Jan Bodakowski Jan Bodakowski
787
BLOG

Fronda 69 – Dawid Wildstein – Bóg nie lubi rodziny

Jan Bodakowski Jan Bodakowski Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

 

Jan Bodakowski

Fronda 69 – Dawid Wildstein – Bóg nie lubi rodziny

 

W najnowszej, kreowanej na prezentującą katolicki punkt widzenia, Frondzie numer 69, w artykule „Mroki namiotu Abrahama. Lewacki teatr” Dawid Wildstein stwierdził, że „Bóg nie lubi rodziny” . Zdaniem Wildsteina „zagrożenie tkwi w rodzinie”, w rodzinie kryją się demony, rodzina ze swej natury jest patologiczną instytucją.

 

Dla tego też, zdaniem Dawida Wildsteina, Bóg objawił się Abrahamowi. Celem ingerencji Boga, zdaniem publicysty Frondy, było poskromienie patologii pierwotnej rodziny. Według Dawida Wildsteina Bóg objawia się Abrahamowi i „niszczy tę wspólnotę, łamie jej prawa i zwyczaje, łączące jej członków emocje i popędy”. Bez takiej ingerencji, zdaniem publicysty, rodzina „nie jest nic warta”.

 

Według Dawida Wildsteina Bóg ratuje jednostki przed rodziną, „bez Boga rodzina by nas pożarła. Pochłonęła by naszą tożsamość”. Zdaniem publicysty rodzina ze swej natury to „dzika walka o dominacje i ciągły mord”. Według Dawida Wildsteina „horda nadal tkwi w każdej rodzinie” a „kazirodztwo i morderstwo – dwa fundamenty hordy”.

 

W swych rozważaniach Dawid Wildstein oparł się na autorytecie Zygmunta Freuda stwierdzając nawet, że „Bóg to pierwszy freudysta. I to freudysta najbardziej radykalny”. Freudyzm zdaniem publicysty przywraca właściwe, zagubione, znaczenie relacji Boga do rodziny, znaczenie tego dlaczego „Bóg nie lubi rodziny”. To freudowskie znaczenie najlepiej współcześnie, według publicysty, ma wyrażać teatr Warlikowskiego.

 

Odmiennie od publicysty Frondy kościół katolicki niezmiennie głosi, że Bóg normy moralne zawarł w naturze ludzkiej. Błogosławiony Jan Paweł II podczas swojej pielgrzymki do Nigerii z 1998 roku, w czasie mszy świętej na błoniach Kubwa stwierdził, że „W porządku naturalnym rodzina jest podstawą wszelkiej ludzkiej wspólnoty i społeczeństwa. Z tej podstawowej komórki, jaką stanowi rodzina, rozwijają się rody, plemiona, narody i państwa” które mają „swoje źródło w ludzkiej rodzinie — we wspólnocie męża i żony, matki, ojca i dzieci”.

 

W adhortacji „Ecclesia in Africa” z 1995 roku ojciec święty stwierdził, że „małżeństwo ze swej natury jest czymś więcej niż związkiem dwojga osób, ponieważ ma szczególną misję utrwalania rodzaju ludzkiego. W ten sam sposób również rodzina ze swej natury wykracza poza obręb ogródka domowego. ''Rodzinę łączą ze społeczeństwem żywotne i organiczne więzi, stanowi ona bowiem jego podstawę i stale je zasila poprzez swe zadanie służenia życiu: w rodzinie przecież rodzą się obywatele i w niej znajdują pierwszą szkołę tych cnót społecznych, które stanowią o życiu i rozwoju samego społeczeństwa. W ten sposób na mocy swej natury i powołania, daleka od zamknięcia się w sobie, rodzina otwiera się na inne rodziny i na społeczeństwo, podejmując swoje zadanie społeczne''”

 

W adhortacji Christifideles Laici z 1989 roku Jan Paweł II stwierdził, że „Rodzina jest kolebką życia i miłości, gdzie człowiek „rodzi” się i „wzrasta”, jest podstawową komórką społeczeństwa. Tę wspólnotę należy otaczać specjalną opieką, zwłaszcza wtedy, gdy ludzki egoizm, kampanie antyprokreacyjne, polityka totalitarna, a także nędza i ubóstwo materialne, kulturalne i moralne, jak również mentalność hedonistyczna i konsumpcyjna, niszczą źródło życia, ideologie zaś i rozmaite systemy, z którymi łączą się różne formy obojętności i niechęci, atakują właściwą rodzinie funkcję wychowawczą.”

 

Jan Bodakowski

Brzydki. Biedny. Niedoceniony. Nielubiany.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo