Współczesna popkultura ma szkodliwy globalistyczny charakter. Prostackie, destruktywne intelektualnie, szerzące patologiczne wzorce treści, są kreowane przez lewicowych, wrogo nastawionych do zachodniej cywilizacji twórców, a potem kolportowane na całym świecie. W konsekwencji ludzie tracą swoje oryginalne, posiadające moralne przesłanie, narracje i karmieni są toksyczną intelektualnie papką kreowaną przez globalne koncerny.
Jan Bodakowski
Legendy polskie w komiksie
Współczesna popkultura ma szkodliwy globalistyczny charakter. Prostackie, destruktywne intelektualnie, szerzące patologiczne wzorce treści, są kreowane przez lewicowych, wrogo nastawionych do zachodniej cywilizacji twórców, a potem kolportowane na całym świecie. W konsekwencji ludzie tracą swoje oryginalne, posiadające moralne przesłanie, narracje i karmieni są toksyczną intelektualnie papką kreowaną przez globalne koncerny.
Tak też się dzieje w naszym kraju. Dzieci nie mają kontaktu z polskimi z mitami i bajkami, które niosły ze sobą pozytywne wzory, przesłanie moralne, zakorzeniały kulturowo. Są za to upośledzane intelektualnie i kulturowo, wykorzeniane, przez syf z globalnych korporacji. Zjawisko to okalecza nie tylko dzieci, jest też szkodliwe społecznie.
Trzeba temu przeciwdziałać. W dostarczaniu dzieciom naszych rodzimych narracji, zawierających moralne przesłanie, mogą pomóc książki i komiksy. Jedną z takich publikacji jest, wydany przez markę Aromat Słowa, 176 stronicowy album „Legendy polskie”. Autorem scenariusza i ilustracji jest Paweł Kołodziejski.
W albumie znajdują się takie legendy polskie jak: Lech, Czech i Rus. Piast Kołodziej, Popiel. Smok Wawelski. Wanda. Krakowski Lajkonik. Hejnał z Wieży Mariackiej. Święta Kinga. Królowa Jadwiga. Bazyliszek. Warszawska Syrenka. Złota Kaczka. Wars i Sawa. Poznańskie koziołki. Toruńskie pierniki. Panienka z okienka. Lwy z gdańskiego ratusza. Pan Twardowski. Skarbnik z wielkopolskiej kopalni. Król Kazimierz. Głowy wawelskie. Śpiący rycerze spod Giewontu. Janosik. Skarb z zamku Tenczyn. Srebrne miasto.
Znajomość mitów i legend, klasycznych narracji i motywów, jest naszym kapitałem kulturowym. Znając mity i legendy, możemy delektować się nawiązaniami do nich w pop kulturze. Ludzie wykorzenieni, nieposiadający kapitału kulturowego w postaci znajomości zachodniej kultury nigdy nie będą się tak świetnie bawić np. lekturą powieści o Wiedźminie Sapkowskiego, jak ci którzy wiedzą, jakie postacie i motywy pisarz wykorzystał w swojej twórczości.
Jan Bodakowski
Inne tematy w dziale Kultura