Sprawiedliwości stało się zadość. Posterunkowy, sędzia Rysiński wypełnił powierzone mu zadanie, i nie dość, że oczyścił Beatę Sawicką z zarzutów łapówkarstwa, to także utrzymał w tajemnicy jej konspiracyjną działalności. Oburzeni, i nieświadomi prawdziwych kulis operacji CBA, z agentem Tomkiem w roli głównej, zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości uderzyli w bębenki oburzenia, nadal utwierdzeni w swojej racji, choć prawda, aż kuje w oczy.
Otóż pomysł na operację „Łapówka” nie zrodził się w gabinetach CBA przy ulicy Ujazdowskiej, ale został przyniesiony w walizce przez agenta Tomka. Temu z kolei, ten scenariusz podsunęła sama Beata Sawicka, która w całej operacji odegrała rolę podwójnego agenta.
Wiadomo, że popularność PO zależna jest od siły z jaką kopany jest prezes Kaczyński i jego partia. Stąd czynniki przychylne rządowi Tuska poświęcają wiele czasu na wymyślanie prowokacjy, których jedynym celem jest skompromitowanie PiS. Dalej to już fabuła filmu klasy B: posłanka PO udaje zakochaną, łatwą do zdobycia i do tego pazerną na kasę, naiwną kobitkę; kupuje to CBA, łasa na łatwy sukces i rozpoczyna operację-prowokację. Kiedy po czasie zorientowano się w podstępnej grze PO, było już za późno i celem ratowania twarzy jeszcze bardziej wdepnięto w gówno.
Z agenta fajtłapy uczyniono bohatera, a następnie podarowano mu mandat posła i reprezentanta moherskiej głupoty – zabójcza konsekwencja w obliczu oczywistej kompromitacji. Nie muszę chyba opisywać narastającego z tego powodu fetoru. Wprowadzając do Sejmu takich ludzi, jak Tomasz Kaczmarek i Jan Tomaszewski na prawicy, czy Anna Grodzka i Roman Biedroń na lewicy, elektorat tych partii dostaje długotrwałego rozwolnienia. Niezdecydowani wyborcy raczej omijają takich z daleka... A Tusk bije brawo, bo w tym rzecz, i czyni z Sawickiej bohaterkę – rechoczący symbol nieudolności największej partii opozycyjnej.
Rzecz jasna, to tylko fikcyjny scenariusz do filmu klasy B, choć jak na nasze warunki, to potencjalny bestseller, a najlepsze, że bilety na kolejne seanse już wyprzedane...
Gdy wieją wichry zmian, jedni wznoszą mury, inni budują wiatraki, a ja? dbam o duszę...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości