Dziękuję. Kiedy w 1976 r. zwolniono z funkcji red. naczelnego Gustawa Gottesmana ( "Przegląd Kulturalny, "Literatura") , na znak protestu złożyło wymówienie kilku dziennikarzy. Z pewnością Jerzy Zieleński i Wojciech Adamiecki. Było ich więcej, ale nie chce pomylić nazwisk. To oni stanowili później zaplecze intelektualne ruchu "Solidarniść".
Być może ci, którzy wykazali solidarność z red. Pawłem Lisickim nawet nie znają nazwisk swoich starszych, już w większości nie żyjących, kolegów. A jednak poszli ich śladami. Jest w tym coś krzepiącego i pięknego.
Życzę im, żeby znaleźli nowe miejsce ("W sieci"?), które stanie się znaczącym ośrodkiem myśli o silnym oddziaływaniu opiniotwórczym. Marzy mi się, aby to nie było getto jednej myśli. Potrzebujemy łam, na których będzie się toczyć autentyczny dialog społeczny. Salon24 po części spełnia tę rolę, gazeta to jednak coś innego. Zespół ludzi otwartych, połączonych wspólnym celem może wiele zdziałać. Podkreślam OTWARTYCH na wysłuchanie różnych punktów widzenia, na problemy Polski i świata, na szukanie, co nas łączy, a co dzieli, na wartości.
Życzę to wszystkim z całego serca.
Ten blog jest miejscem debaty o mediach, które wpływają na nasze myślenie, ale nie tylko.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka