Nasza wielka poetka doby dziewiętnastowiecznego pozytywizmu autorka słynnej " Roty" napisała także, co już mniej osób pamięta, bo wiersz był w czasach Komuny był gloryfikowany jako utwór w literaturze polskiej sławiący wątek ludowy, a dziś jest uznawany za niesłuszny, bo ...socrealistyczny, pt. " A jak poszedł król na wojnę..." Wiersz się zaczynał: " A jak poszedł król na wojnę, grały jemu surmy zbrojne..." Na końcu wiersz opisywał, jaka chwała spotkała króla, kiedy wrócił z wojny, a chłop , który poległ na wojnie " leżał w ziemi pod liliowymi dzwonkami" i nikt o nim nie pamiętał. Taka jest rola ludu na wojnie!
Ale do czego zmierzam. Otóż nadchodzi kolejna rocznica ogłoszenia Stanu Wojennego. Rocznica ta zmusza do refleksji. Nie tylko jednak do refleksji na temat obrony demokracji, wolności słowa i wolności mediów, które jak twierdzi Prawo i Sprawiedliwość, dziś podczas rządów Platformy Obywatelskich są drastycznie naruszane. Pod hasłami obrony tych wartości PiS w tym roku , 13 grudnia , w rocznicę ogłoszenia przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego Stanu Wojennego, urządza w Warszawie wielką manifestację. Czy ludzie zechcą mu manifestować pod tymi hasłami?
Inna jednak refleksja i to znacznie ważniejsza wyłania się w związku z tą rocznicą. A mianowicie kwestia bohaterów Stanu Wojennego - ludzi, którzy niejednokrotnie życie oddali, by mieć Polskę, jaką dzisiaj mamy, a którzy nierzadko żyją w zapomnieniu przez tę Polskę, często w nędzy, ciężko łącząc koniec z końcem na głodowych rentach chorobowych. Tym wszystkim w dniu rocznicy ogłoszenia Stanu Wojennego należy się nasza pamięć. A o kim pamiętamy?
Prezydent Lech Kaczyński zasłynął, że najwyższe odznaczenia państwowe nadawał ludziom nieznanym. I tak za działalność opozycyjną za Komuny Order Orła Białego otrzymali od prezydenta Lecha Kaczyńskiego Andrzej Gwiazda i Anna Walentynowicz, mniej znaczące odznaczenia otrzymali ludzie nieznani, o których szerszy ogół dowiedział się, że walczyli z Komuną dopiero kiedy zostali odznaczeni. Pośród dziennikarzy, zazwyczaj nieprzychylnym Kaczyńskim, rodzi się dylemat, czy prezydent Lech Kaczyński odznaczał rzeczywiście za zasługi walki z Komuną czy tylko ludzi związanych ze swoją partią. Te zarzuty nie są bynajmniej bezpodstawne, ale...nie dotyczą wyłącznie prezydenta Kaczyńskiego. " Swoich" odznaczał i Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski , a nawet robi to Bronisław Komorowski. Tym dwóm ostatnim zarzut można postawić większy, bo deklarowali się..,prezydentami wszystkich Polaków. Kaczyński przynajmniej nie ukrywał, że jest prezydentem PiSu. Kaczyńskiemu można jednak jedno zawdzięczać: przełamał pewne tabu...
Do czasu prezydentury Kaczyńskiego naród myślał, że z Komuną walczyli wyłącznie Wałęsa, Michnik, Kuroń. Media powszechnie kreowały ich na wyłącznych bohaterów polskiej opozycji w czasach Komuny. Byli jak... święte krowy, o których nie można było powiedzieć nic złego. Naród więc myślał, że tylko oni byli bohaterami. Kaczyński odznaczając ludzi nieznanych unaocznił, że wiele ludzi walczyło z Komuną, a nie tylko ci na świeczniku. A teraz słowo o tych dzielnych...bezimiennych...
W Lubinie / woj. Dolnośląskie / w Stanie Wojennym były wydawane dwie nielegalne gazetki. Jedną wydawałam ja, byłam związana ze stronnictwem Wałęsy, Kuronia, Michnika i...Kaczyńskich. Drugą wydawał pan Edward Wóltański, związany z Solidarnością Walcząca Andrzeja Gwiazdy. I muszę sprawiedliwie przyznać, że pan Edward Wóltański w swojej pracy kolportacyjnej miał cięższą drogę do przebycia. Dysponował starym sprzętem powielacyjnym, pamiętającym jeszcze lata pięćdziesiąte. Nad drukowaniem na takim, często psującym się sprzęcie często spędzał całe noce. Ja miałam nowoczesny powielacz, który podarowali nam koledzy dziennikarze z New York Timsa, a przywiózł go z Ameryki Aleksander Kwaśniewski, który nawet nie bardzo ryzykował, bo pracując w tamtych czasach w polskim konsulacie w Nowym Jorku jako dyplomata nie był na lotnisku kontrolowany, a jako słuszny człowiek dla PZPR podejrzeń nie wzbudził. Edward Wóltański pracował w ciągłym strachu, bo Solidarność Walcząca była uznawana przez władze za organizację jawnie dążącą do obalenia socjalizmu i była na stałym celowniku Służb Bezpieczeństwa. Wóltański miał więc w domu częste naloty ZOMO i sporo czasu w Stanie Wojennym spędził w więzieniu. W Stanie Wojennym było wiele ludzi anonimowych, którzy choć cegiełkę dołożyli do walki z nieprawościami Stanu Wojennego. Moje Koleżanki szkolne i moje nauczycielki roznosiły bibułę. O członkach PZPR dziś słusznie jest mówić tylko żle i niemodne jest stawiać w ich obronie. A sprawa jest bardziej skomplikowana! Członków PZPR nie było w Polsce tak wcale mało jak chcą dzisiaj niektórzy...publicyści. Pośród nich byli zapaleńcy, którzy chcieli reformować partię, a kiedy okazało się, że partia jest niereformowalna, na znak protestu rzucili legitymacje. Inni rzucili legitymacje na znak protesu, kiedy Jaruzelski wprowadził Stan Wojenny. Byli też tacy, którzy będąc w partii działali w opozycji niczym filmowy Hans Klos. Różnie się plotły dzieje Polaków w Stanie Wojennym i w dniu rocznicy ogłoszenia Stanu Wojennego należy im się nasza pamięć. Oczywiście od bohaterów należy odróżnić zwykłe szuje, które rzuciły legitymacje partyjne, bo...przychylny wiatr im wskazał, że lepszą karierę zrobią w opozycji. Jak to powiedział niegdyś znany satyryk: można grać w drużynie, ale nikt normalny nie spada z nią z ligi... Takich jest dziś wielu i...pełnią zasłużone funkcje w partiach. To dzięki takim ludziom mamy dziś w społeczeństwie spadek autorytetów. Ludzie o partiach postsolidarnościowych mówią z pogardą: styropianowcy! Czy uroczystości rocznicowe z okazji ogłoszenia Stanu Wojennego w tym roku oddadzą należną cześć właściwym ludziom?
O tym marzy większość społeczeństwa. I ludzie chętniej by poszli na tegoroczną manifestację organizowaną przez PiS, gdyby...nie służyła ona robieniu polityki, a upamiętniała ludzi, którzy niczym Stary Koń z herbu słynnego, szlacheckiego rodu polskiego Gołębiowskich: Wszystko dali dla Ojczystej Sprawy. Ten ród w przeszłości był godny swojego herbu. A dzisiejsi patrioci czy godni są wielkiego herbu swojej słynnej ojczyzny - Orła Białego?
" A jak poszedł król na wojnę, grały jemu surmy zbrojne..." - Dziś czas upamiętnić tego chłopa co leży pod...liliowymi dzwonkami. Wielu bezimiennych bohaterów Stanu Wojennego leży na polu chwały...Manifestacje w dniu rocznicy Stanu Wojennego są po to, by...stanęli do Apelu. Jarosławie Kaczyński, niech do Apelu staną właściwi bohaterowie. By w świadomości ludzi zdanie: Bohaterowie Stanu Wojennego leżą na polu chwały nie kończyło się: ...na polu chwały?
Pamiętajmy o...prawdziwych bohaterach!!!
Inne tematy w dziale Kultura