"Liczba ofiar ordynarnej bolszewickiej hecy trudna jest do ustalenia (...) Ofiary zdeptane waszymi brudnymi policyjnymi buciorami" - to język słynnego w mediach etyka, prof.Hartmana. Kilka dni wcześniej sędzia Tuley w uzasadnieniu wyroku na dra G. mówi o stalinowskich metodach tych, którzy na ten wyrok zebrali dowody. Kto z najwyższych autorytetów zdoła podnieść poprzeczkę? Został jeszcze holokaust. A co potem ?
Mówiąc serio, sędzia Tuley nawiązał do tradycji retoryki prawniczej minionej epoki. Głośny proces z 1985 r, gdy słynny sędzia Pietrasiński, skazując mordeców, głównie atakował ofiarę mordu. Ten sam mechanizm. Starsi pamiętają.
Ten blog jest miejscem debaty o mediach, które wpływają na nasze myślenie, ale nie tylko.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka