Jagiellonia grała w sobotę mecz ligowy z Wisłą Kraków, drużyną mistrza Polski. Zespół Wisły był osłabiony brakiem kilku najlepszych, kontuzjowanych zawodników - Małecki, Melikson, Sobolewski. W tej sytuacji rysowała się duża szansa na zwycięstwo Jagi, i to w meczu wyjazdowym. I tak też by się niechybnie stało, gdyby nie sędzia tego meczu Adam Lyczmański z Bydgoszczy. Arbiter rzekomo klasy międzynarodowej. W tym meczu popełniał jednak katastrofalne błędy, niegodne nawet sędziego C klasy. A, co ciekawqe, mylił się wyłącznie na korzyść Wisły Kraków... Może jest jej namiętnym kibicem... Faktem jest, że wypaczył wynik meczu i pozbawił Jagiellonię trzech punktów.
"Arbiter okradł Jagę z trzech punktów”, "Wysiłek poszedł na marne”, "Sędzia strzelał z Wisłą”, "Oszukana Jaga” to tytuły z dzisiejszych gazet. I nie wydają się być one nawet w najmniejszym stopniu przesadzone. Decyzje arbitra były niezrozumiałe dla wszystkich, czego pokłosiem są artykuły prasowe i ogólna debata o poziomie polskiego sędziowania.
34 minuta meczu. Kapitalna akcja Cetkovicia, reprezentanta Czarnogóry. Po rajdzie przez pół boiska wykłada idealnie piłkę Kupiszowi, wyprowadzając go na sytuację sam na sam z bramkarzem. Kupisza kosi równo z trawą obrońca Wisły Gordon Bunoza. Nie dotykając przy tym nawet piłki. Sędzia Lyczmański nie reaguje. Jego zdaniem, faulu nie było.
http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91832,10476892,Ogromny_blad_arbitra__Jagiellonii_nalezal_sie_karny.html
57 minuta. Wisła - Jagiellonia 0:1. Jan Pawłowski - pierwszy gol w Ekstraklasie. Na pohybel Lyczmańskiemu
http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91668,10477040,10__kolejka__Wisla___Jagiellonia_3_1__Pawlowski__0_1_.html
80 minuta. Wisła - Jagiellonia 1:1. Kuriozalny gol Bitona, po ewidentnym faulu Jaeliansa na Tomaszu Ptaku. Staranował po prostu bramkarza Jagiellonii, wpychając go z piłką do bramki. Sędzia znów "niewidomy". Uznaje tego gola. Na dodatek, po konsultacjach z sędzią liniowym. Ten też nie widział tego faulu. Dwóch "niewidomych" sędziów...
http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91832,10477132,10__kolejka__Wisla___Jagiellonia_3_1__Biton__1_1_.html
Niewidomy Lyczmański kara Norambuenę i Cionka żółtymi kartkami za protesty spowodowane jego kuriozalnym i niezrozumiałym błędzie. Można mieć wątpliwości, czy błąd ten wynikał wyłącznie z nieudolności??? Na jaką kartkę zasłużył w tym meczu "sędzia" Lyczmański? I czy taka oferma może w ogóle sędziować mecze Ekstraklasy? Nie wspominając już o meczach międzynarodowych...
Kilka opinii na temat skandalicznego sędziowania w meczu Wisła - Jagiellonia.
Tomasz Frankowski (napastnik):Obserwując z ławki to spotkanie wydawało się, że nie gramy jedenastu na jedenastu. Od początku meczu byliśmy trochę zirytowani jego postawą. W pierwszych 15 minutach sędzia odgwizdał bodajże sześć fauli w okolicach naszego pola karnego, co pokazywało, że coś jest nie tak z jego obiektywnością. Kontrowersyjnej sytuacji w której faulowany był Kupisz sędzia nie dostrzegł, a następnie na drugim metrze faulowany był nasz bramkarz, jednak sędzia uznał bramkę Wiśle.
Czesław Michniewicz (trener Jagiellonii): Żyjemy w takim kraju, gdzie można krytykować prezydenta, premiera, rząd, opozycję, ale nie można krytykować sędziów. Dlatego chciałbym tylko podziękować moim piłkarzom za bardzo dobre spotkanie. Graliśmy mądrze, z pomysłem i rozmachem, strzeliliśmy bramkę i mieliśmy kolejne okazje, ale niestety nie dane było nam dziś wygrać . Żałuję tego bardzo, bo zwycięstwo było dzisiaj bardzo blisko.
Robert Maaskant (trener Wisły): Nawet jeśli mieliśmy szczęście w pierwszej połowie, że sędzia nie podyktował przeciwko nam rzutu karnego, to powinniśmy wcześniej strzelić gola. Mam tu na myśli okazję Nuneza. (...) Nie widziałem żadnego faulu przy naszej pierwszej bramce. Nic się nie wydarzyło, nikt nikogo nie dotknął a piłka wpadła do siatki. Nie rozumiem skąd te protesty.
Inaczej niż Maaskant ocenili to specjaliści. W programie Liga+ Extra Sławomir Stempniewski z PZPN stwierdził, że decyzje arbitra Lyczmańskiego w obu przypadkach były błędne. Janusz Eksztajn, przewodniczący Kolegium Sędziów poszedł nawet dalej i w magazynie T-Mobile Ekstraklasy emitowanym przez Polsat Sport zapowiedział, że Lyczmański rundę jesienną ma już z głowy i zostanie zawieszony.
Adam Lyczmański przeprosił nawet kibiców i piłkarzy Jagiellonii: " Muszę się przyznać do błędów, bardzo dużych błędów… Nie potrafię teraz powiedzieć, z czego one wynikały, pewnie byłem źle ustawiony, chociaż to nie jest żadne usprawiedliwienie… Wie pan, ja jadąc na mecz nie myślę, czy gra drużyna X z drużyną Y, myślę tylko o tym, żeby popełnić jak najmniej błędów. A teraz popełniłem dwa olbrzymie. Sędziowałem w ostatnim czasie dobrze dużo spotkań, a teraz takie coś, taki hałas. Chcę przeprosić kibiców i piłkarzy Jagiellonii, bo wiem, że wypaczyłem wynik. I niech to będzie takie przepraszam drukowanymi literami. PRZEPRASZAM."
http://www.weszlo.com/news/8152-Lyczmanski_dla_Weszlo_-_Przepraszam_Jagiellonie_popelnilem_wielkie_bledy
Inne tematy w dziale Rozmaitości