Katastrofa w polskiej energetyce jest niechybna!

Jan Bodakowski
Katastrofa w polskiej energetyce jest niechybna!

Głupota połączona z lewicowym fanatyzmem, która determinuje poczynania antypolskich polskojęzycznych polityków, działających (świadomie lub nie) na szkodę Polski i Polaków, wyraża się między niszczeniu i braku inwestycji w system energetyczny w naszym kraju (który jest niezbędny nie tylko dla rozwoju, ale i przetrwania Polski).

Przyczyny i skutki katastrofy w polskiej energetyce wynikającej z działania antypolskich polskojęzycznych polityków (realizujących szkodliwe polecenia Unii Europejskiej) opisał w wydanej nakładem wydawcy dwutygodnika Najwyższy Czas (wydawnictwa 3Smedia) praca „Wojna o prąd. Jak zatrzymać katastrofę w polskiej energetyce” Mirosław Gajer.

W zapowiedzi książki opublikowanej na stronie wydawcy można przeczytać, że „demolka polskiej elektroenergetyki prowadząca do szokujących podwyżek cen energii, forsowana jest pod pretekstem ratowania "płonącej planety", pod dyktando Brukseli. Forsowane zmiany doprowadzą do totalnej katastrofy gospodarczej. Zielone szaleństwo musi bowiem zderzyć się z betonową ścianą praw fizyki i ekonomii. Będzie to dla nas wszystkich bardzo bolesne. Niewyobrażalne wręcz koszty "transformacji" energetycznej wywołają — bez wątpienia! — kryzys gospodarczy, o jakim nawet się nie śniło. Książka dr. inż. Mirosława Gajera pokazuje na przykładzie polskiej energetyki, o co naprawdę chodzi zielonym ideologom. Autor jest adiunktem Akademii Górniczo-Hutniczej na wydziale Elektrotechniki, Automatyki, Informatyki i Inżynierii Biomedycznej. Publikacja, dopieszczona merytorycznie, jest książką popularnonaukową”.

Z pracy „Wojna o prąd. Jak zatrzymać katastrofę w polskiej energetyce” czytelnicy dowiedzą się: czym jest i jak funkcjonuje system elektroenergetyczny, jakie są, będące jedynym źródłem taniej i pewnej energii dla polskiej gospodarki elektrownie węglowe, prawdy o klimatycznych kłamstwach, prawdy o gazie życia, czyli dwutlenku węgla, powszechnej ignorancji sprzyjającej wierze w klimatyczne brednie, marnowaniu pieniędzy na fotowoltaikę i wiatraki (wynikającego z ignorowania przez decydentów praw fizyki), braku realnych szans na stworzenie magazynów energii, realiach energetyki jądrowej, niechybnej katastrofie systemu elektroenergetycznego, szkodliwości samochodów elektrycznych.

Praca „Wojna o prąd. Jak zatrzymać katastrofę w polskiej energetyce” to doskonała amunicja do walki ideowej ludzi racjonalnych, odwołujących się do nauki, a nie lewicowych zabobonów, ze skandaliczną dyktaturą ciemniaków i sił antypolskich, które blokują szanse rozwojowe Polski i skazują miliony Polaków na życie w nędzy.

Jan Bodakowski