Przy okazji debaty o relacjach Polski z Izraelem, której Salon24 jest jednym z patronów, przytaczam fragment wywiadu prezydenta Lecha Kaczyńskiego dla "Dziennika" z 18 kwietnia. Mam ogromny szacunek dla prezydenta za jego mądrą i rozsądną postawę w tych kwestiach.
"Główne siły w Polsce, od lat, jednoznacznie potępiają antysemityzm i równie jednoznacznie popierają państwo Izrael" - powiedział Lech Kaczyński.
Polska (...) jest mocnym głosem w Unii Europejskiej i w całym świecie zachodnim, podkreślającym konieczność kontynuowania procesu pokojowego, ale równie mocno broniącym prawa państwa Izrael i narodu żydowskiego do życia w bezpiecznych granicach. Niedopuszczalne jest kwestionowanie prawa Izraela do własnej państwowości, a już szczególnie nieakceptowalne są deklaracje o zmieceniu Izraela z powierzchni ziemi. Nie ukrywajmy, że dziś na Zachodzie Europy, i to bynajmniej nie w środowiskach skrajnych, stosunek do Izraela bywa, najdelikatniej mówiąc, ambiwalentny. Polskie jasne stanowisko, które w tej kwestii jest podzielane, co warto podkreślić, przez wszystkie główne siły polityczne, wszystkie dotychczasowe rządy i wszystkich prezydentów, ma więc dla Izraela ważne znaczenie.
Echa obchodów 65. rocznicy powstania w getcie w światowych mediach były bezprecedensowe. I wyjątkowo pozytywne dla Polski. Pana zaangażowanie w uroczystość było szczególne. Dlaczego właśnie teraz?
Tysiącletnia obecność narodu żydowskiego na ziemiach polskich spowodowała szczególne więzi między naszymi narodami. Można powiedzieć, że historia Żydów i Polaków splatała się ze sobą na różny sposób. Powstanie w getcie to jeden z najbardziej dramatycznych, ale jednocześnie podniosłych momentów tej wspólnej historii. Jest coś niesłychanie poruszającego w tym bohaterskim zrywie zbrojnym, jakim było powstanie w getcie. Myślę, że obowiązkiem każdego polskiego prezydenta byłoby jak najgodniejsze uhonorowanie tej tragedii, jaka rozegrała się w Warszawie. Ważne, że prezydent wolnej Polski i prezydent państwa Izrael mogli w imieniu obu naszych narodów oddać hołd bohaterom tamtych dni.
Po spotkaniu z Szymonem Perezem przyznał Pan, że w Polsce były przypadki zbrodni na Żydach, ale miały charakter kryminalny, indywidualny i nie były w żaden sposób autoryzowane przez państwo polskie w jakiejkolwiek jego formie. Czy pańskim zdaniem nadszedł czas, aby Polska stawiła czoła temu bolesnemu fragmentowi swojej historii? Może należałoby przeprowadzić w tej sprawie rzetelne badania historyczne tak, aby Polska miała odpowiedź na publikacje takie jak ta profesora Grossa?
Polska stawia rzetelnie czoła różnym aspektom swej przeszłości. Zawsze byłem zwolennikiem mówienia całej prawdy o historii, bo jest oczywiste, że nie ma na świecie narodów, których przeszłość ma same jasne strony. To dotyczy także nas, Polaków. Najważniejsze jest jednak, by w opisie historii zachować właściwe proporcje. Piętnując bez żadnych wahań przypadki zbrodni na Żydach czy przestępstw przeciwko nim dokonywanych polskimi rękami, należy zawsze widzieć je właśnie jako kryminalne przypadki. Niestety, te proporcje bywają często zamazywane, by nie powiedzieć odwracane. Jaskrawym tego przykładem jest oczywiście książka pana Grossa, innym używanie obraźliwych dla nas określeń "polskie obozy koncentracyjne". Wypaczaniu historii Polski trzeba się mocno przeciwstawiać i z uwagi na wizerunek naszego kraju w świecie, ale także przez wzgląd na morze cierpień, jakich doznali Polacy w czasie obu okupacji. Nie należy też zapominać, że Polska była jedynym krajem okupowanej Europy, w którym za przechowywanie Żydów groziła kara śmierci wymierzana bezwzględnie całym rodzinom. Decyzja o przechowywaniu Żydów w czasie okupacji była więc decyzją heroiczną. Za ten heroizm należny jest oczywiście największy szacunek.
Prezydent Peres powiedział w przemówieniu przed pomnikiem upamiętniającym powstania w getcie: "Wiem, że Polska weszła na nową drogę i jest nowa Polska". Czy po rozmowach z izraelskimi przywódcami odnosi pan wrażenie, że opinia o Polsce jako kraju antysemickim, do niedawna dość powszechna na Zachodzie i w Izraelu, należy już do przeszłości? Jeśli tak, to czemu przypisywać tak pozytywną zmianę wizerunku?
Sądzę, że taką pozytywną ewolucję należy przypisać wspomnianemu już przeze mnie konsensusowi głównych sił politycznych, które od wielu lat jednoznacznie potępiają antysemityzm, a z drugiej strony równie jednoznacznie popierają państwo Izrael.
(...) Polskie prawo jednoznacznie zakazuje szerzenia nienawiści rasowej i prawo to powinno być bezwzględnie przestrzegane. Polska jest jednak demokracją i obowiązuje w niej wolność słowa. Wszystko więc, co nie jest zabronione przez prawo, jest po prostu dozwolone, nawet jeśli budzi zasadniczy sprzeciw. (...)
Rozmowę przeprowadził Jędrzej Bielecki
Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka