W związku z Pana rezygnacją ze stanowiska kierowniczego, pisał Pan:
„Jeśli jednak nasza praca ma być jeszcze komukolwiek potrzebna, to musimy coś zrobić, żeby być
wiarygodnymi dla ludzi. Musimy przestrzegać zasad, żeby z prawdą nie było jak z
d…, że każdy ma swoją.”
Święte słowa. Całkowicie się z Panem zgadzam. Tylko jak mieszczą się w tej pięknej myśli następne akapity:
Po programach, w których kłóciłem się z Hofmanem czy Joachimem Brudzińskim i
prezentowałem taką a nie inną rolę, od razu zaatakowano Zygmunta Solorza, że
uprawia propagandę pro-platformerską.”
Jednak odczytano Pana jako uprawiającego propagandę pro-platformerską. Rozumiem, że, by mieć do
tego prawo zrezygnował Pan z kierowniczego stanowiska i bardzo to szanuję. Sądzę jednocześnie, że dalsze
uprawianie tego stylu dziennikarstwa, już na innym statusie, nie uprawnia Pana do tytułu dziennikarza obiektywnego, który Pan sobie nadał w następnym akapicie:
„Ja nie zrezygnowałem z wypowiadania swoich przekonań, nikt mi gęby nie zakneblował. Moja sytuacja jest czysta i pokazuje, że wPolsaciemożna być obiektywnym dziennikarzem i mieć ochronę firmy.
Otóż Drogi Panie Jarosławie, nie jest Pan dziennikarzem obiektywnym. Choćby w takim stopniu, jak Andrzej
Stankiewicz. On słucha ludzi i nie podporządkowuje ich swoim poglądom. U Pana inaczej. Proszę przyjąć, że kiedy Pan rozmawia z gościem, to naprawdę nie Pana przekonania są ważne dla odbiorcy, tylko gościa. ( Chorobą polskich gwiazd dziennikarstwa jest pewność, że ich osobiste poglądy to Śevre pod Paryżem) Pan w imieniu odbiorców ( a nie własnych przekonań ) powinien zadawać pytania. A odbiorcy są różni i mogą
mieć różne wątpliwości w stosunku do danego gościa. Wątpliwości, które nie mieszczą się w pańskich przekonaniach. Proszę mi wybaczyć, ale tej klasy dziennikarz jak Pan powinien te wszystkie społeczne potrzeby - wątpliwości rozpoznać i żadnych nie lekceważyć.
One są ważniejsze od Pana poglądów. Kiedy się to zrozumie, ma się szansę osiągnąć bezstronność , starać się być dziennikarzem bezstronnym, zaciskając zęby, dać szansę każdej stronie, bo obiektywnym dziennikarzem nikt nigdy w pełni nie będzie.
Ten blog jest miejscem debaty o mediach, które wpływają na nasze myślenie, ale nie tylko.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka