państwo zareaguje na słowa szefa RM wypowiedziane w Parlamencie Europejskim:  „Radosław Sikorski słusznie zrobił. On za to bierze pieniądze. Minister spraw zagranicznych odpowiada za to, żeby wizerunek Polski za granicą był dobry. Jeżeli parę dni przed początkiem prezydencji na zaproszenie głównej partii opozycyjnej do europarlamentu przyjeżdża jeden z głównych aktorów medialnych i wypowiada słowa dla państwa polskiego obrażające i zohydzające to w oczywisty sposób minister musi reagować”.

I tak dalej i tak dalej. To Michał Kamiński – wielki eksporter obciachu