O prezydencie Lechu Kaczyńskim można różnie mówić, ale jedno jest niezaprzeczalnym faktem: był to ostatni prezydent, który był prawdziwym przedwojennym dżentelmenem. Prezydent Lech Kaczyński w czasie swojej prezydentury starał się wcielać ideały II Rzeczpospolitej. Jak mu to wychodziło? To już inna sprawa! Czy totalne schamienie dzisiejszych czasów jest faktem, z którym nie da się walczyć?
Kim w przedwojennej Polsce był marszałek Józef Piłsudski i kim był dla Polski to wszyscy w Polsce wiedzą. Mało jednak ludzi wie, że kiedy w 1935r zmarł marszałek Piłsudski, to sejm uchwalił ustawę o ochronie imienia marszałka Józefa Piłsudskiego. Za znieważenie pamięci marszałka sąd mógł nawet skazać na więzienie, a był nawet moment, że delikwenci bez sądu szli do Berezy Kartuskiej. Czy Narodowi Polskiemu potrzebna była ustawa o ochronie imienia marszałka?
Naród Polski powszechnie uwielbiał marszałka Piłsudskiego. Wyrazem tego uwielbienia i szacunku był nie tyle fakt, że w kondukcie pogrzebowym Piłsudskiego szły tłumy, co fakt, iż kiedy episkopat odmówił pochowania marszałka na wawelu, bo Piłsudski by poślubić swoją drugą żonę, Aleksandrę Szczerbińską przeszedł na ewangelicyzm, to Naród Polski wymusił na episkopacie zgodę na pochowanie marszałka Józefa Piłsudskiego na Wawelu. Ustawa o ochronie imienia Piłsudskiego była powszechnie krytykowana jako zamach na wolność słowa. Prawda jest jednak taka, że nie była wcale potrzebna. Naród sam bardzo szanował swojego marszałka. Zresztą były to czasy, kiedy honor, patriotyzm znaczyły wiele i opluwanie kogokolwiek uważano za niegodne dżentelmena czy damy. Znieważanie kończyło się zwykle na...udeptanej ziemi i wchodził w grę Kodeks Honorowy Bodziewicza. A dzisiaj?
No cóż , czasy się zmieniły. Tylko czy na lepsze? Mamy wolność słowa i bardzo się nią szczycimy jako niezbywalną zdobyczą demokracji. Czy jednak rozumiemy ją prawidłowo?
Niestety, dziś większość rozumie wolność słowa jako wolność opluwania wszystkiego i wszystkich. Polak i nie tylko zresztą Polak nie ma szacunku do nikogo. Jak pisał kiedyś Marcin Wolski w radiowej audycji " 60 minut na godzinę" : nie ma szacunku to kolegi kerownika, bo kolega kerownik był zawsze głupszy od niego. Nie mamy szacunku do naszych władz, do głowy państwa, do historii, do narodu. Niewłaściwe rozumienie wolności słowa polega na tym, że można w mediach opluć narodowe symbole, jak to kiedyś zrobił Kuba Wojewódzki wkładając polską flagę w psią kupę. Można opluć polską historię, jak to zrobiła Olga Tokarczuk po otrzymaniu nagrody Nike, kiedy powiedziała, że Polacy mordowali Żydów i byli właścicielami niewolników. Można opluć i z tego...prawa wszyscy od polityków począwszy na internetowych trollach skończywszy opluć głowę państwa. Ataki na prezydenta rozpoczęła Platforma Obywatelska opluwając Lecha Kaczyńskiego. PiS nie pozostaje dłużny i pluje na Bronisława Komorowskiego. Szczególnie zmasowane ataki na Komorowskiego były widoczne podczas kampanii wyborczej. I niestety, z powodu opluwania symboli narodowych, historii, religii czy głowy państwa nikomu nie spadł włos z głowy. Ba, nikt nawet nie podjął próby ścigania pomówień. Boją się, bo po zmianie władzy ścigać będą ich...
Polski Kodeks Karny zawiera przestępstwo znieważenia głowy państwa, symboli narodowych, religii. Za takie znieważenie, a szczególnie surowo jest traktowana tzw. obraza majestatu, czyli znieważenie głowy państwa można nawet iść do więzienia. Niestety, przepisy kk w tej kwestii pozostają martwymi przepisami. A nawet jak prokuratura zajmie się czynem obrażającym głowę państwa, to kończy się to zwykle na postępowaniu wyjaśniającym i odmowie wszczęcia postępowania...z powodu braku dowodów. A przydałby się precedens...
Kiedy PiS wygrał wybory, obiecał, że przywróci w kraju prawdziwe wartości. Polak na nowo pozna, co to honor, nauczy się rozumieć przykazanie: Nie kradnij! i Nie cudzołóż!. I...pis obiecał, że będzie stał na straży tych wartości. I...wygrał wybory, bo ludziom to rządzenie za pomocą chwytów poniżej pasa już obrzydło. Tylko jak rozumieć to stanie na straży wartości? Czy to będzie ustawa o ochronie imienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego? Czy to będzie Bereza Kartuska za jego obrażanie? Przed wojną ustawa o ochronie imienia marszałka Piłsudskiego nie była potrzebna, a i dziś Naród Polski by zlinczował delikwenta, gdyby obraził...pamięć marszałka Józefa Piłsudskiego. Czy zatem nastały w dziedzinie obyczajów czasy Spełnionej Apokalipsy? Czy po prostu współcześni politycy zasłużyli, by naród ich nie szanował? Kłania się tekst z Marcina Wolskiego: " Nie szanujemy kolegi kerownika, bo kolega kerownik jest głupszy od nas..." A jak się chodzi po urzędach i różnych instytucjach to niestety widać, że to prawda! Kryzys autorytetów! Czy kiedykolwiek uda się wyjść z niego? Łatwiej wyjść z kryzysu gospodarczego...
Inne tematy w dziale Polityka