Co niedziele na mszy, na którą chodzę, ksiądz głosi kazanie absolutnie niezwiązane z nauczaniem Kościoła katolickiego, historią Kościoła, czy kwestiami, którymi zajmuje się zjawisko wiary. Na coniedzielne kazania, które wysłuchuje, składają się pozbawione logiki opowieści dziwnej treści o hinduskiej wróżce i myszy, czy chińskim szlifierzu diamentów, które nawet herezjami trudno nazwać, bo spraw wiary nie dotyczą.
Jan Bodakowski
Apokalipsa św. Jana. Listy do siedmiu Kościołów.
Co niedziele na mszy, na którą chodzę, ksiądz głosi kazanie absolutnie niezwiązane z nauczaniem Kościoła katolickiego, historią Kościoła, czy kwestiami, którymi zajmuje się zjawisko wiary. Na coniedzielne kazania, które wysłuchuje, składają się pozbawione logiki opowieści dziwnej treści o hinduskiej wróżce i myszy, czy chińskim szlifierzu diamentów, które nawet herezjami trudno nazwać, bo spraw wiary nie dotyczą.
Trudno się mi się dziwić, że następuje laicyzacja, ludzie nie widzą sensu chodzić do kościoła. Pozbawione sensu historie, zamulające świadomość, ludzie mają bez ruszania się z domu w telewizorze, kolorowych gazetach czy internecie. Rozumiem, że wielu nie dostrzega sensu w chodzeniu do kościoła, jeżeli na kazaniach nie ma treści katolickich, stanowiących alternatywę dla medialnych bredni, tylko jest bełkot w stylu medialnego bełkotu.
Bóg mi jednak pobłogosławił i mogę znaleźć treści katolickie w książkach (niestety wielu nie jest świadomych istnienia treści katolickich, i tego, że można je znaleźć w książkach). Jednym z autorów, dzięki któremu mogę poznać nauczanie katolickie, fakty dotyczące treści z Pisma Świętego, a także modlitw katolickich, jest ksiądz profesor Waldemar Chrostowski.
Nakładem wydawnictwa Fronda ukazała się praca „Apokalipsa św. Jana. Listy do siedmiu Kościołów” księdza profesora Waldemara Chrostowskiego. Pomimo że tekst Apokalipsy i samych listów do siedmiu Kościołów jest bardzo trudny, to ksiądz profesor opisał przesłanie tego tekstu w sposób bardzo przystępny i niezwykle interesujący.
Święty Jan swoje listy skierował do siedmiu wspólnot pierwszych chrześcijan w Efezie, Smyrnie, Pergamonie, Tiatyrze, Sardes, Filadelfii i Laodycei. Greckich miast, znajdujących się w czasie pisania listów pod władzą Cesarstwa Rzymskiego, a leżących w dzisiejszej Turcji, co moim zdaniem doskonale pokazuje, że tereny dziś zagarnięte przez islam, przed wiekami były terenami należącymi do świata zachodniego, w których obecni byli chrześcijanie.
Praca „Apokalipsa św. Jana. Listy do siedmiu Kościołów” nie spodobać się na pewno środowiskom dążącym do likwidacji katolicyzmu na drodze judaizacji Kościoła. Ksiądz profesor Chrostowski kolejny raz w swojej książce uświadamia czytelnikom, że współczesny judaizm to religia powstała jako negacja Chrystusa, później niż chrześcijaństwo, i będąca odrzuceniem treści wiary biblijnego Izraela. Bóg biblijnemu Izraelowi, którego losy opisuje Stary Testament, wyznaczył rolę upowszechniania monoteizmu wśród innych nacji. Biblijny monoteizm zapowiadał Jezusa, ci, którzy odrzucili Jezusa, odrzucili proroków i przymierze z Bogiem. Ci, którzy przyjęli Jezusa, zachowali swój status narodu wybranego i przekazali go wszystkim tym, którzy Jezusa przez tysiąclecia przyjmowali. Dziś więc jedynym narodem wybranym, jedynym Izraelem, upowszechniającym monoteizm (wiarę w jednego Boga) wśród wszystkich narodów, jesteśmy my katolicy, a nie Żydzi judaiści.
W pracy „Apokalipsa św. Jana. Listy do siedmiu Kościołów” ksiądz profesor opisał też prześladowania chrześcijan, jakie były dziełem pogan i Żydów. W pogańskich miastach Żydzi cieszyli się nadanymi przez pogańskie władze przywilejami. Swoją uprzywilejowaną pozycję wykorzystywali do prześladowania chrześcijan. Sami mając przywileje, nie oddawania czci boskiej władcom szczuli pogańskie władze na chrześcijan za to, że chrześcijanie nie chcieli oddawać czci boskiej władcom. Nienawiść Żydów do chrześcijan wynikała z ich nienawiści do Jezusa.
Z kart pracy „Apokalipsa św. Jana. Listy do siedmiu Kościołów” czytelnicy się dowiedzą nie tylko o nienawiści Żydów do chrześcijaństwa, ale też o historii przynależności ziem, na której były miasta, do których swój list kierował święty Jan do cywilizacji zachodniej. Między innymi o tym, że według mitów Efez miał być miastem stworzonym przez amazonki, które czciły Artemidę boginie macierzyństwa i płodności.
Czytając o amazonkach i Artemidzie doszedłem do wniosku, że gdyby amazonki, czczące boginie macierzyństwa i płodności, spotkały dzisiejsze feministki, które pop kulturowo podczepiają się pod amazonki (np. Wonder Woman), a promują zabijanie nienarodzonych dzieci, trans okaleczenia młodych dziewcząt, i antykoncepcje likwidująca płodność, to by zarżnęły współczesne feministki.
Praca księdza profesora Chrostowskiego doskonale ukazuje jak wyzwania, przed którymi stali pierwsi chrześcijanie są dziś aktualne dla współczesnych katolików. W swoich listach święty Jan nawoływał do zachowania wiary pomimo prześladowań, potępiał grzeszność, uleganie laicyzacji, żydowskie i pogańskie prześladowania chrześcijan, przestrzegał przed fałszywymi apostołami głoszącymi herezje pod fałszywą flagą chrześcijaństwa (czyli to, co dziś robi Franciszek i jemu podobni).
Jan Bodakowski
Inne tematy w dziale Kultura