Dziś cisza wyborcza! Nie wiadomo, o czym pisać, by się nie narazić na odpowiedzialność. Ale czy tylko polityka istnieje w przestrzeni publicznej. Jest tyle pięknych tematów. Jednym z nich jest miłość... A zatem kochajmy się!
Kiedyś Sława Przybylska śpiewała piękną piosenkę o miłości. " Pamiętasz była jesień...' Jesień nastraja nas do nostalgii, świat umiera i my myślimy o przemijaniu. Ale tak nie musi być. Jesień też jest piękna. To kolory! To odcienie różnych barw miłości. Niejeden poznał swoją miłość jesienią i... została z nim na całe życie. " Pociągi wstrzymać, niech nigdy już listonosz złych listów nie przynosi pod hotelik róż!"
Anna i Bogdan wzięli ślub w 1972r. Wzięli ślub z miłości. To były lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku, czasy dość konserwatywne. dla Anny było ważne, by być dziewicą do ślubu. Pierwszy raz mieli w noc poślubną. Po roku urodziło im się pierwsze dziecko. Oboje bardzo lubią dzieci i co rok u nich był prorok. Nie stosowali żadnych środków antykoncepcyjnych, ale nie dlatego, że zawsze byli wierzący i praktykujący, ale dlatego, że nie czuli takiej potrzeby. Nie zdradzali się i mają do siebie zaufanie. Dziś mają dziesięcioro dzieci i... sporo wnucząt, a nawet prawnuki. Niedawno obchodzili pięćdziesiątą rocznicę ślubu - Złote Gody. Na uroczystości zebrała się cała rodzina. Zrobili sobie zdjęcie w otoczeniu dorosłych dzieci, wnuków. Anna na kolanach trzyma najmłodszego prawnuka. Ksiądz w kościele odnowił ich przysięgę małżeńską, a na uroczystości był Urzędnik Stanu Cywilnego. Prezydent Andrzej Duda przesłał im życzenia. Szanownym jubilatom życzymy doczekania w zdrowiu kolejnej dziesiątej , a może dalszej rocznicy ślubu! Czy taką miłość warto pielęgnować?
Miłość to rodzaj uczucia wyższego. Zwykle ona związana jest z seksem i dlatego mówi się często o miłości fizycznej i platonicznej. Ale miłość to nie tylko uczucie jednego człowieka do drugiego. Mamy różne odcienie miłości. W chrześcijaństwie miłość jest podstawą wiary. Jezus Chrystus uczynił z miłości podstawową wartość daną od Boga. Powiedział: " Miłujcie się tak, jak Ja Was umiłowałem". W chrześcijaństwie miłość uważana jest za dążenie do dobra. Miłość to podstawowa cnota. Czy to jest złe i należy z nią walczyć?
Na grupie dyskusyjnej na facebooku wywołałam zagadnienie: Dzisiaj rozmawiamy o miłości. Zauważyłam, że kobiety lesbijskie w ogóle nie chcą się wypowiadać na temat miłości. To wydaje mi się dziwne, bo tak walczą o to, by mogły brać śluby. A jak między nimi nie ma miłości, to po co im śluby. Czy to sedno homoseksualizmu?
Homoseksualizm to nie jest choroba, to jest dewiacja. Wielu psychologów się wypowiada, że już w samym pojęciu homoseksualizmu jako dewiacji jest negacja miłości. Bo dewiacja to jedynie zaspokajanie potrzeb fizycznych, tu potrzeb seksualnych. Z tym zdaniem ja osobiście się nie zgadzam. Miłość to uczucie wyższe i przeżywają ją wszyscy co są zdolni do doznawania uczuć wyższych. Chodzi zwykle o osoby na pewnym rozwoju intelektualnym. A zatem i homoseksualiści są zdolni do miłości. I jak kochają, nie brońmy im tego! Starożytna poetka Safona z wyspy Lesbos bardzo pięknie opisywała miłość lesbijską.
Z prawdziwą miłością związane jest inne zagadnienie. Nasze babcie i mamy jeszcze w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku były bardzo pruderyjne. W tamtych czasach zwykle kobiety zostawały dziewicami do ślubu, a małżeństwo się szanowało, trwało zwykle do śmierci jednego współmałżonka. Kobiety, które wychodziły za mąż z tak zwanego przymusu, a dziecko rodziło się sześć miesięcy po ślubie narażały się na plotki i ostracyzm społeczny. Tak konserwatywne normy społeczne miały i swoje złe strony. W starszym pokoleniu do dziś są mężczyżni, którzy trwają przy żonach " ścierkach" i hodują nie swoje geny, bo dla nich instytucja małżeńska jest święta i nie zostawią kobiety, by sama wychowywała niepełnosprawne umysłowo dziecko. Kobiety ze starszego pokolenia do dziś męczą się z mężem, który jest dziwkarzem, chleje na umór i je bije, bo dla nich instytucja małżeństwa jest nierozerwalna. Czy taka jest istota katolickiego małżeństwa?
Rewolucja seksualna w Polsce zaczęła się w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Dziś do spraw seksu i instytucji małżeństwa podchodzi się bardzo swobodnie. Modę na obyczajowość dyktują celebryci. Kolorowe mózgotrzepy pełne są opisów młodych celebrytek, które biorą ślub w kościele, a po pół roku się rozwodzą i biorą następnego męża albo żyją na kocią łapę. A zwykli ludzie biorą z nich przykład. Mamy więc obecnie tabuny dziewic konsystorskich, bo najczęstszą przesłanką , z której Konsystorz Papieski udziela unieważnienia małżeństwa jest przesłanka: matrymonium non consumatum, a za pieniądze udowodni się wszystko i... wszędzie. Ranga małżeństwa jest dziś bardzo niska. Młodzi to widzą i nie chcą brać ślubów. Mówią: do szczęścia im papier nie jest potrzebny.
To prawda, miłość i szczęście jest zawsze Bożym Błogosławieństwem. Dla Boga Judeochrześcijańskiego ulubiona jest monogamia i wierność jednemu partnerowi. Chrystus błogosławił małżonków w Kanie Galilejskiej. A zatem kochajmy swojego partnera i bądżmy mu wierni! I to z jeszcze jednego względu jeśli nie z miłości: Syf i hif tylko czeka na swoje ofiary! Czy choroby weneryczne są karą boską?
Mówi się dziś, że żyjemy w Czasach Ostatecznych. To tak jakby proroctwa biblijne się wypełniały. Mamy więc pogardę dla instytucji małżeństwa, nienawiść między ludżmi, wszechobecną rozpustę i sodomię. Do czego to nas doprowadzi?
Nie będzie jednak tak żle! Bóg zwycięży i dobro zwycięży i... miłość, bo Bóg wierzy w ludzi, mimo że wiele razy się na nich zawiódł. Dziś już widać, że miłość zwycięża. I... nadzieja w tych trudnych czasach!
" Pamiętasz była jesień, korytarza mrok, na schodach niecierpliwie całowałeś moje włosy..." Kochajmy się, by blask miłości rozjaśnił mrok! Ja i mój mąż szalejemy za sobą... A wy?
Inne tematy w dziale Rozmaitości