fan jagi fan jagi
593
BLOG

Wojna futbolowa (23): Policja w gnieździe Jagi

fan jagi fan jagi Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Policja "polska" (???) dokonała znów jawnej prowokacji przeciwko polskim kibicom. Po spektakularnej akcji publicznego aresztowania Piotra Staruchowicza, na oczach tłumu kibiców Legii Warszawa, przy okazji obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, w sobotę policja wtargnęła na stadion Jagiellonii Białystok, na początku meczu ligowego z Lechią Gdańsk. Po to, aby wyprowadzić ze stadionu, z niewiadomego dotąd powodu (aresztowanie? czyżby też dokonał tuż przed meczem "rozboju" na jakimś policyjnym konfidencie? a może dokonał napaści z bronią w ręku na niewidomą staruszkę?) głównego "zapiewajłę" Jagi, tzw. "gniazdowego".

W tej niezrozumiałej akcji policyjnej uczestniczyło kilkunastu policjantów. Jeden z nich wgramolił się, na oczach kibiców Jagi, do "gniazda", co najwyraźniej miało na celu sprowokowanie kibiców Jagiellonii. Na szczęście nie doszło do zamieszek czy zlinczowania policjantów. Co było chyba celem całej tej akcji. Po to, aby mieć potem pretekst do zamknięcia stadionu czy też do zastosowania innych represji policyjnych wobec kibiców piłkarskich.

Na szczęście, ta jawna prowokacja policyjna spaliła na panewce. Kibice Jagiellonii nie dali się sprowokować. Żaden z policjantów nie został uderzony. W akcie solidarności z kolegą z "gniazda" kibice opuścili tylko stadion. Źle się bawicie, panowie decydenci. Ryzykujecie zdrowiem, a może nawet i życiem policjantów. I nie ma dla tego procederu żadnego uzasadnienia ani też usprawiedliwienia. Doskonale zdajecie sobie z tego sprawę. Wam jednak zależy na krwi! Następnym razem emocje tłumu mogą się wyrwać spod kontroli. I to wy, politycy i policyjni komendanci, będziecie odpowiedzialni za ew. obrażenia policjantów. W starciu z tłumem kibiców są oni raczej bez szans.

Póki co, kibice wykazali się dojrzałością i opanowaniem. Dwie prowokacje policyjne, w Warszawie i Białymstoku, skompromitowały wyłącznie władze i podległą jej policję. Tak jednak nie musi być zawsze. Następnym razem może się polać krew. Czyżby o to Panu właśnie chodziło, Panie Premierze Donaldzie "Matole" Tusk. O krew niewinnych policjantów czy kibiców. W imię jakiejś, ogłoszonej przez Pana, obłędnej "wojny z kibolami" (takimi samymi jak Pan - fanatyczny kibic Lechii Gdańsk). Będzie miał Pan krew na rękach tych policjantów i kibiców, w zamieszkach stadionowych, do których Pan ewidentnie zmierza. Aby poprawić sobie słupki w sondażach wyborczych...  

Relacja z "bohaterskiej" akcji policji na stronie Stowarzyszenia Kibiców Jagiellonii Białystok "Dzieci Białegostoku" http://dziecibialegostoku.pl/post/128/

PS. Było już parę notek na ten temat na S24. Polecam wpis Mariano1: http://lubczasopismo.salon24.pl/polskiestadiony/post/331222,rzad-kibole

fan jagi
O mnie fan jagi

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości