Jan Bodakowski Jan Bodakowski
126
BLOG

Lektura dla miłośników Piłsudskiego - „Bohaterowie i zdrajcy. Wspólna pamięć narodu” - Boh

Jan Bodakowski Jan Bodakowski Kultura Obserwuj notkę 0
Polski rynek książki patriotycznej ma zróżnicowana ofertę. Są książki krytyczne wobec postaci Józefa Piłsudskiego, i są książki będące apologia towarzysza ''Wiktora''. Dzięki temu, na podstawie konkurencyjnych lektur, polscy patrioci mogą sami wyrobić sobie zdanie o dziejach naszego narodu.

Jan Bodakowski
Lektura dla miłośników Piłsudskiego - „Bohaterowie i zdrajcy. Wspólna pamięć narodu” - Bohdana Urbankowskiego

Polski rynek książki patriotycznej ma zróżnicowana ofertę. Są książki krytyczne wobec postaci Józefa Piłsudskiego, i są książki będące apologia towarzysza ''Wiktora''. Dzięki temu, na podstawie konkurencyjnych lektur, polscy patrioci mogą sami wyrobić sobie zdanie o dziejach naszego narodu.

Niewątpliwym miłośnikiem Józefa Piłsudskiego jest obecnie Bohdan Urbankowski autor, wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk pracy „Bohaterowie i zdrajcy. Wspólna pamięć narodu. Według wydawnictwa Biały Kruk praca Urbankowskiego synteza naszych dziejów, pełna wspaniałych postaci takich jak: „najpopularniejszy w Europie poeta polskiego baroku [..] Sarmata Maciej Kazimierz Sarbiewski, artyści, myśliciele, działacze i wielcy wodzowie jak Chodkiewicz, Żółkiewski, Kościuszko, aż po Piłsudskiego”. Urbankowski swej pracy opisuje też mroczne postacie naszych dziejów („tym bardziej że nie brakuje ich również w III RP”).

Według wydawnictwa Biały Kruk „Bohdan Urbankowski wydobywa na światło dzienne dorobek polskiej myśli społecznej, politycznej i filozoficznej oraz jej wkład w wielkie europejskie dziedzictwo. Ustala przyczyny kłopotów niektórych nowoczesnych Polaków z chrześcijańską tożsamością swego narodu. „Bohaterowie i zdrajcy” to bardzo pomocna lektura w zrozumieniu dzisiejszych kłamliwych medialnych narracji”.

Jak można się dowiedzieć ze strony wydawnictwa Biały Kruk Bohdan Urbankowski „urodził się w 1943 roku w Warszawie. Jest znanym poetą, eseistą, dramaturgiem i filozofem. Po zdanej maturze rozpoczął studia polonistyczne i filozoficzne na Uniwersytecie Warszawskim. Uczelnię opuścił z tytułem doktora nauk humanistycznych. W czasach PRLu był związany z nurtem niepodległościowym opozycji, w tym czasie współredagował szereg pism podziemnych. Był związany z „Solidarnością”, za co po wprowadzeniu stanu wojennego, został usunięty z pracy w warszawskim Polskim Radio. Po kilku miesiącach rozpoczął pracę jako kierownik literacki Teatru im. Szaniawskiego w Płocku. Od 1984 roku pracował jako zastępca redaktora naczelnego miesięcznika „Poezja”, skąd dwa lata później również został usunięty z powodu druku fragmentów wiersza „Czerwona msza”. Do 1988 roku współpracował z miesięcznikiem „Wiara i odpowiedzialność”, gdzie drukował pod pseudonimami cykle na temat Piłsudskiego i Żydów w czasie Powstania Styczniowego oraz wiersze. Urbankowski publikował również w „Poglądzie”, „Przedświcie”, „Tu Teraz”, „Słowie podziemnym” oraz w wydawnictwach KPN, dodatkowo redagował pisemka „Przyszłość Polski” i „Konfederata”. W rządzie Jana Olszewskiego był doradcą ds. kultury i wychowania w MON. W 1993 kandydował do Senatu. Od 2010 roku jest przewodniczącym Rady Programowej Związku Piłsudczyków oraz Oddziału Związku Literatów Polskich w Warszawie”.

Autor na kartach swojej książki stwierdza, że „prócz funkcji informacyjnej język spełnia inne, takie jak ekspresja, perswazja czy wręcz manipulacja, ważną funkcją jest tworzenie wspólnoty – wspólnoty jakiejś wiedzy czy wiary, wspólnoty śpiewającej piosenkę, składającej przysięgę czy odmawiającej modlitwę. Język spełnia też funkcję estetyczną – reprezentuje siebie i nic więcej i nie należy mu niczego wmawiać”.

Zdaniem Urbankowskiego „języki tworzą zatem rzeczywistość zastępczą, rodzaj kokonu, namiotu tlenowego, poza którym nie moglibyśmy istnieć. Żyjemy w takim kokonie, to znaczy wewnątrz rzeczywistości znaków naklejonych przez nas na rzeczywistość, a czasem wiszących w pustce. Pamiętać jednak trzeba, iż nie cała rzeczywistość została przez nas oklejona”.

Jan Bodakowski
image

Brzydki. Biedny. Niedoceniony. Nielubiany.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura