E. Zagrodzka
E. Zagrodzka
Elżbieta Zagrodzka Elżbieta Zagrodzka
230
BLOG

Dla urody czy... dla zdrowia?

Elżbieta Zagrodzka Elżbieta Zagrodzka Społeczeństwo Obserwuj notkę 5

Ewa D. zawsze rywalizowała ze swoją koleżanką. Koleżanka była bardzo zdolna, odnosiła sukcesy na olimpiadach przedmiotowych, miała przyjaciół i wokół niej zawsze gromadziło się grono przedstawicieli płci brzydkiej. Jedyną jej wadą było, że w szkole była grubasem. Ewa D. się z niej śmiała, mówiła patrz ja jestem szczupła , a ty gruba i wytykała jej, że jest fujarą na Wuefie. Ale karma wraca, tak przynajmniej dzisiaj uważa Ewa. Kiedy miała dwadzieścia lat, nie zaliczyła egzaminów i wyrzucili ją ze studiów na romanistyce. Wtedy uciekła w chorobę i zachorowała na schizofrenię. Przestała o siebie dbać, leżała tylko cały dzień na kanapie i jadła. Roztyła się i zaczęła ważyć 120 kg. Dziś w wieku 56 lat jest sama, na rencie, walczy ze schizofrenią. Koleżance mówi z nieudawanym żalem, że role się odwróciły, dziś ty jesteś szczupła, a ja gruba i... zazdrości wszystkiego: ładnej sylwetki, wykształcenia, pracy i rodziny. Sama jednak nic ze sobą nie zrobi, tylko... tyje dalej. Dziś waży 150 kg.  Czy grube jest piękne i należy się pogodzić z losem czy należy walczyć o odzyskanie sylwetki i... zdrowie oraz długie życie?

Okres świąteczny to dwa tygodnie między Wigilią na Świętem Trzech Króli. W Polsce ten okres to czas kiedy mamy dużo dobrego jedzenia, to okres goszczenia się i jedzenia. Co za tym idzie efekt jest taki, że po świętach nam sporo przybywa w pasie. Wiele osób na Sylwestra składa sobie Postanowienia Noworoczne, że schudnie i to nawet... 10 kg. Nowy Rok zaczyna się więc od chodzenia na basen, siłownię, do fitness  clubów i przechodzenia na drastyczne diety odchudzające. W tym roku wykonanie Postanowień Noworocznych o odchudzaniu jest szczególnie trudne, bo pandemia covid 19, locdowny i ośrodki sportu oraz baseny są zamknięte. Pozostają nam tylko drakońskie diety odchudzające. Czy takie diety są zdrowe dla naszego organizmu i ... summa summarum nie skończą się efektem JO - JO, czyli, że po zaprzestaniu diety staniemy się dwa razy grubsi niż przed dietą?

W czasach Belle Epoque - czasach gorsetów, krynolin czy turniur uważano, że ładna jest kobieta, która ma trochę ciała. Chude kobiety uważano za chore, zwłaszcza za suchotniczki. Ideałami urody kobiecej były akty malowane przez słynnych malarzy, zwłaszcza za kanon kobiecego piękna i zdrowia uważano portrety kobiet Rubensa, a ten słynął, że malował kobiety bardzo puszyste. Lata sześćdziesiąte dwudziestego wieku kanon kobiecego piękna wyznaczyła modelka Twiggi. Za piękne zaczęto uważać kobiety nie szczupłe, a po prostu zachudzone z małymi piersiami i wąskimi biodrami. Zapanowała moda na kobiety szczupłe. Te, które były grube po prostu tępiono wmawiając im, że grube jest brzydkie, a tusze są nie dobre dla zdrowia. Kobiety zaczęły się masowo odchudzać, firmy farmaceutyczne zaczęły się prześcigać w produkcji środków odchudzających. Boom na szczupłe zaczął przynosić także ujemne skutki. Chorobami społecznymi stały się bulimia i anoreksja. Niektóre kobiety wypowiedziały wojnę wszechogarniającej modzie na odchudzanie, czuły się dobrze ze swoją tuszą, były spełnione i nie miały kompleksów. Pod koniec lat osiemdziesiątych dwudziestego wieku Danuta Rinn i Zofia Merle ogłosiły, że duże jest piękne i założyły klub puszystych.

Stany Zjednoczone zawsze mi się kojarzyły z sylwetką, którą lansowało Hollywood, czyli kobiet o figurze Twiggi czy w dzisiejszych czasach Julii Roberts. Tymczasem kiedy byłam w USA , zobaczyłam, że kobieta na amerykańskiej ulicy wygląda zupełnie inaczej.  Powstanie barów jak MCDonalds, KFC czy Pizza Hut i popularyzacja śmieciowego jedzenia, zrobiły swoje. Społeczeństwo amerykańskie się roztyło i to nie zdrowo, a jest to chorobliwa otyłość. Dziś na amerykańskiej ulicy rzadko się spotyka laski i figurze Twiggi, częste zjawisko to kobiety o figurze... zawodnika Sumo. Amerykańskie sieciówki ze śmieciowym jedzeniem zawojowały cały świat. Dziś problem chorobliwej otyłości społeczeństw to problem całego świata. Kiedyś Chińczyk kojarzył się z chudością, dziś nawet społeczeństwo chińskie tyje. Zjawisko chorobliwej otyłości na świecie dostrzegła nawet WHO i ogłosiła otyłość chorobą społeczną. Od dawna już państwa walczą z tyciem swojego społeczeństwa, zwłaszcza młodzieży. W Polsce obowiązuje zakaz sprzedaży w szkolnych sklepikach czipsów, śmieciowego jedzenia i słodkich napojów. W tym roku państwo poszło dalej w walce z otyłością społeczeństwa, zwłaszcza młodzieży. Od pierwszego stycznia obowiązuje w Polsce tzw. podatek cukrowy, czyli podatek od napojów słodzonych cukrem. Ten podatek ma spełnić dwie role: zmusić producentów żywności do zaniechania konserwowania swoich produktów szkodliwym cukrem i zasilić budżet, bo państwo zaczyna się borykać z powiększającą się dziurą podatkową i koniecznością wzięcia kolejnej pożyczki u społeczeństwa lub drukowania pieniędzy na pokrycie danin socjalnych. Prezes firmy produkującej napoje Hellena powiedział, że przez podatek cukrowy czeka go bankructwo, bo będzie musiał dość mocno podwyższyć ceny i ludzie przestaną jego produkty kupować. Pytanie: czy ważne jest zdrowie społeczeństwa czy zarobek firm produkujących słodkie napoje?

Lekarze biją na alarm! Społeczeństwo tyje w zastraszającym tempie! A otyłość powoduje wzrost chorób społecznych. Polska jest na drugim miejscu w Europie pod względem umieralności ludzi na zawały i udary. Nawet umieralność na raka plasuje Polskę wysoko. Otyłość nie jest zdrowa. Otyłość to przyczyna wielu chorób, takich jak nadciśnienie, które prowadzi do udarów i wylewów, cukrzycy, a nieleczona lub żle leczona cukrzyca to wiele powikłań, od rozregulowania całego organizmu, kłopotów z psychiką, do utraty wzroku i kończyn przez tzw. stopę cukrzycową. Otyłość sprzyja także zachorowaniom na nowotwory.  Ludzie otyli są też w grupie ryzyka umieralności na covid 19.  Otyłość też nie sprzyja estetyce. Kobiety z pogardą wypowiadają się o mężczyznach... ciągnących wielki śmietnik przed sobą. Mówią: Ale ma mięsień piwny! Albo twierdzą, że chorują na lustrzycę, tzn. że mogą dojrzeć swoje klejnoty tylko w lustrze. Mężczyżni o otyłych kobietach mówią te pasztety. Jednak nie zawsze nadmiar kilogramów szpeci. To nasza psychika decyduje o tym , czy jesteśmy piękni czy brzydcy. Kobieta miła, dobra, spełniona i zadowolona z siebie mężczyznom wyda się piękna pomimo nadmiaru kilogramów w pasie. Jej ukochany mężczyzna powie: kochanego ciałka nigdy dosyć! albo moja foczka! W Japonii zawodnicy Sumo są ideałem urody męskiej i Japonki się o nich zabijają. Zdarza się, że Miss Japonii ma za męża zawodnika Sumo. De gustibus non est disputandum! To nie uroda zmusza do odchudzania, to warunki zdrowotne powinny osoby otyłe obligować do odchudzania. Ale skuteczne odchudzanie, by nie doprowadziło do wyjałowienia organizmu i chorób musi być z głową. Nie wolno na własną rękę stosować drakońskich diet odchudzających! Nie wolno zażywać kupowanych w internecie cudownych środków na odchudzanie! odchudzanie, by przyniosło skutek w postaci ładnej figury i było zdrowe i nie doprowadziło do efektu Jo - Jo musi być stosowane pod kontrolą lekarza. To lekarz rozpisze nam dietę. No i najważniejsze: sama dieta nic nie da! Do odchudzania potrzebny jest ruch! A zatem sport przede wszystkim... i będziemy piękni i zdrowi.

Stare przysłowie mówi: w zdrowym ciele zdrowy duch! Ważne jest byśmy w swoim ciele czuli się dobrze, bo wtedy będziemy piękni i zdrowi. Zwłaszcza na umyśle. I o to chodzi w życiu.

Z okazji Nowego Roku życzę wszystkim, by ich Postanowienia Noworoczne i marzenia się spełniły. Niech wszyscy będą piękni i zdrowi! Niech cieszą się życiem! I niech wszystkim wbije się w pamięć: Jeśli nie jesteś w stanie czegoś u siebie zmienić, to pokochaj siebie, jaki jesteś! To jest podstawą szczęścia i spełnienia w życiu. Na pohybel modom i wszystkim szarlatanom, co chcą ludzi na siłę zmieniać...

Podchodzę życzliwie do wszystkich, co mają coś mądrego do powiedzenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo