Jan Bodakowski Jan Bodakowski
30
BLOG

Brutalne zabójstwa młodych kobiet, seryjny zabójca. Kryminał „Uśpione królowe”

Jan Bodakowski Jan Bodakowski Kultura Obserwuj notkę 0
Nakładem wydawnictwa Replika ukazało się kolejne wydanie kryminału „Uśpione królowe”. To pierwszy tom serii „W trójkącie beskidzkim”. Autorką powieści jest Hanna Greń. Akcja powieści rozgrywa się w miejscowości Wisła w 2013 roku.

Jan Bodakowski
Brutalne zabójstwa młodych kobiet, seryjny zabójca. Kryminał „Uśpione królowe”

Nakładem wydawnictwa Replika ukazało się kolejne wydanie kryminału „Uśpione królowe”. To pierwszy tom serii „W trójkącie beskidzkim”. Autorką powieści jest Hanna Greń. Akcja powieści rozgrywa się w miejscowości Wisła w 2013 roku.

W zapowiedzi powieści wydawca informuje, że negatywnym bohaterem kryminału jest seryjny zabójca zwany Sprzedawcą Snów. „Atakuje raz w roku, a jego ofiarami są młode kobiety − do tego stopnia różniące się wyglądem i osobowością, że ich wybór wydaje się zupełnie przypadkowy. Zabija je z niezwykłą brutalnością”. Porwane ofiary są gwałcone, okaleczane i sadystycznie zabijane.

Psychopatę ścigają nadkomisarz Konrad Procner i komisarz Marcin Cieślar. Psychopata „po każdym dokonanym zabójstwie morderca zostawia na miejscu zbrodni tajemniczy list, który stanowi jedyny trop wiodący do schwytania go. Śledztwo nabiera rozpędu, gdy policjanci poznają dwie niezwykłe kobiety, Zenę i Petrę. Jak się okazuje, obie panie związane są w jakiś sposób ze sprawą Sprzedawcy Snów”.

Zdaniem recenzentki (blog „Zaczytana Przyczyna”) „książki Pani Hanny Greń mają to do siebie, że nie da się od nich oderwać. Oprócz misternie utkanej zagadki kryminalnej jest też dobrze rozbudowany wątek obyczajowy. […] Mężczyźni są inteligentni, odważni i oddani swojej pracy. Kobiety tajemnicze, ambitne i samodzielne. Cięte i humorystyczne dialogi, są tak wciągające, że nie da się odłożyć książki ani na chwilę. Dodatkowo Autorka niesamowicie oddała rzeczywistość górskiej krainy”.

Według kolejnej recenzentki (blog „Na kanapie”) powieści Hanny Greń „są wciągające i niebezpieczne. Przy nich czytelnik zatraca rachubę czasu, wnikając w świat pełen intryg i tajemnic. Gdy sięgnęłam po "Uśpione królowe" wszystko inne przestało dla mnie istnieć. Byłam tylko ja i ta historia. Historia, która swoimi sekretami, ciekawą fabułą oraz nieszablonowymi postaciami, ekscytuje i przyciąga tak bardzo, że nie sposób przejść obok zupełnie obojętnie. Ta książka to gwarancja czytelniczych emocji. Od zachwytu, fascynacji, przez empatię, zrozumienie, aż do szoku i obrzydzenia. […] Stale napędzana akcja, która rozkwita wraz z każdym nowym rozdziałem, niesie ze sobą niezliczone niebezpieczeństwo, sporą dawkę adrenaliny i coraz bardziej frapujące sytuacje. Tylko tutaj śmierć podążą za swoimi wybrańcami "krok za krokiem" i nie sposób od niej uciec”.

Zdaniem recenzentki „Uśpione królowe” Hanny Greń „to ekscytujący kryminał, w którym emocje niejednokrotnie sięgają zenitu, wzbudzając jednocześnie pożądanie, jak i strach. Ta niebanalna powieść wzbogacona została o bardzo intrygująco wątki społeczno-obyczajowe, które stały się dobrym przerywnikiem w tej brutalnej fabule, przez co cała lektura wydała mi się jeszcze ciekawsza. Ten kryminał to gwarancja mocnych wrażeń, krwawych zbrodni, charyzmatycznych bohaterów i nietuzinkowych wydarzeń, który TRZEBA PRZECZYTAĆ”.

W opinii recenzentki blogu „Papierowy bluszcz” kryminał „Uśpione królowe” „czyta się szybko. Książka wciąga od pierwszych stron i do samego końca trzyma w przyjemnym napięciu, które autorka dozuje czytelnikowi w idealnych proporcjach. Akcja sama w sobie jest wartka, choć samo śledztwo wydaje się strasznie mozolne, niemniej to tylko pozory. Hanna Greń świetnie przeplata ze sobą stworzone wątki, tworząc ciekawą całość, która intryguje z każdą stroną coraz bardziej. Lektura jest o tyle przyjemniejsze, że ta „plątanina” wątkowa jest tak stworzona, że nie sposób się w niej zgubić”.

Zdaniem recenzentki „autorka ma niezwykle lekkie pióro, a w połączeniu kryminału z romansem widać to jeszcze lepiej. Świetnie bawi się słowem, tworząc zabawne sytuacje, w których stawia swoich bohaterów, jednocześnie zestawiając to z mrocznymi częściami dotyczącymi morderstw. Do tego genialnie prowadzone dialogi, które najczęściej wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Wieczne przekomarzanie się i te słodkie niedopowiedzenia, które powodowały przezabawne momenty”.

Według recenzentki „bohaterowie wykreowani przez Hannę Greń są niesamowicie uroczy. Nie sposób ich nie polubić. […] Zabawni, o genialnym poczuciu humoru i bardzo naturalni”.

Jan Bodakowski
image

Brzydki. Biedny. Niedoceniony. Nielubiany.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura