W poprzedniej notce [link] analizowałem cykl gospodarczy pod kątem sytuacji geopolitycznej oraz zmian technologicznych.
W tej notce skoncentruje się na konsekwencjach cyklu technologicznego i geopolitycznego czyli procesie kreacji długu i jego wpływie na skalę i intensywność kryzysów gospodarczych.
Obie notki weryfikują tezy zawarte w tekście, który napisałem pół roku temu [link]. Odnośnie długu napisałem wtedy:
7. ALE CO Z DŁUGIEM?
To jest kluczowe pytanie. Przecież to kreacja i delewarowanie długu obok rewolucji technologicznych były podstawą cykli Kondratiewa. Czy jest możliwa wiosna po zimie jeśli nie zmniejszył się poziom długu? Czy to ma sens? I tutaj dochodzimy do miejsca, w którym człowiek mierzy się z metafizyką cykli we wszechświecie.
Po wielkim kryzysie i w konsekwencji okrucieństwach IIWŚ ortodoksyjny kapitalizm znalazł się w odwrocie. Do głosu doszli Keynesiści. Wróciła koncepcja interwencjonizmu państwowego w gospodarkę, szczególnie w trakcie kryzysów. Obecna polityka banków centralnych czyli pompowanie ogromnych środków do systemu finansowego oraz polityka ujemnych stóp procentowych to efekt strachu przed konsekwencjami klasycznej depresji, która wprawdzie oczyszcza gospodarkę ale nie można przewidzieć jej biegu zdarzeń. Jest to oczywiście połączone z chęcią utrzymania władzy, majątku i życia.
Obecnie jeśli chodzi o kraje rozwinięte mamy do czynienia z próbą "oswojenia długu". W skrócie nie chodzi o to, czy państwo jest w stanie go spłacić tylko czy jest w stanie na bieżąco spłacać odsetki i co ważne czy w takich warunkach jest możliwy wzrost gospodarczy.
Patrząc pod tym kątem nie jest najważniejsza wysokość długu ale jego struktura i stymulacja rozwoju gospodarczego. W przypadku Stanów Zjednoczonych nie dość, że zadłużenie zagraniczne stanowi tylko około 25% długu to jeszcze jest ono w większości denominowane w walucie tego kraju. Teoretycznie ten dług USA mogą spłacić w jeden dzień. Płynność finansową wspierają też banki centralne stosując politykę ujemnych stóp procentowych i skupu obligacji w czasach kryzysów kiedy ich cena spada a rentowność rośnie. Mamy przecież paradoksy, że obligacje zadłużonej Grecji były wyżej wyceniane niż obligacji USA. W takich okolicznościach należy zupełnie inaczej patrzeć na zadłużenie niż w czasach poprzednich cyklów Kondratiewa.
Jak już napisałem w poprzedniej notce uważam, że sposób i dynamika kreacji długu zależy od tego w jakiej fazie cyklu się znajdujemy. Konflikty zbrojne charakterystyczne dla okresu lata mają zupełnie inne podłoże i dynamikę niż konflikty fazy zimy. Konflikty letnie są zaplanowane i służą utrwaleniu lub próbie zmiany aktualnego hegemonistycznego porządku świata. Moment ten zawsze powiązany jest też z przełomem technologicznym i wyścigiem o uzyskanie przewagi konkurencyjnej w tym wyścigu. To determinuje określone koszty i konieczność ich finansowania czyli dług a w konsekwencji generuje w przyszłości kryzysy gospodarcze fazy zimy wynikające z depresji i bankructw zadłużonych krajów. Do tego dochodzi tzw. pamięć pokoleniowa. Ona jest bardzo ważna. Trauma II wojny światowej odbiła ogromne piętno na pokoleniu, które decydowało o systemie finansowym, który obowiązywał po wojnie.
W ostatniej notce napisałem:
Po wojnie 7 letniej Wielka Brytania przypieczętowała na najbliższe 100 lat rolę światowego hegemona kontrolując morskie szlaki handlowe. Pod koniec XIX wieku tej dominacji zaczęły zagrażać Stany Zjednoczone i Niemcy. Nie bez znaczenia dla imperialistycznych ambicji Niemiec i Stanów Zjednoczonych miał rozwój motoryzacji. To okres w którym pierwsze pojazdy o napędzie spalinowym wprowadzano na rynek komercyjny. Rozpoczął się wyścig o przewagę konkurencyjną nowej technologii. Firmy motoryzacyjne nie tylko wyznaczały trendy technologiczne ale również trendy w organizacji pracy. Doskonałym przykładem jest historia Forda. Innowacyjna forma organizacji pracy wprowadzona przez Forda zyskała miano [Fordyzmu]. Poniżej rysunek obrazujący nasilenie konfliktów zbrojnych między mocarstwami.
Jak wspomniałem wyścig technologiczny i próba przełamania hegemonistycznego porządku świata wiąże się z kosztami, które ma pokryć dług. Spójrzmy jak zmieniał się dług państw gospodarek rozwiniętych na początku XX wieku kiedy USA i Niemcy zgłosiły akces do przełamania monopolu Wielkiej Brytanii.
Wybuch I WŚ generuje oczywiście skokowy wzrost długu potrzebnego na walkę o hegemonię. No dobrze ale zaraz potem dług spada a gospodarka nowego Hegemona dostaje impetu w związku z rozwojem gospodarki opartym o nowinki technologiczne (beztroskie szalone lata dwudzieste czyli Europa kupuje hurtowo amerykańskie autka za amerykańskie pożyczki).
Źródło: www.eml.berkeley.edu/~cromer/great_depression.pdf str. 8
Przyjrzyjmy się dokładniej w jaki sposób ten globalny dług gospodarek rozwiniętych wtedy spadał bo to właśnie odbije piętno na światowym systemie finansowym na kolejne kilkadziesiąt lat.
Już nie jest tak kolorowo bo widzimy redukcję długu przez niszczenie własnych walut czyli przez hiperinflację. Zatrzymajmy się na tych latach dwudziestych bo wtedy zupełnie inne polityki gospodarcze prowadziły trzy wspomniane mocarstwa (USA, Niemcy i Wielka Brytania) - co jak wspomniałem przełoży się na stworzenie nowego porządku finansowego świata po II wojnie światowej.
Jeśli chodzi o Wielką Brytanię to dostojnie i klasycznie jak na byłego już Hegemona przystało próbowała za wszelką cenę utrzymać zaufanie rynków światowych, redukując dług, który wynosił 140% PKB tuż po zakończeniu I WŚ. I tak w tych szalonych latach dwudziestych gdy Europejczycy kupowali na kredyt amerykańskie auta Brytyjczycy postanowili iść pod prąd i boleśnie zasikać pasa. Przez kolejne lata generowali nadwyżkę w budżecie pierwotnym (bez uwzględnienia odsetek od długu) rzędu 7%. Skutki okazały się katastrofalne bo produkcja pod koniec lat dwudziestych zjechała poniżej poziomu sprzed 10 lata a dług zamiast spadać wzrósł do 170% PKB. No i w wyniku tych doświadczeń Brytyjczycy dali światu Johna Maynarda Keynesa, który odkrywczo zauważył, że w trudnych czasach „na pewno nie opłaca się być dobrym”. Jak wspomniałem już wielokrotnie wcześniej poglądy Keynesa przeniknęły w obieg finansowo-gospodarczy świata na długie lata. Ale to nie tylko doświadczenie samej Wielkiej Brytanii o tym zdecydowały ale również losy drugiego obok USA pretendenta do hegemonii w tamtych burzliwych dziejach.
Niemcy osłabione przez zawieruchę wojenną podobnie jak wiele innych krajów nie zdolnych w tamtych czasach do spłacania własnych długów "wybrały" drogę niszczenia własnej waluty czyli hiperinflację do redukcji długu. Zadłużenie Niemiec spadło o 129 punktów procentowych, aczkolwiek przy ogromnych kosztach społecznych i gospodarczych. Szacuje się, że w roku 1933 kraje wypracowujące prawie połowę światowego PKB zawiesiła spłatę swojego długu. No i do dzisiaj w świadomości całego świata w tym samych Niemców funkcjonuje pogląd, że tak jak przez zaciskanie pasa Brytyjczycy dali światu Keynesa tak przez niszczenie własnej waluty Niemcy ofiarowały nam Hitlera. Przy czym z hiperinflacyjną genezą popularności Hitlera to nie do końca jest prawda ale w pamięci pokoleniowej taki obraz się utrwalił i nieustannie przetacza się w gospodarczo-finansowych sporach szkoły austriackiej z keynisitami.
Zatrzymajmy się na chwilę przy genezie dojścia do władzy Hitlera bo to doskonały przykład na wpływ i przede wszystkim kształtowanie pamięci pokoleniowej. Może na tym przykładzie zastanowicie się jak ważna jest walka o pamięć historyczną. Ta pamięć potrafi kształtować układy gospodarczo-finansowe na długie lata.
Tak naprawdę Hitlera do władzy nie wyniosła hiperinflacja zafundowana przez Niemieckich wajchowych tamtego okresu tylko deflacja będąca wynikiem serii błędów wajchowych świeżo koronowanego Hegemona czyli USA.
Szerzej o tym w kontekście pamięci pokoleniowej w tym [artykule].
No i to jest dobry moment żeby przeanalizować działania ówczesnego nowicjusza na mocarstwowej mapie świata czyli USA [link]. Największy wygrany I WŚ z impetem zaczął umacnianie swojej nowej roli poprzez ekspansję gospodarczo-finansową.
W latach dwudziestych FED pompował gospodarkę bardzo agresywną polityką monetarną. Dodatkowo USA zwiększyły cyrkulację pieniądza w obiegu zamkniętym wprowadzając pierwszą próbę rolowania długu. Hegemon wymyślił sobie, że odzyska ogromny dług zaciągnięty u niego przez niedawnych sojuszników na prowadzenie wojny poprzez reparacje wojenne wypłacane dla ów sojuszników przez Republikę Weimarską, której rozwój był wspierany a jakże przez nowe kredyty z USA.
Te zwiększenie podaży pieniądza przy ograniczonej podaży towarów doprowadziło do inflacji w czym zresztą wiele krajów dostrzegło możliwość redukcji długu.
Na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych władze USA i FED podjęły jednak szereg decyzji w konsekwencji których mieliśmy za chwilę jeden z największych kryzysów w historii świata.
FED w latach 1929 - 1932 gwałtownie zmienił politykę monetarną zwiększając gwałtownie stopy procentowe i w konsekwencji ograniczając podaż pieniądza o 30%.
W 1930 r. władze USA wprowadzając ustawę Smoota-Hawleya zdecydowały się na otwartą wojnę celną ograniczając przepływ towarów w handlu światowym. Czyli dodatkowo ograniczając podaż towarów. Ustawa częściowo była odpowiedzią na wprowadzenie ceł na auta amerykańskie przez kraje europejskie, które nie wytrzymywały konkurencji firm amerykańskich. Ford zrewolucjonizował organizację pracy wprowadzając jako pierwszy system produkcji masowej. Pod koniec lat XX-ych miał ponad 20 fabryk poza granicami USA. W okresie od 1908 do 1927 roku Ford wyprodukował ponad 15 milionów Forda Modelu T. [link]
Oczywiście to co politycy i bankierzy popsuli postanowili bohatersko sami naprawić ogłaszając program ratunkowy "Nowy Ład" [link].
Program sprowadzał się do dwóch rzeczy. Po pierwsze ogromny wzrost udziału państwa w gospodarce. Po drugie dewaluacja waluty między innymi poprzez zerwanie z wymienialnością waluty na złoto i ponowne cięcie stóp procentowych. Czyli ponowne zwiększenie możliwości prowadzenia agresywnej polityki monetarnej i fiskalnej. Oczywiście kosztem nieograniczonego zwiększania długu.
