Jan Bodakowski Jan Bodakowski
24
BLOG

Błazen. Dzieje postaci i motywu — to nie jest książka o posłach, artystach i publicystach

Jan Bodakowski Jan Bodakowski Kultura Obserwuj notkę 0
Na dźwięk słowa błazen od razu widzę niektórych: posłów z koalicji rządzącej, artystów promowanych przez media czy publicystów. Zapewne jednak innego tematu dotyczy książka „Błazen. Dzieje postaci i motywu” autorstwa Mirosława Słowińskiego, której kolejnym wydawcą jest wydawnictwo Replika.

Jan Bodakowski
Błazen. Dzieje postaci i motywu — to nie jest książka o posłach, artystach i publicystach

Na dźwięk słowa błazen od razu widzę niektórych: posłów z koalicji rządzącej, artystów promowanych przez media czy publicystów. Zapewne jednak innego tematu dotyczy książka „Błazen. Dzieje postaci i motywu” autorstwa Mirosława Słowińskiego, której kolejnym wydawcą jest wydawnictwo Replika.

Mirosława Słowińskiego w swej pracy stwierdził, że „dziwna postać błazna całe wieki fascynowała zwyczajowych zjadaczy chleba i wielkich twórców, prostych kaznodziejów i natchnionych średniowiecznych mistyków, drobnych kupców i potężnych książąt, teologów i filozofów. Archaiczna mitologia powołała komicznego sobowtóra demiurga, którego czyny miały równoważyć dokonania kulturowego bohatera. Rytuały świąt agrarnych zrodziły postać tymczasowego króla, błazeńskiego zastępcę władcy, który ginął straszliwą śmiercią po zakończeniu obrzędów symbolicznego uśmiercenia i odradzania świata. W błazeńskim kostiumie i kapturze z dzwoneczkami chadzały śmiech i gorzka ironia, obsceniczny żart i bolesna prawda. Błazen asymilował marzenia ludzi o utraconej wolności, nieodparte pragnienie ucieczki z tego świata i równoczesną tęsknotę do wiecznego na nim pozostania. W postaci tej ogniskowały się lęki i marzenia człowiecze, ale także strach, agresja i wszelkie możliwe dewiacje”.

Zdaniem autora pracy „poprzez komiczną i demoniczną równocześnie figurę błazna wyrażali swe najgłębsze myśli wybitni ludzie renesansu, poszukujący w starych chrześcijańskich źródłach sposobu odnowy religii i Kościoła, uzdrowienia nauki i nowych, ożywczych impulsów dla filozofii”.

Według Mirosława Słowińskiego „w wielkich szekspirowskich dramatach błazen wyrażał głębokie odczuwanie przez człowieka tragizmu własnej egzystencji”.

Autor informuje, że wydana przez Replikę „praca składa się z dwóch części. Pierwsza, zatytułowana „Czas króla”, czas błazna, traktuje o historycznych, socjologicznych i filozoficznych wątkach błazna w kulturze. Poprzez opowieść o postaciach mitologicznych łotrzyków, rytualnych i totemicznych błaznów, poprzez omówienie najstarszych wizerunków błazna w starożytnym Egipcie, Grecji, Rzymie, dzieje błaznów dworskich, wiejskich wesołków – bohaterów ludowej kultury śmiechu, przypomnienie postaci Arlekina czy wreszcie podanie krótkiej informacji o życiu i traktowaniu ludzi ułomnych i obłąkanych w czasach średniowiecza i renesansu wkraczamy w analizę wielorakich, obrosłych w tradycję, a niekiedy i mity, ról społecznych i kulturowych błazna. Mowa będzie o mechanizmach regulujących życie dworu, wpływających na działanie władzy i króla. Nie sposób też nie wspomnieć o marginesie społecznym, a także o ludziach na marginesie żyjących, lecz nieprzynależących do świata obłożonego infamią”.

Według autora wydana przez Replikę „praca zasadniczo odnosi się do średniowiecza i renesansu, później można śledzić zanikanie instytucji dworskiego błazna na rzecz dworskich lub antydworskich funkcji literatury czy teatru. Granicą historycznych zainteresowań są w Polsce czasy panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego, w Europie – okres sprawowania rządów przez Ludwika XIV. W pierwszym wypadku przesądziła o tym wielka historia, której bezwzględne wyroki zniosły z powierzchni polski dwór królewski, w drugim zaś – forma sprawowania rządów. Władza absolutna jest bowiem pod niemal każdym względem ekstremalnym systemem, w jakim żyć i funkcjonować może dworzanin i… błazen”.

Pierwsza część pracy „jest przede wszystkim studium o błaźnie, o jego kondycji i dwuznacznym statusie, a także o powolnym zanikaniu instytucji zawodu błazna i przekształcania się go w postawę – twórcy, filozofa i pisarza. Czytelnik znajdzie tutaj także historię błaznów dworskich w dawnej Polsce”.

Od autora możemy się też dowiedzieć, że „część druga, zatytułowana »Błazen i mędrzec«, mówi przede wszystkim o postaci i motywie błazna w literaturze europejskiej i polskiej. Mowa w niej również o przejmowaniu przez niektóre gatunki literackie funkcji błazna, czyli o błazeńskich zachowaniach literatury. Literatura pojawia się tutaj w dwu znaczeniach: jako obraz błazna i jako wchodzenie w role błazna. Błazen jest jedną z najstarszych postaci w literaturze. Znają ją pisma starożytnego Wschodu, szczególnie Mezopotamii, starożytnej Grecji i Rzymu. Sonda historyczna nie sięga dna. Studium rozpoczyna się od lektury dzieł Greków i Rzymian. W średniowieczu szczególną uwagę zwraca literatura dydaktyczna i wyłaniająca się z jej nurtów literatura błazeńska”.

Jan Bodakowski
image

Brzydki. Biedny. Niedoceniony. Nielubiany.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura