Kolejny dzień przesłuchań w sprawie AmberGold, dziś sam szef zeznawał - Marcin P. . Wiadomym było, że nic skoro jest podejrzanym i aresztowanym nie powie, ale pytania posła Brejzy to jakaś schiza. Ja wiem że PO robi bokami i trzeba szukać haków na PiS, ale to jest śmieszne jak swoimi pytaniami chce doprowadzić SKOKi do mariażu z AmberGold. No i że to była wina PiS. Prawdę mówiąc jak tylko poseł Brejza dochodzi do głosu to można się spodziewać "durnych " pytań, a wręcz pytań które odciągną uwagę o aferze AmberGold. No cóż czekam co będzie dalej, choć podobnie jak w przypadku posła Szczerby czy w ogóle przewodniczącego PO Schetyny nie oczekuję nic po pośle Brejza oprócz insynuacji i uciekania od tematu, a w każdym razie rozmydlaniu i przeciąganiu. Mam tylko nadzieję że Ci co obserwują komisję śledczą ,w szczególności wyborcy którzy oddali głos na w/w panów zastanowią się czy było warto? Choć z tego co widziałam w telewizji tatuś posła Brejzy na kryształowo czystego to mi nie wygląda, ale może się mylę?
Inne tematy w dziale Polityka