[link]
Tak oto w bólach wykuwał się zalążek współczesnego finansowego porządku świata, który funkcjonuje od kilkudziesięciu lat. Po pierwsze robić "wszystko co możliwe" by nie ograniczać płynności na rynkach. Po drugie robić "wszystko co możliwe" by ratować bilanse banków dostarczając im nieograniczonych środków na pozbycie się toksycznych aktywów. Po trzecie uwolnić handel zwiększając podaż towarów i ograniczając wpływ inflacji. Ale do realizacji wyświechtanej formułki "zrobimy wszystko co możliwe" używanej przez szefów banków centralnych potrzeba było jeszcze jednego kroku. Ostatecznego zerwania wymienialności waluty na złoto. Czyli kotwicy skutecznie hamującej zapędy polityków do utrzymania władzy kosztem długu a bankowców do nieustannego zwiększania długu dla odsetek z których żyją. Nowy Hegemon sprawny już w arkanach i meandrach abstrakcji długu postanowił w przyszłości uczynić z tej tajemnej wiedzy dotyczącej długu oręż w utrzymaniu swojej mocarstwowej pozycji. Na początku do tego chytrego planu trzeba było światu zaproponować alternatywę. Świat głupi nie jest i też potrafi liczyć więc trzeba było poczekać na odpowiedni moment.
Reinhart i Rogoff aby porównać kryzysy tylko z XX w. skonstruowali syntetyczną skalę łączącą wszystkie znamiona kryzysu: kryzysu bankowego, walutowego, giełdowego, inflacyjnego i niewypłacalności państwa: The banking, currency, default and inflation composite index – indeks BCDI.
Po 30 latach nieustannych wojen i kryzysów zmęczony świat zachodu oczekiwał stabilizacji. Świeżo upieczony Hegemon sprostał oczekiwaniom i zanim jeszcze skończyła się II WŚ 22 lipca 1944r w Breton Woods postanowił uroczyście i ostatecznie przypieczętować nowy porządek świata [link].
Tak oto mimo sprzeciwu Brytyjczyków Stany Zjednoczone Ameryki obok gospodarki, technologii i armii zyskały zupełnie nowy i piekielnie skuteczny oręż w wojnie mocarstw: możliwość zarządzania światowym długiem dzięki jednostronnemu ogłoszeniu dolara królem walut i powiązaniu go ze złotem, którego największe rezerwy posiadał Hegemon. Oczywiście powstały stosowne instytucje mające pilnować nowego porządku świata czyli MFW i BŚ niczym dwa flagowe okręty US Navy na walutowym oceanie. Dodatkowo Hegemon w czasie wojny zadbał o odpowiedni pakiet represyjny zapewniający finansowanie rządowych długów przez wierzycieli na akceptowalnym dla tego rządu oprocentowaniu. To początek ery realnych ujemnych stóp procentowych. Górne limity stóp procentowych czy skupowanie obligacji przez banki centralne w celu obniżenia ich rentowności czyli wzrostu ich ceny to wynalazki właśnie z tego okresu. Te transfery kapitału z oszczędności klasy średniej na konta rządowe w ukrytym podatku zwanym inflacją to również wynalazek tamtych czasów.
Według badań Carmen Reinhart z Uniwersytetu Harvarda i Belen Sbrancia z MFW, realne stopy procentowe w rozwiniętych gospodarkach były ujemne mniej więcej przez połowę okresu pomiędzy rokiem 1945 a 1980.
I jak spojrzymy na wspomniany już indeks kryzysowy Reinharta i Rogoffa ten nowy porządek sprawdzał się bardzo dobrze przez prawie dwadzieścia lat. To okres w którym praktycznie nie było żadnych kryzysów, zadłużenie gospodarek rozwiniętych spadało a gospodarek rozwijających się rosło umiarkowanie. Odsetek krajów, które ogłaszały bankructwo był rekordowo niski. Stany Zjednoczone umocniły hegemonistyczną pozycję ustanawiając dolara opartego na parytecie złota główną walutą handlową świata. Prawdziwa wiosna. Ale po wiośnie zawsze jest lato. Początek lata zwiastuje wojna letnia, która kosztuje i jakoś trzeba ją kredytować.
Jak wspomniałem we wcześniejszej notce wojna letnia jest przemyślana i wiąże się z chęcią wzmocnienia swojej pozycji przez mocarstwa zgłaszające akces do hegemonistycznej roli w geopolitycznych szachach. Swój akces do przejęcia od Wuja Sama tej jakże odpowiedzialnej funkcji zgłosił ZSRR. Sowieci mieli trzy poważne argumenty, którymi grali. Po pierwsze mieli chwytliwą ideę nie tylko dla krajów trzeciego świata pominiętych w dobrodziejstwie Królestwa Dolara ale również dla części elit świata zachodu. Po drugie mieli technologię w której mogli konkurować z Hegemonem a której skrzętnie skrywane tajemnice elity zachodu oczarowane ideą komunizmu często w imię lepszego świata im przekazywały. Mieli też ropę i gotowych do wyrzeczeń obywateli co umożliwiało finansowanie wyścigu zbrojeń, który rozpoczął się w latach sześćdziesiątych.
Ogromne pieniądze potrzebne na zimną wojnę, którego emanacją była Wojna w Wietnamie i jednocześnie roszczeniową postawę społeczeństw zachodu wymusiło na Stanach Zjednoczonych zwiększanie długu czyli dodruk dolarów. Uprzywilejowana pozycja dolara jako waluty rezerwowej do tej pory przynosiła USA wiele korzyści. Rząd obsypywał obywateli świadczeniami finansowanymi z druku nowych dolarów. FED zwiększając podaż dolarów zwiększał wpływy w globalnym systemie finansowym jednocześnie zapewniając sobie coraz to wyższe wpływy z odsetek od wyemitowanych dolarów. Każdy był zadowolony począwszy od konsumentów, poprzez polityków na bankierach kończąc.
Problemy zaczęły się pojawiać w momencie gdy kilka krajów zaczęło sobie zdawać sprawę, że dolarów w obiegu jest więcej niż 20 tys ton rezerw złota zdeponowanych w USA, które mają być zabezpieczeniem dolarów w obiegu. Układ z Bretton Woods gwarantował zagranicznym bankom centralnym wymienialność dolarów na złoto.
Prezydent Francji generał De’ Gaule ostentacyjnie wysłał okręt wojskowy do USA aby wymienić dolary z francuskich rezerw na złoto fizyczne.
Poniżej wykres prezentujący wartość rezerwy złota zgromadzone w USA w porównaniu do łącznej wartości wyemitowanych dolarów.
Układ z Bretton Woods praktycznie przestał funkcjonować na początku lat 60-tych. Hegemonowi groziła utrata wiarygodności, masowa wyprzedaż obligacji USA i rezerw dolarowych z banków centralnych całego świata i w konsekwencji inflacja oraz bankructwo. Bankowcom groziła utrata wpływów w świecie finansów i monopolu na czerpanie zysku z odsetek od długów.
Tak skończyła się 20-letnia historia złotej kotwicy długu a zaczął się okres lawinowego wzrostu bazy monetarnej USA i królowania długu na rynkach finansowych. Konieczność uzupełnienia popytu na dolara po zerwaniu linka do złota spowodował też strategiczny sojusz USA z Arabią Saudyjską na długie lata cementując wojskowe zaangażowanie USA na Bliskim Wschodzie.
W sierpniu 1971r. Prezydent Nixon jednostronnie zerwał powiązanie dolara ze złotem. Bankierzy otrzymali w zasadzie nieograniczone możliwości w kreacji pieniądza czyli finansowania utrzymania Hegemona u władzy (wydatki na zbrojenie i programy socjalne) oraz kreacji długu i zarabiania na odsetkach.
Inflacja wróciła szybko wspomagana dodatkowo szokiem podażowym i wzrostem ceny ropy wynikającym z sankcji krajów OPEC na dostawy ropy do USA w odwecie za wsparcie przez USA Izraela w wojnie Kippur.
To początek kolejnej fali bankructw krajów. To też początek strategicznego sojuszu USA z Arabią Saudyjską i krajami OPEC zmaterializowanego w 1974r. czyli narodzin Petrodolara. Arabowie zgodzili się na sprzedaż ropy za dolary i lokowania nadwyżek w obligacjach USA w zamian za gwarancje bezpieczeństwa USA. Rosnące ceny ropy sprawiły jeszcze większy popyt na dolary niezbędne do zakupów surowców energetycznych niż podczas funkcjonowania układu z Bretton Woods jednocześnie znosząc kotwicę kreacji pieniądza w postaci ograniczonych zasobów złota.
Strategiczny sojusz z Arabami okazał się też początkiem końca ZSRR. Tak oto czarne złoto stało się kluczem do kontrolowania największego długu w historii świata oraz spowodowało rozpad ZSRR i zakończenie wojny zimowej praktycznie bez rozlewu krwi.
No i to jest moment, w którym pora wrócić do współczesności. Druga gospodarka świata czyli Chiny mniej więcej od 2014r. odeszła od rozliczeń dolarowych nie tylko w przypadku energetyków ale całej swojej wymiany handlowej. Od tego czasu mimo nieustannego zadłużania USA świat przestał gromadzić papiery skarbowe USA i rezerwy dolarowe.
Ale gdy wszyscy już kolejny raz wieszczą koniec dolara tym razem w wyniku konfrontacji z Chinami ja patrzę sobie na poziomy zadłużenia (publiczne i prywatne) największych gospodarek świata (w tym Chin) i myślę sobie, że wartość tego długu wykreowana z powietrza jest dzisiaj większa niż kapitalizacja wszystkich firm na wszystkich giełdach świata a odsetki z tego długu są większe niż dywidendy z tych wszystkich firm.
A słuchając o tych wszystkich rekordowo wysokich programach ratunkowych związanych z COVID19 tak się zastanawiam czy banksterom nie marzyła się jakakolwiek wojna z jakimkolwiek przeciwnikiem tylko po to by znowu "czynić wszystko co możliwe" aby ratować gospodarkę. Powyższe przemyślenia dotyczą głównie gospodarek rozwiniętych. Do gospodarek rozwijających się wrócę w kolejnej notce dotyczącej Polski, która włączyła NBP w poczet banków centralnych "robiących wszystko co możliwe" ku uciesze znakomitej większości ekonomów u których jeszcze pół roku temu taki sam ruch wzmógłby rozważania o politykach gospodarczych republik bananowych.
Na koniec polecam trzy linki umieszczone przez blogera @catrw.
Ja tu referaty piszę a czasami wystarczą trzy filmiki :-)
W kontekście budżetów wojskowych przypominam, że 1975r. to wejście w życie układu USA - Arabia Saudyjska.
https://www.salon24.pl/u/r8w8b8j8/1008609,najlepsze-kraje-w-swiecie-pod-wzgledem-pkb-w-latach-1960-2018
Poniżej linki do artykułów z których korzystałem pisząc tę notkę:
https://www.michalstopka.pl/analiza-krachu-1929-wielkiej-depresji-1929-roku/
https://www.salon24.pl/u/independenttrader/578940,czym-jest-petrodolar-i-jego-znaczenie
https://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/makroekonomia/trendy-gospodarcze/pora-zrozumiec-ze-zbyt-duzych-dlugow-nie-da-sie-splacic/
https://spidersweb.pl/bizblog/niemcy-inflacja-deficyt/
https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/parytet-zlota-a-system-z-bretton-woods-mfw-po-72-latach/shx2dlq
https://www.obserwatorfinansowy.pl/bez-kategorii/rotator/jak-zaplacic-za-pandemie/
https://businessoutsiderpl.wordpress.com/2019/07/22/petrodolar-final/
Inne tematy w dziale Gospodarka