E. Zagrodzka Pałac w Mysłakowicach.
E. Zagrodzka Pałac w Mysłakowicach.
Elżbieta Zagrodzka Elżbieta Zagrodzka
531
BLOG

" Do tych pól malowanych zbożem rozmaitem..."

Elżbieta Zagrodzka Elżbieta Zagrodzka Kultura Obserwuj notkę 11

Mąż mojej koleżanki kupił dla niej trzy hektary ziemi ornej. Koleżanka nie ma żadnego wykształcenia roliniczego i żyje z czynszu dzierżawnego tej ziemi, wydzierżawia ją chłopu, który ją uchwala. Chcąc czasami jej w żartach dopiec, wmawiam jej, że teraz będzie musiała zrobić kurs rolniczy albo ziemię sprzedać. Weszła bowiem w życie ustawa - ukochane dziecko Jarosława Kaczyńskiego o zakazie nabywania i dziedziczenia ziemi osobom, które nie są rolnikami. Czy obawy kierowane do koleżanki mają podstawę prawną?

Kiedy w Polsce na początku lat dziewięćdziesiątych zaczynał swoje panowanie kapitalizm i wolny rynek, także w handlu ziemią, w Polsce rozgorzała zażarta dyskusja na temat, czy polską ziemię powinni kupować cudzoziemcy. Do dyskusji...włączyła się także Olga Lipińska. W jednym z kabaretów z pocz. lat dziewięćdziesiątych było przedstawienie tzw.. Nasza Chata z ...kraja o rodzinie Wściekliców, Wtedy Wścieklica przyprowadził biznesmenów niemieckich i jej mieszkańcy naradzali się nad sprzedażą im swojej ziemi. Ziemuś, ustami Agnieszki Suchory powiedział: Olaboga! Olaboga! Ojczyznę chcecie sprzedać! Na to panna Haneczka jako Kuma skomentowała: A niech ta oni biorą te nasze piachy, a my za ich dutki będziemy żyć jak króle. Czy naprawdę polski chłop tak myśli!  Tymczasem ustawa o wolnym obrocie ziemią weszła w zycie, zniesiono przepisy obowiązujace za Komuny o nabywaniu gospodarstw rolnych: Gospodarstwo rolne mógł nabyć tylko ten, kto jest rolnikiem albo ten, kto miał uprawnienia do prowadzenia gospodarstwa rolnego. Rozpoczął się wolny obrót ziemią i cudzoziemcy, zwłaszcza Niemcy / na zachodzie i północnym wschodzie chętnie ją nabywali. Nawet nie zorientowaliśmy się, kiedy wsie na Dolnym Śląsku stały się...dwujęzyczne. Czy ten proces był z korzyścią dla Polski?

Masowego kupowania ziemi polskiej przez Niemców nie było. Niemcy raczej zwracali się o zwrot swoich majątków zagarnieniętych przez Państwo Polskie po II Wojnie Światowej. Od precedensowej sprawy minęło już kilkanaście lat i Niemieccy właścieciele odzyskali niejeden pałac na drodze sądowej

W Kotlinie jeleniogórskiej na Dolnym Śląsku jest tzw. Dolina Pałaców. To szerego malowniczo położonych dziewiętnastowiecznych pałaców. Przez całą komunę nikt się nimi nie interesował, wtedy bowiem nie było ochoty dbania o mienie obszarników i kapitalistów, tym bardziej niemieckich. Wielkie szczęście miał pałac, który należał do PGRu i był w nim magazyn. Nie lepszym okresem dla poniemieckich pałaców na Dolnym Śląsku były lata dziewięćdziesiątych. Pośród Polaków nie było chętnych na ich kupno, a jak się trafił , to na przywrócenie świetności nie miał pieniędzy. kupował raczej dla działki, by pałac doprowadzić do ruiny i jako ruinę wyburzyć. Pałacom w Wojanowie i Łomnicy w Dolinie Pałaców w Kotlinie Jeleniogórskiej się poszczęściło. Odzyskali je byli niemieccy właścicieli i przywrócili im świetność. W tych pałacach są teraz muzea. Na marginesie nie mogę się oprzeć, by na przykładzie pałacu w Łomnicy nie pochwalić przedsiębiorczości Niemców. Niemiec potrafi na wszystkim zarobić. W pałacu jest muzeum. Obok pałacu ma sklep, gdzie sprzedaje wyroby regionalne i przewodniki po niemieckich zabytkach w Polsce . W restouracji prowadzi kuchnię niemiecką i serwuje niemieckie, regionalne piwo. Taka sytuacja jest oczywiście z korzyścią dla polskiej turystyki i polskiej gospodarki, o ile Niemiec płaci podatkiw Polsce, a nie wywozi kapitału do Niemiec. Z punktu jednak patriotyzmu sytuacja jednak mało zasługująca na pochwałę. Co jednak zrobić, kiedy...Polak potrafi tylko jęczeć, że w tym kraju nic się nie opłaca. Czy rzeczywiście Piolakom żaden interes się w rodzimym kraju nie opłaca?

Na marginesie napiszę w odniesieniu do patriotyzmu rzecz, która mnie bardzo zbulwersowała jako Polkę. Otóż w Łomnicy własność Niemca jest dwujęzyczna. Okazuje się bowiem, że Niemcy mają takie prawo, że wszędzie na świecie, gdzie pojawi się niemiec, musi się mówić po niemiecku. Tymczasem jak Polak jedzie za granicę, to...musi znać język każdego kraju, w którym się znajduje, żeby się dogadać. Kiedy byłam w Niemczech i np. zamawiałam w restauracji obiad, Niemcy po polsku nie umieli ani be ani me ani kukuryku.

Jarosław Kaczyński wychował się za komuny, jego prawniczy image kształtowało prawo komunistyczne. Nic więc dziwnego, że ma sentyment do rozwiązań komunistycznych. Bardzo mu się nie podobało, że cudzoziemcy, a zwłaszcza Niemcy zagarniali polską ziemię. Pierwszą więc ustawą po dojściu do władzy pisu, było wprowadzenie ograniczeń nabywania ziemi. Wrócono do komunistycznych rozwiązań, tzn, wprowadzono wymóg posiadania uprawnień rolniczych przy kupowaniu i dziedziczeniu ziemi. Czy nowa ustawa rozsadzi polską gospodarkę, jak hiobują politycy opozycji? Poczekamy aż zacznie obowiązywać w praktyce.

Tymczasem ja, kiedy w Polsce upadł kumunizm pierwsze co zrobiłam, to postanowiłam odzyskać majątek mojej rodziny. Moje rodowe włości, tj, Dwór w Kunowie w Świętokrzyskiem kupiłam od Skarbu Państwa...Zrobiłam w nim muzeum. I tak moi przodkowie nawet po śmierci służą swojemu narodowi! Wiele upadajuących pałaców czeka na powrót właścicieli... Czy doczekają się tylko powrotu niemieckich czy także naszych rodzinnych?

Zobacz galerię zdjęć:

E. Zagrodzka. Pałac w Łomnicy.
E. Zagrodzka. Pałac w Łomnicy. E. Zagrodzka. Pałac w Wojanowie. E. Zagrodzka. Sztuczne ruiny na Górze Grodna, wybudowane przez Henryka von Reus na początku dwudziestego wieku.

Podchodzę życzliwie do wszystkich, co mają coś mądrego do powiedzenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Kultura