inność to coś, czego społeczeństwo przyzwyczajone do sztampy nie toleruje. Być innym to wykluczenie, frustracja, ciągła walka o akceptację, co w końcu wiąże się ze stresem, a często z chorobą psychiczną. Są ludzie, co z natury są inni i niestety, nie mają wpływu, by to zmienić. Czy oni mają zaakceptować siebie i jak to zrobić? czy my mamy się dostosować do nich?
Zbliża się dzień chłopaka. dziewczęta go celebrują, dają prezenty swoim sympatiom, robią im przyjemności. Dziewczęta mają swój dzień w marcu, to one dostają prezenty od swoich sympatii. To bardzo przyjemne święta. każdy by je chciał mieć. Są jednak ludzie, którzy mają problem ze swoją identyfikacją płciową. I oni chcieliby mieć swój dzień. tylko który. powinni utworzyć własne święto?
Dariusz jako dziecko budził obawy swoich rodziców, co do jego tożsamości płciowej. Gdy miał siedem lat bawił się lalkami i gustował tylko w towarzystwie dziewczynek. Kazał na siebie mówić Daria. Kiedy miał trzynaście lat i wszedł w wiek dojrzewania nie miał żadnej dziewczyny, ba stronił od towarzystwa dziewcząt. Jego rodzice się martwili, czy jest transpłciowy albo ma skłonności gejowskie. Pierwszą dziewczynę miał w wieku szesnastu lat, potem nie angażował się w żaden związek na długo, zmieniał dziewczyny jak rękawiczki. ustatkował się dopiero w wieku trzydziestu lat. ożenił się, dzieci robił rok po roku, ma pięcioro dzieci. jest szczęśliwy i jest namiętnym mężczyzną. Czy należy brać poważnie, jak dwunastoletnie dziecko mówi, że nie wie kim jest i że jest np. nie chłopcem, a ... dziewczynką?
Płeć za definicją encyklopedyczną to zespół cech budowy o charakterze struktur i zachowań pozwalających na sklasyfikowanie organizmów na męskie i żeńskie. W odniesieniu do organizmów płci męskiej stosuje się pojęcie samiec, a w odniesieniu do organizmów płci żeńskiej samica. U ludzi jest to odpowiednio mężczyzna i kobieta. Płeć u człowieka zdeterminowana jest genetycznie. Nieważne jaka jest ideologia i jaka słuszna doktryna obecnie w śród organizmów w przyrodzie mamy dwie płcie: płeć żeńską i męską, czasami zdarza się obojnactwo inaczej zwane interpłciowością . Determinacja płci jest zależna od wielu cech. Mamy więc płeć zewnętrzną, to jak ktoś wygląda i płeć psychiczną, tzn. jak mózg osobnika go klasyfikuje. Rozbieżności między płcią zewnętrzną a psychiczną skutkują zaburzeniami tożsamości płciowej. mamy więc w tym wypadku tzw. transpłciowość, inaczej zwaną transseksualizmem, z angielska. dziś zwolennicy nowomodnej ideologii lewackiej gender szermują określeniami i każą mówić, że... transpłciowy to człowiek przed zabiegiem zmiany płci, a transseksualny to po zabiegu zmiany płci. Z mojego doświadczenia mogę napisać, że wyzwano mnie na facebooku od idiotów i katolickiego ciemnogrodu, bo osoby mające kłopoty z identyfikacją płciową nazwałam ogólnie: transseksualne. otóż nie ma podstaw językowych do rozróżniania pojęć transpłciowy i transseksualny. To jest to samo: trans to po angielsku zmiana, sex to płeć. Czemu ma służyć ta walka frazeologią?
Kiedyś moja znajoma powiedziała, że jest za tolerancją, bo sobie uświadamia, że co by zrobiła jakby miała dziecko transseksualne albo homoseksualne. Wyrzuciłaby je z domu? choć znam zdanie jednego ortodoksyjnego katolika, który powiedział, że z odmieńcami seksualnym to jak z alkoholikami i narkomanami. Musi się otrzeć o dno, by z tego wyjść. Nie ma więc nic złego w wyrzuceniu dziecka homoseksualisty czy transwestyty z domu.Nic mylnego! Alkoholizm i narkomania to nałogi nabyte i zależne od woli, choć nałogowiec w nałogu i delirium już nie myśli. Transseksualizm i homoseksualizm są uwarunkowane genetycznie. To że ktoś taki jest jest niezależne od jego woli i nie ma w tym jego winy. I jeśli tylko nie zachowuje się obscenicznie, nie obraża dobrych obyczajów, nie uprawia orgii, a żyje normalnie to należy zaakceptować jego odmienność.
Obecnie dużo się mówi o zabiegach zmiany płci już u dzieci. To jest jak najbardziej błędny pogląd! Dziecko w okresie dojrzewania albo wcześniej nie ma jeszcze ukształtowanego poglądu co do swojej tożsamości. może się uważać za wszystko. jestem mówi, że jest indianinem, murzynem, a inny chłopiec że jest dziewczynką. Przypadki zmiany płci u dzieci potwierdzają ten pogląd. W Anglii był boom na zmienianie płci trzynastolatką. Dziś dorośli już ludzie wytaczają klinikom zajmującym się zmianą płci procesy za okaleczenie w dzieciństwie. W Polsce był przypadek że dziewczynce w depresji, bo chciała być chłopcem w wieku trzynastu lat rodzice zmienili płeć. Depresja nie minęła. Ten transpłciowy chłopiec w wieku piętnastu lat popełnił samobójstwo.
A zatem tolerancja dla osób transpłciowych jak najbardziej tak! I jak dorośli ludzie chcą to niech zmieniają płeć! I powinni mieć w tym celu ułatwienia! Ale tylko jak jest to świadoma decyzja podjęta przez dorosłych, zdrowych psychicznie ludzi! Absolutnie nie ma zgody na zmianę płci u dzieci> To powinno być przestępstwo! A rodzice, którzy podjęli taką decyzję powinno się rozważyć, czy... są zdolni do sprawowania władzy rodzicielskiej.
Mamy dwudziesty pierwszy wiek. Świat się zmienia na naszych oczach. Pojawia się nowa mentalność, nowe prądy, nowa obyczajowość, nowe zasady społeczne. Musimy je zaakceptować? Czy tradycjonaliści to katolicki ciemnogród? Chrystus nauczał, by kochać bliżniego swego jak siebie samego! A zatem idziemy ku modernizmowi w Kościele katolickim czy trzymamy się ortodoksyjnej tradycji? Moja znajoma mówi, że Kościół katolicki traci wiernych, bo się unowocześnia. Coś w tym jest.... Nasze babcie opowiadały, że chodziły na msze trydencką, gdzie ksiądz odprawiał mszę przodem do Ołtarza, nie było stołu i tronu biskupiego na Ołtarzu i mówił po łacinie, a gdy miał kazanie do wiernych to wchodził na ambonę. I... w kościele było pełno ludzi. Dziś na ścianę Bazyliki Watykańskiej rzuca się zdjęcia dzikich zwierząt jako happening zwolenników walki o prawa zwierząt. O tempora! O mores! Jakby powiedział... chrześcijanin dla lwów w czasach Nerona!!!
A tymczasem nadchodzi Dzień Chłopaka. Niech każdy świętuje tak jak się czuje!!!
Inne tematy w dziale Społeczeństwo