Kłamstwo oświęcimskie to pojęcie ukute dość dawno i określające poglądy polegające na negowaniu istnienia zbrodni, których dokonało Państwo Niemieckie, a w szczególności III Rzesza podczas II Wojny Światowej. W ostatnim ćwierćwieczu pojęcie to nabrało dodatkowego znaczenia i mówi ono o przypisywaniu Polsce współodpowiedzialności za zbrodnię Holokaustu. Dokładnie chodzi tu o pojęcie: polskie obozy zagłady utworzone przez pseudo historyka żydowskiego o polskich korzeniach, który przez Państwo Polskie został zmuszony do opuszczenia kraju w 1968r i mieszkającego i tworzącego w USA niejakiego pana Grossa. Pojęcie to choć niemające nic wspólnego z prawdą historyczną przyjęło się w świecie, nawet prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama się zwiódł i powiedział o polskich obozach koncentracyjnych. Polska jednak nie jest bezbronna wobec takich oszczerstw...
Polski Kodeks Karny na bardzo ważnym miejscu, bo w rożdziale pierwszym części szczególnej o przestępstwach przeciwko państwu i narodowi polskiemu w art. 133 zawiera przepis: " Kto publicznie znieważa Naród Polski lub Rzeczpospolitą Polska podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech." Tzw. kłamstwo oświęcimskie jest publicznym znieważeniem Polskiego Państwa i Polskiego Narodu. Jak widać kłamstwo oświęcimskie jest w kodeksie karnym traktowane dość surowo, bo jako występek. W wypadku wątpliwości jaka treść kłamstwa oświęcimskiego jest karalna można doprowadzić sprawę pod Sąd Najwyższy. Wtedy SN wyda uchwałę, ustali treść pojęcie kłamstwa oświęcimskiego i będzie ono powszechnie stosowaną wykładnią. Także Kodeks Cywilny zawiera możliwość obrony czci Państwa Polskiego. KC zawiera ochronę dóbr osobistych osób fizycznych i prawnych. Cześć państwa to dobro osobiste, a głoszenie kłamstwa, że Polska jest odpowiedzialna lub współodpowiedzialna za zbrodnię Holokaustu to obraza czci Państwa. Może ktoś napisać: A kto ma wystąpić o obronę czci Kraju? Otóż Skarb Państwa może być stroną w sądzie. Skarb Państwa działa przez swoje organy. Jak widać dla chcącego nic trudnego... Wystarczy chcieć, a można obronić dobre imię Polski zgodnie z obowiązującym od dawna prawem.
Tymczasem w ostatnich dniach Polska jest na ustach całego świata. Nie najbardziej dobra sława Polski przyćmiła nawet...rozpoczynające się Zimowe Igrzyska Sportowe w Korei Pd. Sława za sprawą rządzącej Partii Prawo i Sprawiedliwość, a ściśle znowelizowanej ustawy o IPN, która wprowadza penalizację kłamstwa oświęcimskiego. Zgodnie z przepisem tej ustawy: " Kto publicznie i wbrew faktom historycznym przypisuje Polskiemu Narodowi lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowe lub zbrodnie wojenne podlega karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Przepis ten tym różni się od przepisu kk, że odnosi się wprost do kłamstwa oświęcimskiego i de lege ferenda zdefiniował pojęcie kłamstwa oświęcimskiego. I.. ten przepis wywołał burzę w kraju i za granicą. Obraził się premier Izraela, prezydent Stanów Zjednoczonych ubolewa, że w Polsce narusza się wolność wypowiedzi. Co ciekawsze, sami zainteresowani, czyli Niemcy stanęli po stronie Polski. Prezes Jarosław Kaczyński powiedział, że głównym celem rekonstrukcji rządu jest odbudowa relacji na arenie międzynarodowej. Teraz jest w kropce...Zwłaszcza popsucie relacji z Izraelem, a co za tym idzie z naszym głównym sojusznikiem USA daje do myślenia. Prezydent Andrzej Duda wyszedł z impasu w iście salomonowy sposób, podpisał ustawę, a jednocześnie skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego w celu zbadania jej zgodności z Konstytucją. Jaki będzie wynik walki o obronę czci Polski?
Obecna awantura w sprawie zapisu ustawy o IPN to moim zdaniem burza w szklance wody. Wiele państw w Europie ma podobne zapisy o ochronie czci ich państw i nikt nie zarzuca im...naruszenia wolności słowa. Moim zdaniem jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. De facto Izrael nie ma nic do zarzucenia w sprawie zachowania się Polski jako państwa w sprawie hekatomby Narodu Żydowskiego podczas II Wojny Światowej. Przeciwnie, nie da się ukryć, że Polacy są narodem, którym Izrael najwięcej przyznał swoich najwyższych odznaczeń za ratowanie Żydów podczas II Wojny Światowej Sprawiedliwy Pośród Narodów Świata. Obecnie trwa walka o odzyskanie dóbr w Polsce, które rzekomo Państwo Polskie zabrało Żydom podczas II Wojny Światowej. Izrael naciska, a Państwo Polskie nie chce mu pójść na rękę. Żydzi nie są jedyną nacją, która utraciła majątki po II Wojnie Światowej, Samych Polaków jest dość sporo. Chcąc oddać Żydom trzeba by oddać wszystkim, a na to...Polski zwyczajnie nie stać. Wielu ludzi w tym także w pływowych polityków uważa więc, że Izrael celowo psuje opinię Polsce na arenie międzynarodowej i w opinii międzynarodowej społeczności. Gdy raz do kogoś błoto przylgnie...Plotka to silna broń! A ponieważ Żydzi to nie tylko Izrael, światowe lobby żydowskie to potęga... Jak widać nawet Trump boi się mu przeciwstawić!
Ja uważam, że ten sporny przepis o penalizacji kłamstwa oświęcimskiego wcale nie narusza wolności słowa. Wolność słowa w nowoczesnym praworządnym państwie kończy się tam, gdzie zaczyna wolność jednostki. Wolność słowa nie może się kojarzyć ...wolną amerykanką. To znaczy, że wolno państwo, naród, Boga, czy zwykłego obrzucić błotem, zelżyć, zniesławić i...zasłonić się wolnością słowa. Przestępstwo zniesławienia w każdej postaci jest ograniczeniem wolności słowa, ale ograniczeniem koniecznym w ochronie dobrego imienia jednostki czy państwa.
Ja popieram penalizację kłamstwa oświęcimskiego. Ściganie pomawiających Polskę czy nasz naród jest jak najlepsze w obronie naszego dobrego imienia. Jednocześnie mam tylko wątpliwości po co uszczegółowiać prawo tworząc w tej kwestii nowe przestępstwo. Nie od dzisiaj bowiem wiadomo i prawnicy biją na alarm, że im bardziej szczegółowe prawo, tym mniej skutecznie i tym mniejszy jest szacunek społeczeństwa wobec niego. Przecież pomawiających Polskę można było ścigać już od dawna w myśl obowiązującego prawa. Ja się pytam, dlaczego tego nie robiono. Czy teraz, kiedy już istnieje nowe przestępstwo - przestępstwo kłamstwa oświęcimskiego państwo nagle zacznie ścigać obrażających celowo Państwo i Naród Polski? Ja mam wątpliwość! Wydaje mi się, że wprowadzenie tego przepisu to chwyt w celu przypodobania się swojemu elektoratowi. Jak bowiem wiadomo grom elektoratu PiSu to patrioci, ale ludzie prości, co patriotyzm rozumieją w prosty sposób w kategoriach dobry zły czy czarno biały. Skuteczność tego przepisu będzie miała niewielkie znaczenie w praktyce. Ja osobiście nie znam Polaka, który by rozgłaszał, że były polskie obozy zagłady. Ściganie zaś Amerykanów będzie niemożliwe, bo Stany Zjednoczone nie wydadzą swojego obywatela Polsce, można snuć takie domniemanie zwłaszcza teraz, kiedy w sprawie wybuchła taka awantura i kiedy prezydent USA ubolewa, że...Polska narusza wolność słowa.
Czy penalizacja kłamstwa oświęcimskiego uderzy mocno w...Gazetę Wyborczą? Ja bowiem pamiętam, że kiedy Gross wydał swoją książkę o Jedwabnem, oskarżając obywateli polskich o bestialskie zamordowanie Żydów bez zapoznania się z polskimi materiałami historycznymi, to redaktor Adam Michnik na koszt Agory obwoził autora książki po całej Polsce z odczytami dla ludności. Kampania była na tyle słuszna, że nawet prezydent Aleksander Kwaśniewski uwierzył w bestialstwo Polaków i...przepraszał Naród Żydowski za Jedwabne. Kolejna książka Grossa " Złote Żniwa" robiąca z Polaków hieny cmentarne poszukujące na terenie wyzwolonego obozu oświęcimskiego złota po Żydach była jeszcze bardziej obrzydliwa. Mnie jako Polsce było normalnie wstyd!
Ja jako Polka - wnuczka bohaterów armii krajowej, której dziadek ukrywał dziecko żydowskie, która została wychowana na ideach głoszonych przez marszałka Józefa Piłsudskiego protestuję przeciwko szkalowaniu Państwa Polskiego! Każdy naród ma coś za uszami. Polska też. Ale należy to wyjaśnić, rozliczyć się z historią. Tylko państwo wolne od zmór przeszłości stanie się wolne. Ja jako Polka i patriotka czekam na ten dzień. Tymczasem na pohybel tych, co nas w imię własnych interesów obrażają! Oni chcą, by Polska nigdy nie zrzuciła kajdan własnych fobii i kompleksów. Nigdy nie była silna. Niech więc odpowiadają karnie za kalumnie! Tylko niech...prawo będzie skuteczne.
Inne tematy w dziale Polityka