Pierwsza porażka Jagi w tym sezonie, niestety. Szkoda, bo zwycięstwo w tym meczu dałoby nam pozycję lidera Ekstraklasy (wpadki w tej kolejce zaliczyły solidarnie Lech i Śląsk, a także Wisła - rozbita porażką z walecznymi Cypryjczykami w eliminacjach Ligi Mistrzów). Co prawda w Chorzowie nigdy nam się dobrze nie grało. Jaga nie wygrała tam jeszcze żadnego meczu na poziomie Ekstraklasy (!) Tym razem szansa była, ale nie miał swojego dnia Tomasz Frankowski. Na początku meczu (7 minuta) przestrzelił rzut karny. Trafił w słupek. Co prawda tego karnego być nie powinno, bo Plizga był faulowany jeszcze przed polem karnym. Sędzia się pomylił, więc można powiedzieć, że sprawiedliwości stało się zadość. Nie było karnego, nie było gola. Marne to jednak pocieszenie.
http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91832,10188673,Frankowski_marnuje_rzut_karny_.html
Tak więc Franek nie strzelił gola nr 153. Nie zrównał się jeszcze z Kazimierzem Kmiecikiem w klasyfikacji najlepszych strzelców ligowych w historii. Miał jeszcze jedną niezłą sytuację, przed tym feralnym rzutem karnym. Ale też spudłował.
http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91832,10188627,Frankowski_uderza_obok_bramki_Perdijicia.html
Ogólnie jednak zwycięstwo Ruchu trzeba uznać za zasłużone. Mieli więcej dogodnych sytuacji bramkowych, byli bardziej zdeterminowani. Mogli wygrać wyżej. Trzeba pochwalić bramkarza Jagi Jakuba Słowika. Rozegrał dobre zawody, był najlepszym piłkarzem Jagiellonii w tym meczu. Rośnie nam chyba godny następca Grzegorza Sandomierskiego. Tutaj ratuje drużynę w sytuacji sam na sam z Łukaszem Janoszką (12 minuta).
http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91832,10189006,Janoszka_przegrywa_sytuacje__1_na_1__ze_Slowikiem.html
100-procentowa sytuacja Ruchu. Maciej Jankowski trafia w słupek (28 minuta) w sytuacji sam na sam z bramkarzem Słowikiem. A sprokurował to zagrożenie dla Jagi Dawid Plizga, tragicznym wykonaniem rzutu wolnego pod bramką Ruchu. Plizga to jest w ogóle postać tragiczna. Najgorszy transfer w historii Jagiellonii.
http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91832,10188814,Kontra_Ruchu__ale_Jankowski_trafia_w_slupek.html
Po przerwie Jaga miała chyba tylko jedną dobrą sytuację do strzelenia gola. Dawid Plizga, z podania Tomasza Frankowskiego (57 minuta).
http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91832,10189025,Perdijic_dobrze_broni_trudny_strzal_Plizgi.html
Nawet i Słowik nie pomógł w 68 minucie, kiedy padł jedyny gol, po strzale rezerwowego Pawła Abbotta. Winę za utratę tego gola można przypisać Tomaszowi Porębskiemu, debiutującemu w rozgrywkach Ekstraklasy. Porębski to zawodnik drużyny Jagi, która zdobyła w tym roku tytuł mistrza Polski w kategorii juniorów. Ekstraklasa to chyba jednak dla niego jeszcze za wysokie progi. Mnie osobiście dziwi zwłaszcza to, że tak młody zawodnik nie ma w ogóle siły i juz w 60 minucie meczu łapią go skurcze. Powinien mieć przecież znacznie więcej sił niż 37-letni Hermes czy Frankowski. Powinien biegać za dwóch. Ech, ta dzisiejsza młodzież...
http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91832,10189059,5__kolejka__Ruch___Jagiellonia_1_0__Abbott.html
Bliski powodzenia był potem jeszcze kolejny rezerwowy Ruchu Marek Zieńczuk, strzałem z rzutu wolnego. Brak rezerw był wielkim problemem Jagi. Wchodzący na zmiany (Makuszewski, Pawłowski, Cetković) nie wnosili kompletnie niczego, żadnej nowej jakości. Pod tym względem Ruch był zdecydowanie lepszy (Abbott, Zieńczuk, Olszar). I dlatego wygrał.
http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91832,10189158,Zienczuk_minimalnie_chybia_z_wolnego.html
Chorzów, 28.08.2011r.
Ruch Chorzów - Jagiellonia Białystok 1:0 (0:0)
1:0 Abbott 68`
Ruch Chorzów: Perdijić - Lewczuk, Grodzicki, Stawarczyk, Szyndrowski - W. Grzyb (79. Zieńczuk), Malinowski, Straka, Janoszka (88. Olszar) - Jankowski (61. Abbott), Piech.
Jagiellonia Białystok: Słowik - Bartczak, Porębski (69. Makuszewski), Cionek, Norambuena - Kupisz, Hermes, R. Grzyb, Tymiński (75. J.Pawłowski) - Plizga (77. Ćetković) - Frankowski.
Żółte kartki:Grodzicki, Szyndrowski - Ćetković.
Sędziował: Paweł Pskit (Łódź).
Widzów: 5.300 (w tym 200 gości).
Inne tematy w dziale Rozmaitości