Jak mógł być podsłuchiwany Roman Giertych? Przed Pegasusem nie ma ochrony

Stowarzyszenie Citizen Lab informowało niedawno, że Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek i polityk Platformy Obywatelskiej Roman Brejza mieli być podsłuchiwani z wykorzystaniem izraelskiego systemu Pegasus. O tym kto i jak wykorzystuje to oprogramowanie szpiegujące rozmawiałem w Układzie Otwartym z Krzysztofem Dyki, ekspertem ds. cyberbezpieczeństwa, prezesem ComCERT z grupy Asseco.

Pegasus to narzędzie szpiegowskie z wysokiej półki. Korzysta z niego niewiele państw na świecie. Pozwala ono na śledzenie dowolnej osoby za pośrednictwem jej smartfona. Oprogramowanie wykorzystuje do tego luki w systemach i aplikacjach, które zawsze są. W efekcie nie ma możliwości skutecznej obrony. Można jedynie minimalizować ryzyko, poprzez regularne aktualizacje systemu w naszym telefonie. To może nas zabezpieczyć przed gorszej jakości narzędziami do inwigilacji.

Głównym celem, do którego Pegasus używają go służby to walka z terroryzmem, zagrożeniem wewnętrznym i zewnętrznym. Jednak izraelska firma NSO Grou, nie ma całkowitej kontroli jak ich oprogramowanie jest wykorzystywane. Wynika to z ich modeli dystrybucji. W jednym wariancie udostępniają oni usługę wraz ze swoim wsparciem. Natomiast w drugim dają dostęp wolny dostęp do swojej infrastruktury. Jak twierdzi Krzysztof Dyki, Pegasus nie jest wykorzystywane przez grupy przestępcze. NSO weryfikuje swoich klientów. Jednak mamy w Polsce udokumentowane przypadki zakupu drugoligowego oprogramowania do inwigilacji przez przestępców. Polecam Państwu całą rozmowę w Układzie Otwartym.