Jan Bodakowski Jan Bodakowski
2297
BLOG

Roman Rybarski- Narodowa Gospodarka Wolnorynkowa jako gwarancja

Jan Bodakowski Jan Bodakowski Polityka Obserwuj notkę 0

Jan Bodakowski

Roman Rybarski- Narodowa Gospodarka Wolnorynkowa jako gwarancja siły narodu polskiego

 

Siedemdziesiąt lat temu, 6 marca 1942 roku, Niemcy zastrzeli w obozie koncentracyjnym Auschwitz Romana Rybarskiego. Przez ostatnie siedemdziesiąt lat, prace tego wybitnego polskiego wolnorynkowego ekonomisty były nie dostępne. W tym roku, w dniu śmierci wielkiego Polaka, mija okres w którym prace ekonomisty i polityka ruchu narodowego były w dyspozycji jego rodziny. Pozwala to wreszcie na ich upowszechnienie (wbrew rodzinie bojącej się pamiętać o poglądach przodka).

 

Wolnorynkowa myśl ekonomiczna Romana Rybarskiego, jednego z najważniejszych polityków obozu narodowego, wykładowcy akademickiego i publicysty, dziś w obliczu wyzwań XXI wieku jest niezwykle aktualna. Można mieć nadzieje że to niezwykle cenne dziedzictwo, stanie się w imię realizmu politycznego i troski o dobro Polski, elementem programu prawicy narodowo konserwatywnej.

 

Roman Rybarski urodził się w 1887 roku. Był absolwentem wydziału prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego i Szkoły Nauk Politycznych w Paryżu. Pracował naukowo (przed, w trakcie i po pierwszej wojnie światowej) w Szkole Nauk Społecznych w Krakowie i w Katedrze Ekonomi Politycznej Uniwersytetu Jagielońskiego. Był polskim ekspertem na konferencji pokojowej w Paryżu. W odrodzonej ojczyźnie pracował w Ministerstwie Skarbu, był wykładowcą Politechniki Warszawskiej i Uniwersytetu Warszawskiego (do dnia wybuchu II wojny światowej). Działał w Polskiej Akademii Umiejętności i Towarzystwa Naukowego Warszawskiego. Napisał kilkadziesiąt prac naukowych.

 

Pod zaborami Roman Rybarski działał w Związku Młodzieży Polskiej „Zet”, Zjednoczeniu Młodzieży Narodowej i Lidze Narodowej. W II RP był członkiem władz Związku Ludowo Narodowego, Obozu Wielkiej Polski, tajnej Straży Narodowej, i Stronnictwa Narodowego. Od 1928 roku do 1935 roku był poseł na sejm i prezes klubu parlamentarnego narodowców. Uznawano go za lidera wolnorynkowej frakcji endecji. Na forum publicznym popierał parlamentaryzm, demokracje i gospodarkę wolnorynkową. Zwalczał wszelkie nie wolnorynkowe pomysły gospodarcze. Był czołowym publicystą „Gazety Warszawskiej”, „Myśli Narodowej”, „Warszawskiego Dziennika Narodowego”, „Polityki Narodowej” i Kuriera Poznańskiego”.

 

Pod niemiecką okupacją w czasie II wony światowej tworzył struktury Polskiego Państwa Podziemnego. Był członkiem Delegatury Rządu RP (kierował Departamentu Skarbu Państwa Podziemnego). Po aresztowaniu przez Gestapo w lipcu 1941 roku, przez rok był więźniem obozu koncentracyjnego Auschwitz. W obozie koncentracyjnym Auschwitz razem z Janem Mosdorfem (przywódcą Obozu Narodowo Radykalnego) stał na czele narodowej konspiracji. Włączył się w konspiracje Związku Walki Zbrojnej (późniejszej Armii Krajowej). Za tworzenie konspiracji na terenie obozu koncentracyjnego został rozstrzelany przez Niemców 6 marca 1942. Zginął mają zaledwie 55 lat.

 

Rola państwa

 

Roman Rybarski głosił że celem gospodarki jest dobrobyt obywateli, potęga i rozwój narodu, walka „ z nędzą, bezrobociem szerokich mas ludności”, przeciwdziałanie zagrożeniu zewnętrznemu. By gospodarka realizowała swoje cele państwo musi zapewnić: przedsiębiorcom możliwość akumulacji kapitału, gwarantować nienaruszalność prawa własności, niezmienność wolnej gospodarki, niskie podatki, nie powstawanie nowych i niezmienność niezbędnych przepisów, oraz ograniczenie liczby przepisów. Roman Rybarski głosił też że celem gospodarczym jest: kreacja rodzimego kapitału i uniezależnienie się od obcego kapitału, stworzenie rodzimej przedsiębiorczości. Roman Rybarski pisał że „zagadnienia rozwoju narodowego gospodarstwa, to zagadnienia całości i niezależności naszego państwa”. Bo tyko silna gospodarka uratuje państwo przed zniszczeniem.

 

Profesor Rybarski z zasady sprzeciwiał się wspieraniu przez państwo jakichkolwiek działów gospodarki. Wyjątkiem od tej reguły mogły być tylko zamówienia armii polskiej w polskich prywatnych zakładach produkujących broń i prowadzących badania naukowe. Postulował też budowę szlaków komunikacyjnych które zapewnią zjednoczenie gospodarcze Polski, a w konsekwencji zjednoczenie narodu.

 

Roman Rybarski odmawiał państwu prawa do zadłużania się. Postulował spłatę długów gospodarczych produktami przemysłowymi, który winny być tańsze od zagranicznej produkcji. Możliwość taniej, a przez to atrakcyjnej produkcji widział w likwidacji większości kosztów, takich jak wysokie podatki, obowiązkowe ubezpieczenia społeczne, interwencjonizm państwa. Rybarski twierdząc że niema alternatywy dla uprzemysłowienia, przeciwstawiał się anty industrialnej histerii propagowanej Doboszyńskiego. Industrializacja według Rybarskiego służyć miała też likwidacji bezrobocia.

 

Profesor Rybarski twierdził że narodowa myśl gospodarcza widziała potrzebę obrony wolności gospodarczej i jej pozytywnych owoców przed zagrożeniem ze strony monopoli, związków zawodowych, trustów, karteli, syndykatów. Rolą państwa prócz obrony wolnego rynku, miała być też kreacja swobód gospodarczych.

 

Roman Rybarski twierdził że politykę gospodarczą tworzą wszyscy konsumenci i producenci swoim suwerennymi decyzjami na rynku. Dlatego decyzje te powinny być odpowiedzialne i mieć na celu dobro narodu.

 

Sektor państwowy

 

W artykule z „Myśli Narodowej” z 1936 roku Roman Rybarski pisał że „nie wydaje się możliwe by zatrzymać socjalizacje w określonym punkcie i nie pozwolić jej się rozszerzać. (...) Jeżeli państwo ujmie w swe ręce wielki przemysł, automatycznie dojdzie do likwidacji mniejszego przemysłu. (...) Prywatny przemysł nie może się rozwijać obok wszechwładnego, monopolistycznego przemysłu państwowego, nie wytrzyma on jego konkurencji. (...) [Państwo] by wykazać rentowność swej przedsiębiorczości, usunie współzawodnictwo prywatnej produkcji.”

 

Według Romana Rybarskiego etatyzm: prowadził zawsze do komunizmu, niszczył drobne przedsiębiorstwa będące podstawą bytu polskich rodzin. Efektem etatyzmu była bieda. Etatyzm był wyrazem pogardy dla zdolności i inteligencji narodu, narzędziem karania nieposłusznych i nagradzania lojalnych. Przedsiębiorstwa państwowe były zdaniem Rybarskiego deficytowe i nieefektywne. Zdaniem Rybarskiego „Gospodarstwo publiczne ma zasadniczo wyższe koszty produkcji, aniżeli prywatna gospodarka. (...) Gospodarka w przedsiębiorstwie państwowym musi mieć charakter biurokratyczny. (...) Gospodarstwo musi odznaczać się ociężałością i brakiem inicjatywy.” W przedsiębiorstwie państwowym nic nie skłania urzędników, pochodzących z zaciągu politycznego, do efektywności. Konsument nie ma dla nich znaczenia. Przedsiębiorstwa państwowe są zbyt mało mobilne by zdobywać nowe rynki dla polskiej gospodarki.

 

Członek najwyższych władz ruchu narodowego, twierdził że: „Upaństwowienie powiększyło by pauperyzacje. Socjalizacja wielkiego przemysłu prowadzi automatycznie do opanowania przez państwo całego przemysłu, do zniszczenia warstwy średniej.”

 

W swej książce z 1939 roku „Idee przewodnie gospodarstwa Polski” Roman Rybarski pisał że

„Wiadomo dobrze, że prowadzenie folwarku przez urzędników państwowych (...) jest nonsensem. (...) Państwo czy samorząd są kiepskimi kupcami”. „Wielki handel, np. handel eksportowy, wymaga dużej swobody ruchów, szybkiej decyzji, śmiałości i ryzyka, do którego nie jest zdolne upaństwowione gospodarstwo.”

 

Zdaniem Rybarskiego przemysł państwowy nie może koegzystować z prywatnym. Państwo stopniowo wypierało by z rynku i likwidowało prywatny. Polityk endecji stwierdzał że: „Przedsiębiorstwa państwowe współzawodniczą nieraz z prywatnym gospodarstwem. O ile państwo korzysta ze swoich praw zwierzchnich, by ułatwić sobie współzawodnictwo, rujnuje gospodarkę prywatną.”

 

Roman Rybarski pisał też że „Występujemy przeciw etatyzmowi, zarówno ze względu na konkretne doświadczenia przedsiębiorczości publicznej, jak i na specyficzne warunki w których znajduje się Polska. Walka z nimi wymaga prócz zmiany polityki gospodarczej i finansowej, także głębokich przemian naszej psychiki gospodarczej.”

 

Kapitalizm

 

Roman Rybarski uważał że nie lepszego ustroju niż ten który gwarantuje nienaruszalność prawa własności. Według autora „Polityki i gospodarki”, wolny rynek który jest fundamentem rozwoju gospodarczego, najlepiej pozwoli odrodzić się zniszczonej zaborami i wojnami Polsce. Wolny rynek jest instrumentem zjednoczenia, przeciwdziałającym rozbiciu ziem polskich. Roman Rybarski chciał wykorzystać wolny rynek do ugruntowania niepodległości Polski (podczas gdy Józef Piłsudski chciał wykorzystać niepodległość do budowy socjalizmu). Wolny rynek według Roman Rybarskiego był niezbędny by zaspokoić potrzeby narodu i ochronić Polskę przed agresywnymi sąsiadami. Roman Rybarski twierdził że przykład USA świadczy o tym że kapitalizm gwarantuje najlepszy byt robotnikom.

 

Roman Rybarski deklarował że „Podstawą rozwoju gospodarczego musi zostać prywatna inicjatywa i przedsiębiorczość. Konieczne jest usunięcie wielu przeszkód, które jej stoją na drodze. Konieczne jest zabezpieczenie wolnego tworzenia się kapitałów. Samorzutny pęd do rozwoju gospodarczego musi odżyć”. Zdaniem Rybarskiego gospodarkę Polski mogła tylko rozwinąć przedsiębiorczość Polaków.

 

Profesor Rybarski pisał że wolny rynek „musi stać się instytucją społeczną której nie wstrząsną ani zmiany rządów, ani zmiany ustaw”. Zdaniem Rybarskiego naród musi zostać przekonany do braku alternatywy wobec wolnego rynku. Powszechne pro wolnorynkowe przekonania zapewnią inwestycje, rozwój i bezpieczeństwo narodu. Pro wolnorynkowa postawa narodu musi być tak silna by spacyfikować wszelkie zagrożenia rewolucyjne. Roman Rybarski widział potrzebę upowszechnienia instytucji wolnorynkowych w społeczeństwie, by naród i każdy obywatel czuł własny interes w utrzymaniu wolnego rynku. Wolny rynek kreuje także wspólne interesy Polaków i ich solidaryzm narodowy. Wolny rynek, według Roman Rybarskiego, musiał stać się wspólnym wysiłkiem całego narodu, wszystkich jego wspólnot. Według Roman Rybarskiego fundamentem ustroju gospodarczego Polski powinno być zakorzenienie w społeczeństwie, w kulturze i prawie instytucji wolnorynkowych.

 

Roman Rybarski twierdził że wolności gospodarcze muszą być powszechne. Solidaryzm narodowy musi się objawiać w powszechnym dostępie do owoców kapitalizmu, w powszechnym dostępie do wolności i rynku. Wszelka monopolizacja dostępu do rynku, czy to poprzez koncesje i licencje, czy czyny zabronione, prowadzi do upadku państwa.

 

Profesor Rybarski uważał że wolność gospodarcza i swoboda obrotu kapitałowego zapewnią migracje Polaków z biednych, przeludnionych terenów do regionów słabo zaludnionych. Ten sam mechanizm skłoni polskich przedsiębiorców i handlowców z terenów zurbanizowanych do migracji, zakładania nowych przedsiębiorstw na terenach słabiej zurbanizowanych.

 

Roman Rybarski twierdził że kapitalizm potrzebny jest Polsce by zahamować wrogą ekspansje gospodarczą. Ekspansja taka była możliwa bo polska gospodarka pozbawiona kapitalizmu była słaba.

 

Roman Rybarski doceniał role zysku w przedsiębiorczości. Postulowałby by polska przedsiębiorczość zajmowała się tylko tym co przyniesie jej największy zysk. Przeciwstawiał się tym samym, teoriom negującym dobroczynną role zysku w gospodarce i teoriom o potrzebie rozwoju wszelkich dziedzin gospodarki, nawet tych nieefektywnych ekonomicznie.

 

Profesor Rybarski w swej książce z 1933 roku pt. „Przyszłość gospodarcza polski” pisał że „trzeba bogactwo gromadzić, upowszechniać dobrobyt w społeczeństwie” by móc urzeczywistniać wyższe cele w społeczeństwie. „Nędza nie sprzyja moralnemu i religijnemu rozwojowi. Nędza jest źródłem konfliktów społecznych, naród w stanie gospodarczego upadku będzie wasalem innych narodów, nie zdoła obronić się przed sąsiadami. Otóż najlepiej sprzyja wzrostowi bogactwa i dobrobytu społecznego system, który opiera się na wolnej działalności zarobkowej, w którym istnieje współzawodnictwo. (...) Żądza własności [zysku] skłania człowieka do wielkich wysiłków gospodarczych, pobudza jego przedsiębiorczość, wynalazczość i wytrwałość. We współzawodnictwie utrzymują się ci, którzy ze względu na jakość i cenę produkowanych towarów i usług lepiej zaspakajają potrzeby nabywców, którzy produkują taniej. Upadają gospodarstwa źle zorganizowane, prowadzone niedołężnie. Zależność od ceny rynkowej skłania do ciągłego postępu.”

 

Według Romana Rybarskiego prywatna inicjatywa musiała mieć możność przejawiania się „we wszystkich dziedzinach”. Przedsiębiorca musiał mieć wolność rozporządzania własnym kapitałem. Dalej Roman Rybarski pisał że „To lub inne przedsiębiorstwo może upaść i zjawisko to jest normalne w ustroju własności prywatnej, który eliminuje twory do życia niezdatne.”

 

Roman Rybarski pisał też że „Wolność gospodarcza jest dla nas narzędziem skutecznego rozwoju gospodarczego. (...) Własność prywatna, działalność gospodarcza prowadzona na własny rachunek, dają podstawy pod siłę gospodarcza narodu.” „Hasła wolnego handlu, międzynarodowego podziału pracy, które do końca XIX wieku pochodziły głównie z Anglii, posiadającej przemysł wyżej rozwinięty niż w innych krajach, walnie przyczyniły się do ugruntowania jej potęgi na świecie. Adam Smith więcej dla niej zrobił niż niejeden mąż stanu. (...) Nie ma powodu przypuszczać, że miedzy interesem gospodarczym jednostek a interesem gospodarstwa narodowego zachodzi zasadnicza sprzeczność. (...) Zostawienie wolności gospodarczej wzmacnia siłę całego gospodarstwa narodowego.” „Kierunek narodowy (...) w prywatnej działalności widzi źródło narodowej siły.”

 

W broszurze pt. „Podstawy narodowego programu gospodarczego” Roman Rybarski pisał że

„Bez uporządkowania budżetu, bez ograniczenia bezpośredniej działalności państwa jako przedsiębiorcy, bez zmniejszenia ciężaru fiskalnego, nie ma mowy o trwałej i istotnej poprawie gospodarczej.”

 

Roman Rybarski uważał też że polska gospodarka wymaga zagranicznego kapitału. W swej książce „Idee przewodnie gospodarstwa Polski” z 1939 roku pisał że „Największy i najpełniejszy rozwój gospodarczy zabezpieczy oparcie zwyczajnej działalności gospodarczej na własności prywatnej, na dążeniu człowieka by ta własność przynosiła mu jak największy dochód.”

 

Roman Rybarski uważał też że „Polska potrzebuje kapitału” na rozwój gospodarki, a kapitał ten najszybciej i najskuteczniej wytworzy wolny rynek. W swych pracach stwierdzał że „Dla nas własność prywatna i związana z nią wolność gospodarcza jest funkcją społeczną i z tego właśnie powodu zasługuje na obronę. (...) Gdy człowiek gospodarzy na własny rachunek, dla siebie i dla własnych dzieci, bardziej skłonny jest do oszczędzania, bardziej troszczy się o swoją przyszłość aniżeli wówczas, gdy pracuje na cudzym, gdy jego dochód jest określony przez państwo. Człowiek który sam rozporządza swoim warsztatem pracy, więcej o niego dba niż urzędnik administrujący publiczną własnością.”

 

Roman Rybarski przeciwstawiał się idei istnienia trzeciej drogi (efektywnego ustroju pomiędzy socjalizmem - który odrzucał, a wolnym rynkiem - który uważał za najlepiej realizujący interesy narodu polskiego).

 

Interwencjonizm

 

W książce Romana Rybarskiego z 1933 roku pt. „Przyszłość gospodarcza Polski” autor stwierdzał że „W cieniu ścisłej opieki i nadzoru państwa wyrastają grzyby nepotyzmu i korupcji.” „Państwo przez to że przejmuje kontrole nad życiem gospodarczym, stwarza nowe problemy. (...) Jeżeli ten wzrost funkcji gospodarczych państwa odbywa się gwałtownie, powstaje chaos, szerzy się dyletantyzm i cały ten interes bardzo wiele kosztuje.”

 

Roman Rybarski w swej książce z 1939 roku pt. „Idee przewodnie gospodarstwa Polski” pisał że „Interwencjonizm wymaga różnych czynności ze strony przedsiębiorstw, często bezużytecznych, większe z nich muszą dla stosunków z państwem utrzymywać osobny personel, w ten sposób powiększa się ilość pracy nie produkcyjnej. Interwencjonizm może mieć ujemny wpływ wychowawczy poza bezpośrednim obciążeniem dla gospodarki. Zależność wolnej gospodarki od administracji nie sprzyja rozwojowi inicjatywy. Nie zachęca do śmiałych przedsięwzięć na własny rachunek. (...) Powodzenie przedsiębiorstwa zależy wtedy od dobrych stosunków z władzami." „Jeżeli prywatny kapitał lęka się rozmaitych przedsięwzięć, to lęka się przede wszystkim interwencji państwa i jego współzawodnictwa, jako uprzywilejowanego przedsiębiorcy.”

 

Własność

 

Roman Rybarski głosił że własność jest instytucją niezbędna dla społeczeństwa. Społeczeństwo musi zapewnić dziedziczenie owoców kapitalizmu. Rodzice by efektywnie pracować, muszą mieć pewność że owoce ich pracy przypadną dzieciom. Pewność taka zapewnia niskie podatki i nienaruszalność własności. Pewność ta skłoni do inwestycji.

 

W nr 2 „Wskazań programowych Obozu Wielkiej Polski” z 1927 roku Roman Rybarski pisał że:

„podstawą rozwoju gospodarczego Polski jest bezpieczeństwo własności”.

 

Polityka gospodarcza sanacyjnej II RP była według Romana Rybarskiego przesiąknięta bolszewizmem. Państwo nie broniło bezpieczeństwa inwestorów polskich (podczas gdy to inwestycje długo terminowe są podstawą rozwoju). Polski inwestor lękał się że przedsiębiorstwo „z powodu podatków nie będzie rentowne”. Sanacyjne państwo skłaniał nie do inwestycji ale do konsumpcji. Dla Romana Rybarskiego „własność prywatna musi być zagwarantowana mocniej, niż przez zwyczajne, pisane ustawy, musi stać się INSTYTUCJĄ SPOŁECZNĄ, której nie wstrząsną ani zmiany rządu, ani zmiany ustaw”. A „Poszanowanie prawa własności musi tkwić w masach”.

Roman Rybarski uważał też że „bezpieczeństwo prawa własności, możność gromadzenia oszczędności (...) jest niezbędnym warunkiem naszego rozwoju gospodarczego, (...) jest koniecznością chroniącą nas od bezrobocia, nędzy i zależności od obcych”. W swej książce „Przyszłość gospodarcza Polski” z 1933 roku pisał że „podstawową instytucją społeczną powinna być własność prywatna”. Stwierdził również że „Jeżeli w rękach są narzędzia komunikacji, kredyt, jeżeli państwo samo organizuje handel zagraniczny kraju, jeżeli instytucje skupiają w swoich rękach opiekę lekarską, jeżeli wreszcie cały szereg gałęzi przemysłu jest w rękach monopoli, czy to wprost państwowych czy też prywatnych, uprzywilejowanych przez państwo, to choćby konstytucja kraju najuroczyściej gwarantowała prawo własności, pozostanie ono prawem papierowym, bez ekonomicznej treści.” „Wykonywanie własności nie może zależeć od woli czy też samowoli urzędnika administracyjnego, który w każdej chwili może wydać zarządzenie, sięgające głęboko w podstawy tego lub innego gospodarstwa, kierunek jego produkcji, jego kalkulacje. Następnie istnienie gospodarstwa nie może wisieć w powietrzu zależnie od każdorazowej decyzji władzy państwowej”.

 

Według Romana Rybarskiego państwo polityką podatkową powodowało nierentowność przedsiębiorstw i tym samym realnie likwidowało prawo własności.

 

Socjalizm

 

Roman Rybarski domagał się zerwania z niedorzecznościami socjalistycznej gospodarki, porzucenia realizowanego przez sanacyjną II RP modelu gospodarki (który określał mianem wschodniego, bolszewickiego, destruktywnego) Głosił że działalność państwa nie rozwinie gospodarki.

 

Za wrogów Polski Roman Rybarski uważał lewice. Lewice kreującą atmosferę zagrożenia zniechęcającą do przedsiębiorczości. Lewice głoszącą hasła interesów klasowych, które niszczą kraj i jedność narodu. Rybarski głosił że naród ma wspólne interesy które realizuje poprzez solidaryzm narodowy. Zdaniem polityka endecji lewice głoszącą potrzebę wzrostu płac, bez wzrostu wydajności pracy i produkcji na którą jest popyt, powoduje wzrost kosztów i cen, a w konsekwencji bankructwem zakładu.

 

Roman Rybarski stwierdzał że „Narodowa polityka gospodarcza sprzeciwia się ostro socjalistycznej polityce gospodarczej”. Narodowa polityka gospodarcza odrzucała: wszechwładztwo państwa we wszystkich dziedzinach, interwencjonizm państwa w rozwiązywaniu problemów, zasiłki dla bezrobotnych, roboty publicznym, kredyty na tworzenie miejsc pracy, ograniczenia w obrocie walutami obcymi, ceny maksymalne i karanie za ich nie przestrzeganie, upaństwowienie gałęzi przemysłu.

 

Roman Rybarski socjalizm oceniał jako zawodny, zabobonny, popadający w demagogie uliczną. Odrzucał obarczanie handlowców odpowiedzialnością za wysokie ceny. Roman Rybarski pisał że myślenie socjalistyczne „wyraża się (...) w wierze we wszechpotęgę państwa, w nakładaniu na nie zadań, których państwo nie może spełnić, a przede wszystkim w rozwoju tendencji klasowych, w dążności, by różne zagadnienia gospodarcze ujmować nie na tle jedności gospodarstwa narodowego, lecz pod klasowym kątem widzenia”.

 

Roman Rybarski pisał że „liberalizm wskazywał słusznie na wady państwowej gospodarki, na rujnujący siły wytwórcze stosunek socjalizmu do kapitału, wykazywał bezcelowość reglamentacji kapitału”.

 

W „Wskazaniach programowych OWP” z 1927 Roman Rybarski pisał że „życie gospodarcze (...) jest wciąż zbyt mocno przesiąknięte pierwiastkami socjalistycznymi by mogło nabrać należytego rozpędu”. Polsce według Rybarskiego zagrażał nieustający radykalizm socjalistyczny. Polsce zdaniem endeckiego polityka potrzebowała „bankructwa zapędów socjalistycznych” i organizacji narodu „naród na zasadach poszanowania prawa własności i porządku prawnego” by nie uległ lewicowemu radykalizmowi. W „Przyszłości gospodarczej Polski” z 1933 roku Roman Rybarski pisał że „na postawie doświadczeń cudzych i własnych [wiemy] że upaństwowienie gospodarstwa, przejęcie przez państwo całej za nie odpowiedzialności nie ugruntuje potęgi gospodarczej, należy odrzucić ten system, właśnie w imię interesu narodowego.”

 

Biurokracja i przepisy

 

W „Ideach przewodnich gospodarstwa Polski” z 1939 Roman Rybarski pisał że „biurokracja upojona władzą, przesiąknięta duchem etatyzmu, traktuje przedsiębiorczość w sposób złośliwy, korzysta ze swoich uprawnień, by ją szykanować.” Roman Rybarski głosił że nadmiar przepisów i patologia nieustannego ich kreowania szkodzi Polsce.

 

Podatki

 

Według największego ekonomisty obozu narodowego podatki: niszczyły przedsiębiorczość, uniemożliwiały przedsiębiorstwom rentowność. Roman Rybarski postulował jak najniższe podatki. Niskie podatki według autora „Polityki i gospodarki” wraz ze zniesieniem obowiązku ubezpieczeń, niedopuszczeniem do inflacji, likwidacją biurokracji, zwiększą siłę nabywcza Polaków, by wykazywali oni efektywny popyt na dobra i usługi polskiej przedsiębiorczości.

 

Roman Rybarski w swej działalności naukowej i politycznej dowodził że podatek dochodowy każe za pracowitość i przedsiębiorczość, nie skutkując większymi wpływami do budżetu. Roman Rybarski w swej książce z 1939 roku pt. „Idee przewodnie gospodarstwa Polski.” pisał że

„Fiskalizm jest nieodłącznym towarzyszem etatyzmu. Im dalej sięga etatyzm, tym mocniej fiskalizm daje się we znaki. Nadchodzi zanik przedsiębiorczości i energii gospodarczej. Ucieka kapitał lub zostaje zniszczony przez demagogiczne demokracje lub dyktatury. Ludność przestaje się mnożyć i [kraj] staje się przedmiotem łatwego podboju.”

 

Bariery w dostępie do rynku

 

Roman Rybarski przeciwstawiał się wszelkim barierom w dostępie do rynku, takim jak koncesje i przepisy. Uznawał ze bariery te niszczące polska przedsiębiorczość i uniemożliwiające Polakom działalność zarobkową. Roman Rybarski w swej pracy pisał że „Gospodarka narodowa wyraża się przede wszystkim w fakcie istnienia własnego rynku na towary. W granicach tego gospodarstwa niema przeszkód prawnych i politycznych dla swobodnego obrotu i skutkiem tego towar zdolny do konkurencji może dotrzeć wszędzie, opanować ten rynek”.

 

Profesor Rybarski tych wszystkich którzy tworzą bariery dla rozwoju gospodarki lub niszczą przedsiębiorczość przymusowymi daninami oskarżał o przygotowywanie likwidacji państwa polskiego.

 

Ograniczenia wolności gospodarczej

 

Roman Rybarski przeciwstawiał się koncesjom i innym barierom dla przedsiębiorczości, oraz niedopuszczaniu robotników do dobrobytu. Uważał że niestabilne prawo jest przeszkodą dla przedsiębiorczości, a kontrola władz w gospodarce i socjalistyczne przepisy pozwoliły by komunistom po przejęciu władzy nie dokonywać gwałtownej zmiany systemu.

 

Roman Rybarski przeciwstawiał się też planowej gospodarce. Uważał że monopole państwowe i prywatne, koncesje, nieuczciwa konkurencja państwowych przedsiębiorstw nie płacących podatków lub mających ulgi podatkowe, nie pozostawia ludziom zdolnym i pracowitym nic prócz biedy lub działalności przestępczej. W swojej książce z 1933 roku Rybarski pisał że „gdyby każda praca, każda działalność zarobkowa, zależała od koncesji, która dowolnie może być cofnięta, zanikło by bezpieczeństwo wolności.” „Kto ponosi odpowiedzialność musi mieć swobodę działania na własny rachunek. Gdyby państwo dyktowało ceny, rozstrzygało o stanie zatrudnienia, płacach itd., to ten system prowadził by automatycznie do bezpośredniego etatyzmu, do przejęcia na rachunek państwa całych działów produkcji.”

 

W artykule z „Myśli Narodowej” z 1936 roku Roman Rybarski pisał że „Państwo dzieli się uprawnieniami gospodarczymi z uprzywilejowanymi grupami, a to wszystko dzieje się kosztem normalnego funkcjonowania własności prywatnej.” W „Idach przewodnich gospodarstwa Polski” z 1939 roku Roman Rybarski pisał że „administracja państwowa stwarza nieuzasadnione prywatne monopole”. „Drobiazgowe normy prawne i utrudnienia administracyjne obciążają produkcje, hamują swobodę jej ruchów.” „Nie jest pożądanym, by rozwijanie gospodarczej działalności przez jednostki zależało od decyzji władz administracyjnych.” „ Nie walka konkurencji doprowadziła automatycznie do kartelizacji kartel powstaje pośrednio lub bezpośrednio dzięki interwencji państwa. Etatyzm jest ojcem, często nieprawym karteli.”

 

Inwestycje

 

Według Romana Rybarskiego ustrój gospodarczy ma skłaniać do inwestycji lub oszczędzania, by dostarczyć bankom kapitału do długookresowych inwestowania, a nie do konsumpcji. Konsumpcja jest zazwyczaj powodowana utratą wartości kapitału spowodowana podatkiem inflacyjnym, lub rabunkiem państwa dokonywany np. poprzez podatek od dochodów kapitałowych, czyli od oszczędności i inwestycji w papiery wartościowe. Inwestycje są niezbędne do likwidacji bezrobocia. Inwestycje są niezbędne do wzrostu produkcji, a przez to do wzrostu płac. By przedsiębiorcy inwestowali bez obaw państwo musi zagwarantować nienaruszalność wolnego rynku.

 

Profesor Rybarski uważał że Polska musi być atrakcyjna dla zagranicznego kapitału inwestycyjnego a nie dla kapitału spekulacyjnego. Czyli musi mieć niskie podatki, brak przymusu ubezpieczeń społecznych, brak barier w dostępie do rynku, bezcłowy handel zagraniczny, brak związków państwa z gospodarką (związków które są pożywką dla kapitału spekulacyjnego i prowadzą do eskalacji ograniczeń swobody gospodarczej).

 

Korporacjonizm

 

Roman Rybarski uważał że korporacjonizm nie pasuje do realiów Polski. Naśladowanie go uznawał za tworzeniem karykatury. Rybarski zarzucał korporacjonizmowi że zrzeszenia działają często w interesie partykularnych interesów a nie powszechnego dobra narodu. Korporacjonizm zdaniem polityka endecji prowadził do podporządkowania gospodarki interesom partii rządzącej a nie interesom narodu.

 

Związki zawodowe

 

Roman Rybarski widział w związkach zawodowych zagrożenie dla państwa. W 1925 roku mówił na konferencji Związku Ludowo- Narodowego: „Z chwilą, gdy władza przestaje przestrzegać prawa [ulegając żądaniom związków zawodowych] przestaje być władzą, staje się dekoracją, symbolem”.

Uleganie sprzecznym z ekonomią żądaniom związków zawodowych było dla Rybarskiego łamaniem sprawiedliwości i prowadzi miało do anarchii. Dla Romana Rybarskiego

„związki zawodowe najmocniej godzą w powagę parlamentu i rządów na nich opartych”.

 

Prawo

 

Roman Rybarski, w 1925 roku na konferencji Związku Ludowo- Narodowego (partii jednoczącej całą prawice w II RP), twierdził że myślenie lewicowe czyli „psychoza socjalistyczna [głosi] że wystarczy uchwalić ustawę, by była ona wykonywana, toteż mamy długi szereg ustaw, które nie są i nie mogą być wykonane, gdyż są robione według programu narzuconego, przywiezionego z zagranicy (...) w rezultacie mamy chaos ustawodawczy, przerost funkcji państwa i urządzeń publicznych, a natomiast nie mamy z czego płacić na utrzymanie tego całego aparatu. Według psychozy socjalistycznej państwo jest wszystkim, a podatki można nakładać bez końca.” W „Wskazaniach programowych OWP” (pod taką nazwą po zamachu Piłsudskiego działała prześladowana przez sanacje zjednoczona prawica) z 1927 roku Roman Rybarski oceniał że kompromis na który poszła prawica w sejmie biorąc udział w produkcji złych ustaw był kompromitujący. W książce „Siła i prawo” Roman Rybarski pisał że: „prawo nie może zdziałać cudów” i ustawy same z siebie nie polepszą bytu polskich rodzin. Ustawy mogą być nie efektywne bo społeczeństwo może nie akceptować penalizacji przedmiotu ustawy tak jak to było z prohibicją. By prawo działało społeczeństwo musi podnieść swoją moralność”.

 

Świadoma jednostka, świadome społeczeństwo

 

W opozycji do piłsudczyków dążących do budowy socjalistycznego, monopolizującego wszelkie dziedziny życia, państwa totalnego, ruch narodowy miał na cali budowę silnego narodu, silnego społeczeństwa, a nie rządu. Narodowcy świadomi wyzwań rzeczywistości, w imię realizmu i odpowiedzialności, opowiadali się za wolnością gospodarczą i polityczną, tak by naród był silny i żywotny. Narodowcy odrzucali prymat władzy nad obywatelami, prymat uniemożliwiający tworzenie społeczeństwa obywatelskiego, świadomego swej tożsamości.

 

Według Romana Rybarskiego każdy konsument prowadził politykę gospodarczą, każdy wpływał na losy Polski, każdy konsument był za rzeczywistość gospodarczą odpowiedzialny. Zdaniem Rybarskiego kraj można było zmienić nie tylko przez politykę ale i przez aktywność świadomego społeczeństwa. Dlatego celem działań ruchu narodowego było dotarcie do świadomości społeczeństwa, i zaktywizowanie społeczeństwa. Według Romana Rybarskiego problemem narodu polskiego jest to, że nie wie on co zrobić ze swoją wolnością.

 

W 1925 roku Roman Rybarski w swym przemówieniu do członków Związku Ludowo Narodowego twierdził że naród polski „nie umie się zdobyć na wole patrzenia prawdzie w oczy, a chce uciec przed rzeczywistością”, nie chce przezwyciężać wyzwań rzeczywistości. „Podstawą życia publicznego jest poczucie odpowiedzialności za losy społeczeństwa, do którego się należy, jest świadomość ofiar, które trzeba ponieść dla jego dobra, wreszcie znajomość rzeczywistości, która każe dążyć do osiągnięcia tego tylko co jest możliwe.”

 

Świadomość rzeczywistości i realistyczny program przezwyciężenia wyzwań rzeczywistości był dla Romana Rybarskiego tym bardziej ważny że bunt wyrosły z nienawiści, bunt pozbawiony programu pozytywnego prowadzi do terroru. „Cechą charakterystyczną zbuntowanego niewolnika jest to, że wie on, czego nie chce, ale nie wie, czego chce.”

 

Realnym programem według Romana Rybarskiego nie można było nazwać frazesów że państwo ma dać, lub rozwiązać dany problem. Roman Rybarski uważał że „życie narodu musi uprzątnąć z drogi tych, którzy potrafią tylko (...) obiecywać rzeczy nie możliwe do spełnienia”. Dla Rybarskiego „Nie ma położenia tak ciężkiego, z którego nie potrafił by wyjść naród, jeżeli czuje się naprawdę wolnym, to znaczy odpowiedzialnym za swoje losy”.

 

W 1927 w „Wskazaniach programowych OWP” nr 2 Roman Rybarski głosił potrzebę organizacji narodu w celu obrony gospodarki (fundamentu bytu wspólnoty), dobrobytu i bezpieczeństwa. Roman Rybarski w swej książce z 1936 roku pt. „Siła i prawo” pisał że: „Było by złem gdyby ustrój państwa polskiego” zabijał „zdolność do samorzutnej organizacji” społeczeństwa. „Jeżeli inicjatywa prywatna czy społeczna zdoła wyręczyć państwo w tych lub innych funkcjach, tym lepiej dla narodu lub państwa. (...) Tym lepiej, gdy także i prywatna jednostka czuje odpowiedzialność za losy narodu. (...) Niebezpieczeństwem jest dzisiaj wyolbrzymiać role działalności państwowej, rozszerzać nadmiernie funkcje gospodarcze państwa. Niech ludzie dzisiaj liczą nie tylko na pomoc państwa, lecz i na własne siły. Własną organizacje. W tym znaczeniu ta zdolność do samorzutnej organizacji może okazać się błogosławieństwem.”

 

Państwo Opiekuńcze

 

Według Romana Rybarskiego, czemu dał wyraz w swym przemówieniu do członków Związku Ludowo Narodowego w 1925 roku „Wiara w wszechpotęgę państwa, apelowanie do niego przy każdej sposobności, przesuwanie nań zadań które doń nie należą (...) [jest wynikiem tego że] tradycje pańszczyzny tkwią jeszcze w polskich duszach. (...) Wyrażają się one (...) w odczuwalnej instynktownie potrzebie, by ktoś opiekował się tymi, którzy niezbyt dawno byli jeszcze poddanymi, a dziś są wolnymi obywatelami. (...) Państwo ma robić to, co robili dawniej panowie.” „Państwo dla bardzo wielu ludzi, nie jest instytucją, której oni są współtwórcami, mniej lub więcej czynnymi uczestnikami, lecz jakąś zewnętrzną, wszechwładną potęgą.” „Ludzie nie pytają się skąd państwo weźmie środki na wypełnienie narzuconych na nie zadań, czy potrafi im podołać, czy do nich dorosło, wierzy się że wystarczy uchwalić ustawę, by ją można było wykonać.”

 

Według Romana Rybarskiego realizm wymagał by Polacy odeszli od totalnej obecności państwa w życiu społecznym. „Obecnie okazuje się, że zbudowaliśmy zbyt wiele zamków na lodzie, że budować należy na innych podstawach.” Zgodnie z realizmem, cnotą myśli narodowej, są zadania których nie wolno było nakładać na państwo. Według Romana Rybarskiego państwo dając ludziom obietnice niemożliwe do realizacji rozbudza postawy roszczeniowe, co prowadzi do komunistycznej rewolucji sfrustrowanych mas społecznych. Państwo, biorąc odpowiedzialność której nie może sprostać, traci swój autorytet i popada w anarchie. A same postawy roszczeniowe są przejawem demoralizacji narodu.

 

Roman Rybarski w swej książce z 1933 roku pt. „Przyszłość gospodarcza Polski” pisał że: „Niemoralnym jest ten, kto żyje na koszt ogółu.” Roman Rybarski w broszurze pt. „Podstawy narodowego programu gospodarczego” twierdził że: „doświadczenia z planowa gospodarką w Stanach Zjednoczonych, przeprowadzone przez prezydenta Roosevelta, nie stanowią zachęty do naśladownictwa”.

 

Państwo i władza

 

Według Romana Rybarskiego słabość instytucji państwa była jedną z przyczyn pragnienia władzy autorytarnej, pragnienia praworządności w państwie. Roman Rybarski w swej publicystyce widział patologie władzy dyktatorskiej (którą znał doskonale dzięki życiu w Polsce zgwałconej dyktaturą piłsudczyków), kult wodza, oligarchiczne ograbianie państwa, mordy przeciwników politycznych, przejęcie korzyści z gospodarki przez rządzących, i ich bezideowość. Roman Rybarski uważał że dyktator ma obowiązek nauczyć społeczeństwo samorządności by po jego odejściu nie zapanowała anarchia. Dla Romana Rybarskiego, czemu dał wyraz w swoim artykule wstępnym w „Myśli Narodowej” w 1933 roku „Państwo policyjne czy też absolutyzm państwowy (mniejsza o nazwę), może przybierać najrozmaitsze postaci, które można wypełnić różnorodną treścią.”

 

Roman Rybarski dostrzegał też zagrożenie jakim jest dążność rządu do eskalacji swej władzy we wszystkich dziedzinach. Wbrew faszystowskim tendencjom lat trzydziestych jeden z przywódców ruchu narodowego twierdził że „Narodowe państwo policyjne (...) będzie oznaczało rządy dla narodu, bez narodu i wbrew niemu.” Podczas swego wystąpienia w sejmie w lutym 1934 roku Roman Rybarski mówił że: „Państwo policyjne, które nie urzeczywistnia wielkich idei narodowych, lecz wyposaża organa administracyjne w niekontrolowana władze, która wnosi w całe życie niepewność, niestałość i samowole, to państwo nie ma nic wspólnego z rodzimym gruntem, z dobrymi tradycjami przeszłości. Jest nalotem obcych wpływów." Roman Rybarski uważał że państwo totalitarne odbiera ludziom witalność i kreatywność, dehumanizuje ludzi, niszczy twórczą kulturę, uniemożliwia postęp i innowacyjność. Państwo totalitarne jest nie odporne na ataki. W swojej książce z 1933 pt. „Przyszłość gospodarcza Polski” pisał że: „Ustawy nie mają cudotwórczej mocy, a nie zawsze nabiera się rozumu przez to, że się zagarnia władze.” Tym bardziej że rządzący dobierali do pracy w administracji państwowej ludzi głupich i pysznych.

 

W „Podstawach narodowego programu gospodarczego” z 1934 roku Roman Rybarski kreślił role państwa w gospodarce jako obrońcy rynku przed monopolami. „Gdy wolne współzawodnictwo przeradza się w prywatny monopol, który wyzyskuje jednostronnie rynek, wówczas państwo powinno przywrócić wolność gospodarczą.” Role państwa Roman Rybarski widział w tym że państwo ma też karać oszustów i przestępców gospodarczych. Roman Rybarski postuluje by państwo w swej działalności korzystało z usług sektora prywatnego. Przestrzegał że „budżetów nie można powiększać, trzeba je zmniejszać bardzo wydatnie.”

 

W „Sile i prawie” z 1936 roku Roman Rybarski pisał że: „pewnych zadań narodowych nie zdoła całkowicie wypełnić państwo, albo dlatego, że go na to nie stać, albo też, nie potrafi tego zrobić”. „System rządzenia, oparty na wszechmocy władzy wykonawczej, prowadzi łatwo do nadużyć, do sparaliżowania żywych sił narodu. (...) Brak niezależnej kontroli działa demoralizująco na aparat administracyjny. (...) Wszechmoc władzy wykonawczej podkopuje trwałość instytucji prawnych. Gdyż ta władza uzależnia je od siebie i robi z nich swoje narzędzia. (...) Zamknięta grupa rządząca ulega stopniowemu rozkładowi dlatego właśnie jest zamknięta (...) nie dopuszcza na powierzchnie żywych sił, reprezentujących nowe, twórcze pierwiastki.”

 

Wolność

 

Roman Rybarski we wstępnym artykule do „Myśli Narodowej” z 1933 przestrzegał że „w kraju, w którym nie ma wolności politycznej i gospodarczej, równocześnie urzeczywistnia się szybkimi krokami wolność moralną i ... seksualną.” Rybarski był naocznym świadkiem jak sanacyjne władze karały za posiadanie innych poglądów politycznych niż rządzący i propagowały demoralizacje.

 

Rodzina

 

W „Przyszłości gospodarczej Polski” z 1933 Roman Rybarski pisał że „Rodzina indywidualna wiąże się ściśle z własnością prywatną, te dwie instytucje idą ze sobą w parze. I nie jest przypadkiem że bolszewizm zwalcza równocześnie i własność prywatną, i rodzinę. Z chwila gdy państwo odbierze ludziom swobodę gospodarczą, automatycznie odbierze także dzieci rodzicom.”

 

Edukacja

 

Dla Romana Rybarskiego edukacja państwowa była instrumentem szkodliwej indoktrynacji. Zdaniem polityka endecji państwo nie miało prawa monopolu edukacyjnego. W książce z 1936 pt. „Siła i prawo” Rybarski pisał że „W mocnej rodzinie widzimy podstawę zdrowia narodu i dlatego musimy odrzucić (...) wychowanie państwowe”.

 

Żydzi

 

Roman Rybarski w swojej książce pt. „Siła i prawo” pisał że „Żydzi w Polsce mają potężne wpływ, niewspółmierny bodaj z ich siłą liczebną.” „Idea asymilacji okazała się fikcją.” Zdaniem Rybarskiego Żydzi świadomi swej odrębności etnicznej chcieli państwa realizującego ich żydowskie interesy. Roman Rybarski uważał że żydzi rozpowszechniają wśród Polaków szkodliwe frazesy i zabobony.

 

Narodowcy

 

Roman Rybarski krytycznie oceniał polskich polityków, w tym i narodowców. Oskarżał ich o przedłożenie sporów politycznych nad zagadnienia gospodarcze. O narodowcach pisał „Niewątpliwie nasze stronnictwa często nie doceniały wagi zagadnień gospodarczych, nie zawsze umiały z nich wybrnąć i omijały trudności zamiast wziąć się z nimi za bary”.

 

Jan Bodakowski

 

Bibliografia:

1. Roman Rybarski „Polityka i gospodarka” (pierwotnie wydanej jako wskazania programowe OWP w 1927 roku) współcześnie wznowiona przez wydawnictwo Nortom

2. „Roman Rybarski o narodzie, ustroju i gospodarce” Wydawnictwo Sejmowe

3. http://www.endecja.pl/biografie/osoba/2

4. Lista strat ruchu narodowego 1939-1955. IPN

Brzydki. Biedny. Niedoceniony. Nielubiany.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka