Kiedyś w filmie " Wodzirej" Jerzy Stuhr śpiewał: " Śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej..." To samo dotyczy każdej dziedziny sztuki. Na ile procent film jest sztuką? Czy filmy może robić każdy? No właśnie! Jest w polskiej kinematografii trzech wielkich tuzów: Andrzej Wajda, Roman Polański i... Agnieszka Holland...
Absolut to odpowiednik Boga w wierze ateistycznej. Absolut to byt najwyższy, do którego dążymy. Każdy z nas ma jakiś Absolut, do którego sięgamy marzeniami. Dla ludzi wierzących to jest Bóg. A Bóg to świętość , to tabu, którego naruszyć nie wolno. I to nieważne w jakiej religii: czy to chrześcijanie, czy to muzułmanie, czy Żydzi, wszyscy wierzący tak samo wielbią swojego Boga i zrobią wszystko na jego chwałę. Ile może zrobić człowiek, by chwalić swojego Boga?
Wyjaśnienie tego zagadnienia próbuje podjąć egipski film " Chłopiec z Niebios".
Akcja filmu toczy się w Egipcie. W wyznaniu muzułmańskim odmiany arabskiej są dwa odłamy: Szyici i Sunnici. Między tymi odłamami trwa konflikt. Film pokazuje to ze strony Sunnitów. Bohaterem filmu jest młody chłopak imieniem Adam. Mieszka w małej rybackiej wiosce, a jego ojciec jest rybakiem. Na początku widzimy, jak płynie z ojcem łódką na połów ryb. Potem matka go błogosławi i ojciec wysyła go na studia na religijnym uniwersytecie w Kairze. Adam przyjeżdża do Kairu i zakwaterowany zostaje w akademiku. Na uczelni zostaje wyrzucony z okna i zabity student zza granicy i tu... zaczyna się cała intryga filmu. Służba Bezpieczeństwa aresztuje przywódcę Sunnitów ślepego szejka. Oficer Urzędu Bezpieczeństwa, któremu zostaje zlecone śledztwo werbuje Adama do współpracy. Spotykają się w kairskiej kawiarni i rozmawiają przez komórki. Na jaw wychodzą różne tajemnicze sprawy ślepego szejka, między innymi to, że mieszka z nim młoda kobieta, a ślepy szejk jest żonaty i ma prawdopodobnie z nim dziecko. Służba Bezpieczeństwa odnosi sukces i wpływa na wybór nowego imana, a ślepy szejk zostaje zmuszony do przyznania się do zabójstwa zagranicznego studenta. Jednak władze oficera prowadzącego śledztwo każą uciąć łeb sprawie , aresztować Adama , osądzić i... powiesić za zabójstwo studenta. Oficer Urzędu Bezpieczeństwa jednak lituje się nad Adamem, zrywa z nim współpracę, ostrzega i każe uciec. Jednak Służba Bezpieczeństwa aresztuje Adama. Oficer jednak przekonuje prezydenta, że gdy Adam przekona ślepego szejka do odwołania zeznań, to zostanie uwolniony. Adam rozmawia ze ślepym szejkiem i ten odwołuje zeznania. Rozmawiają o... Bogu i Koranie. Ostatnia scena: Adam wraca do rodzinnej wioski. Wypływa z ojcem na ryby. Płyną łódką po jeziorze. Koniec.
Film " Chłopiec z Niebios" to thriller polityczny. Różnie go można oceniać i są różne gusta, może się nawet podobać, bo ma pomysłowy scenariusz. Ja osobiście nie gustuję w takich filmach i moje zdanie jest takie, że film jest płytki i miałki. Nie jest to klasyczny thriller, w którym napięcie się stopniuje, by w kulminacyjnym punkcie spowodować, że naprawdę widz się boi. To raczej film klasyczny jak kryminał oparty na teatralnym scenariuszu. Film jest statyczny i polega głownie, że bohater wędruje po Kairze i na rozmowach. Niezaprzeczalną zaletą filmu jest jednak to, że poznajemy widoki Kairu, to film krajoznawczy. Także problematyka islamu potraktowana jest... bardzo pobieżne. Cytaty z Koranu nie mają nic wspólnego z Koranem. Ale nie to jest najważniejsze. Nie o to w filmie chodzi. To film z kluczem. Kair i problematyka sunnizmu to w rzeczywistości Europa Polska i problematyka walki katolicyzmu z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa. I w pokazaniu tej walki i działania polskiego SB i radzieckiego KGB jest perfekcyjny, Bardzo dobrze pokazuje metody działania komunistycznej bezpieki, tak jakby autor filmu znał te stosunki od środka. Film także podejmuje tematykę historyczną, a mianowicie próbuje odpowiedzieć, kto stał za zamachem na Papieża Jana Pawła drugiego i pokazuje mechanizmy wpływu komunistycznej bezpieki. I moim zdaniem autorom filmu to się udało. Zrobili to bardzo dobrze, choć nie bez drobnych potknięć. Tytuł " Chłopiec z Niebios" nie jest przypadkowy. To symbol. Pokazuje, że żadna zbrodnia nie pozostaje bez kary. Bóg zesłał Adama, by pokazał ludziom, że nie tędy droga. Czy to się twórcom udało? Obejrzyjcie i odpowiedzcie sobie sami! Film polecam każdemu. Naprawdę warto obejrzeć. To mimo wszystko dość ciekawy kryminał.
Demokracja contra komunistyczna bezpieka to ciągle jeszcze palący problem. Po przewrocie ustrojowym 4 czerwca 1989r na mocy wywiązania się z porozumień Okrągłego Stołu Tadeusz Mazowiecki powiedział, że trzeba było odkreślić przeszłość Grubą Kreską i iść do przodu. Ale już parę lat póżniej Antoni Macierewicz zaczął rozliczać byłych funkcjonariuszy SB i bawić się teczkami. Na tym tle powstał w Narodzie konflikt, który trwa na ostro do dzisiaj. Za rządów Prawa i Sprawiedliwości częściowo rozliczono byłych esbeków, uchwalając ustawę dezubekizacyjną, czyli obniżającą emerytury i renty byłym funkcjonariuszom pracującym w strukturach MSW PRLu. Jednak tak naprawdę byłych ubeków i esbeków nie rozliczono w pełni do dzisiaj. Wciąż jest ich pełno w sądownictwie, prokuraturze, adwokaturze, pośród dziennikarzy i chyba najwięcej pośród księży. I... mącą, skłócają Naród ze sobą. A to jest bardzo widoczne zwłaszcza w trakcie obecnej kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu Rzeczpospolitej. Czy kiedyś Naród się pogodzi? Czy schizofrenia rozpętana przez byłą bezpiekę długo jeszcze zatruje ten Naród i rany będą leczyć pokolenia?
Dzisiaj już byłych ubeków już prawie nie ma, esbecy się powoli wykruszają, ale są ich dzieci i wnuki. Czy ma sens polityka Grubej kreski?
Biblia mówi, że za grzechy ojców będą cierpieć potomkowie do ósmego pokolenia, a przysłowie mówi, że czym skorupka nasiąknie, tym jajo trąci. Słowa biblijne, choć może trochę sprzeczne z nauką Jezusa Chrystusa o Miłości Bliżniego, mają jednak bardzo głęboki sens. To jacy jesteśmy często mamy zapisane w genach, a nasze postępowanie w dorosłym życiu zależy od wychowania rodziców. To jacy jesteśmy wynosi się z domu. Jak esbek wychowa syna na esbeka, to on na zawsze zostanie esbekiem.
Czy zatem karać czy przebaczać? Chrystus niezaprzeczalnie mówił, by przebaczać i coś tam o nadstawianiu drugiego policzka. A ty czy jesteś chrześcijaninem? Mnie bardzo trudno jest przebaczyć. Powiem, że to wręcz niemożliwe... Czy jestem chrześcijanką?
Inne tematy w dziale Kultura