Wojny na górze, degradacja na dole.

Mam gdzieś walki wewnętrzne w tej czy innej partii, gdy w tym samym czasie niszczy się polską substancję. Korespondencja z Radia Białystok.  Z petycji obywatelskiej  do posła ziemii białostockiej:

"Po prawie 20-tu latach emisji z anteny, bez zapowiedzi zdjęto program Magazyn Kresowy. Była to przez wiele lat jedyna audycja nadawana w mediach publicznych na Podlasiu dotycząca Polaków mieszkających za wschodnią granicą Polski. Magazyn poświęcony był życiu i problemom Polaków na Białorusi, na Litwie, na Łotwie czy na Syberii. Redaktor Tadeusz Haładyj – w Radiu Białystok od 50-ciu lat – będąc już na emeryturze z poświęceniem przygotowywał audycje, odwiedzając Polaków za granicą czy uczestnicząc w różnych imprezach polonijnych w kraju. Przez lata w audycjach można było posłuchać piosenek kresowych, poznać historię zespołów polonijnych, kultywowanie przez nich tradycji i historii. Redaktor Haładyj otrzymywał około 200 zł wynagrodzenia za półgodzinną audycję nadawaną w niedzielny poranek. Po 20-tu latach pracy, po zebraniu materiałów na kolejne jesienne odcinki audycji, redaktor Haładyj został poinformowany ( nie osobiście, lecz przez radio - przyp. JJ) pod koniec sierpnia 2011 roku, że audycja od września 2011 roku nie będzie nadawana. Jako jeden z powodów podano oszczędności w programie – tymczasem redaktor Haładyj otrzymywał przez ostatni rok już tylko 110 zł za odcinek."

Mało mnie obchodzą ambicje tych czy innych polityków, gdy niszczeni są  na dole ludzie aktywni,  ofiarni, ideowi  poświęcający swoje życie, prywatne zasoby na utrzymanie żywego kontaktu z Polakami za wschodnia granicą. To są  prawdziwi ambasadorzy polskiej kultury.  Tacy ludzie buduja tożsamość polską. Zabrakło dla nich 30 minut na antenie  Radia Białystok i 110 PLN. Wstyd.