Stanisław Ignacy Witkiewicz znany pod pseudonimem artystycznym „Witkacy” urodził się w 1885 roku. Jego ojciec był pisarzem i malarzem a matka nauczycielką muzyki. Jego matką chrzestną była aktorka Helena Modrzejewska, a ojcem legenda Podhala Jan Krzeptowski-Sabała. Wychował się w rodzinie niepraktykującej. Nie ukończył studiów. Był obwiniany o samobójstwo swojej narzeczonej. Miał problemy ze zdrowiem psychicznym. Zażywał narkotyki. Uczestniczył w wyprawie etnograficznej swego przyjaciela Bronisława Malinowskiego na Papuę Nową Gwineę, którą porzucił.
Jan Bodakowski
Degenerat Witkacy
Stanisław Ignacy Witkiewicz znany pod pseudonimem artystycznym „Witkacy” urodził się w 1885 roku. Jego ojciec był pisarzem i malarzem a matka nauczycielką muzyki. Jego matką chrzestną była aktorka Helena Modrzejewska, a ojcem legenda Podhala Jan Krzeptowski-Sabała. Wychował się w rodzinie niepraktykującej. Nie ukończył studiów. Był obwiniany o samobójstwo swojej narzeczonej. Miał problemy ze zdrowiem psychicznym. Zażywał narkotyki. Uczestniczył w wyprawie etnograficznej swego przyjaciela Bronisława Malinowskiego na Papuę Nową Gwineę, którą porzucił.
Witkacy po powrocie do Europy zaciągnął się w czasie I wojny Światowej do armii rosyjskiej – chciał zginąć w czasie walki. Po wybuchu rewolucji przyłączył się do bolszewików, biorąc razem z nimi udział w zbiorowych gwałtach. W 1918 roku powrócił do Zakopanego. Malował i pisał, jego twórczość była modna. W 1923 ożenił się z wnuczką Juliusza Kossaka. W czasie małżeństwa miał liczne kochanki (wśród nich była Maria Pawlikowska Jasnorzewska). W 1925 roku zmusił swoją żonę do aborcji, morderstwa dokonano przed porodem. Witkacy był zazdrosny, że żona, zamiast interesować się nim, mogłaby się interesować dzieckiem. W obliczu rosyjskiej agresji popełnił samobójstwo. Istnieje spiskowa teoria, że Witkacy sfingował swoje samobójstwo i zmarł w 1969 roku w Łodzi.
Nakładem wydawnictwa Fronda ukazało się nowe czwarte wydanie pracy „Mahatma Witkac” autorstwa autorki niezwykle ciekawie napisanych biografii polskich pisarzy Joanny Siedleckiej. Według informacji wydawcy autorka książki „dotarła do ostatnich świadków pamiętających jeszcze Witkacego: Oli Watowej, Ireny Krzywickiej, Anny Linke, Wally Pawlikowskiej. Pokazała też tragikomiczne, dopełniające katastroficzne wizje Witkacego, peerelowskie losy jego najbliższych, żyjących w zbydlęconym świecie, w którym on sam odmówił udziału, np. jego żony, Jadwigi Witkiewiczowej, chromej i starej, przepędzonej przez komunistę Polewkę z literackiego kołchozu na Krupniczej w Krakowie. Samotność i nędza „demonicznych” niegdyś modelek, wyprzedających jego obrazy w zamian za miejsca w domu starców”.
Wydawca pracy informuje, że „Nowe wydanie Mahatmy poszerzone zostało o unikatowe i niepublikowane wcześniej zdjęcia Witkacego na »wyrypach« w ukochanych Tatrach oraz jako męża i nie-męża z żonąi najważniejszymi kobietami jego metafizycznego haremu, a także o trzy nowe rozdziały: w »Ciućka jego tango tańcowała« – o Witkacym jako wirtuozie słowa, niepodrabialnego języka pełnego komizmu, twórcy neologizmów, które weszły do polszczyzny, np. pyfko, papojka, kobietony, bebechy, szpryngle, oraz przekleństw podniesionych do rangi sztuki, np. sturba jego suka, ścierwa ich pyzdry, ty skierdaszony wądrołaju! w „Kronika intymna” – o szczerych, wręcz ekshibicjonistycznych listach Witkacego do żony i przyjaciół, swoistym intymnym dzienniku artysty i człowieka z krwi i kości, ze swadą i humorem relacjonującego swoje twórcze niemoce, jak też kłopoty z zębami i hemoroidami. w „Śpiewki poranne” – o tworzonych zwykle podczas kąpieli żartobliwych wierszykach o tematyce erotycznej, peyotlowej, klozetowej, pisanych dla rozrywki i ucieczki od prześladujących go klątw. Często niecenzuralnych, dosadnych, nigdy jednak wulgarnych”.
Jan Bodakowski

Inne tematy w dziale Kultura