fan jagi fan jagi
714
BLOG

Wojna futbolowa (16): Protest kibiców Jagiellonii

fan jagi fan jagi Rozmaitości Obserwuj notkę 8

Dnia 30. czerwca 2011 roku, pomimo wcześniejszych zapewnień o zaniechaniu nakładania zakazu wyjazdów polskim kibicom, Polski Związek Piłki Nożnej przegłosuje go na kolejny sezon rozgrywek 2011/2012. Jednocześnie zabroni się fanom piłki nożnej wieszania transparentów, wnoszenia na stadion tzw. sektorówek oraz używania flag na kiju.

Tym samym zostaniemy pozbawieni możliwości realizowania pasji, której poświęciliśmy całe życie. Organizacje zrzeszające fanów, takie jak Stowarzyszenie Kibiców Jagiellonii Białystok "Dzieci Białegostoku" oraz jednoczący stowarzyszenia - Ogólnopolski Związek Stowarzyszeń Kibiców, nie zostają wysłuchane i ich działania zostają zignorowane wobec faktu rozpoczęcia przez rząd walki ze "stadionowymi bandytami".
 
Brak jakiejkolwiek reakcji na oczernianie kibiców pokazało, że kluby nie potrafią docenić działalności kibiców. Zapomina się o tym, kto tworzy markę klubu, jego siłę i kto go promuje. Zdecydowanie twórcami blasku na stadionach są kibice poszczególnych drużyn i to oni przy istniejącym poziomie polskiego futbolu, tworzą wizerunek klubu zachęcając kolejne pokolenia fanów do przybycia na stadiony i to oni te obiekty zapełniają. Zarządy wszystkich klubów Ekstraklasy mają podstawy do tego, aby stanąć w obronie swoich kibiców. Jeżeli nie są zdolni tego dokonać, to znaczy, że nie chcą nas i naszej działalności na trybunach. Gdy kibice tworzyli wspaniałe oprawy i byli określani jako jedni z najlepszych w Polsce oraz Europie, byli doceniani i chwaleni, wspomagając zawodników lub wspierając ich niezależnie od porażek. Natomiast kiedy kibicom zabrania się zabierania głosu, tworzenia opraw, głośnego dopingu, wolności słowa i podróżowania po kraju za drużyną, nie ma komu wstawić się za nimi.
 
Zwracamy się z prośbą i apelem do naszego klubu, jak i pozostałych klubów Ekstraklasy i niższych lig, o wystąpienie w obronie kibiców. Z każdą kolejną decyzją rządu tracą przede wszystkim drużyny. Do tej pory każdy milczy, a kibice, choć liczni, bezpodstawnie walczą w pojedynkę. Nadszedł czas, aby uświadomiono sobie, że tak dalej być nie może.
 
Na spotkaniu z Irtyszem Pawłodar pokażemy jak wyglądają trybuny pełne dopingujących kibiców. Po meczu w ramach Ligi Europejskiej wstrzymamy się od kupna karnetów i produktów naszego klubu oraz jego sponsorów.
 
Jeżeli kluby nastawiają się na konsumentów, to wśród nas ich nie znajdą. Nasz świat wraz z zakazem wyjazdów będących podstawą kibicowania oraz zakazem tworzenia opraw, wieszania transparentów i wolności słowa, staje pod znakiem zapytania i musimy podjąć ostateczne kroki w celu obrony naszej pasji. Kluby powinny jako pierwsze wystąpić w obronie fanów. Nie ma żadnych podstaw do tego, abyśmy bez końca cichutko przytakiwali kolejnym bezprawnym ograniczeniom nakładanym na kibiców, pomimo bezpieczeństwa, które od lat poprawia się na polskich stadionach. Nie ma żadnych podstaw, abyśmy akceptowali brak reakcji klubów na mieszanie nas z błotem.
 
Pora stanąć w obronie naszej pasji. Zabrano nam wyjazdy, wyrwano z rąk transparenty, ukarano za wolność słowa, zakazano opraw i flag. Co będzie następne? Zabiorą nam bębny, megafony, usuną miejsca dopingu, zaś każą usiąść i zakupić popcorn? Nie będziemy na to czekać i milcząco przyzwalać.
 
My chcemy tylko powrotu normalności. Nie chcemy nic więcej. Pragniemy wspierać naszą drużynę na wyjazdach. Pragniemy tworzyć piękne oprawy i dopingować nasz klub. Dziś już nie możemy tego robić. Nie dostosujemy się do nowych zakazów i nakazów, ponieważ nic złego nie zrobiliśmy jako normalni, oddani i zaangażowani kibice. Razem możemy wiele, razem możemy zmienić bezpodstawnie kreowaną na naszą niekorzyść rzeczywistość, szkodzącą całemu środowisku piłkarskiemu.

Apelujemy o niekupowanie karnetów i produktów klubu oraz sponsorów do czasu podjęcia odpowiednich kroków przez Jagiellonię Białystok SSA.
 
Nadszedł czas na podjęcie stanowczych kroków. Nasze działania, aby były skuteczne, muszą być odczuwalne. W październiku przy okazji wyborów damy się zauważyć rządzącym. Jednak sezon rozpoczyna się wcześniej i już teraz musimy oczekiwać od klubów stanowczych kroków w obronie kibiców.


Stowarzyszenie Kibiców Jagiellonii Białystok „Dzieci Białegostoku”
Ultras Jagiellonia Białystok
Weterani
Stara Gwardia
Fan Club Hajnówka
Fan Club Krynki
Fan Club Łapy
Fan Club Ełk
Fan Club Grajewo
Fan Club Bielsk Podlaski
Fan Club Mońki
Fan Club Mielnik
Fan Club Sidra
Fan Club Czarna Białostocka
Fan Club Sokółka
Pozostałe frakcje działające na Jagiellonii

                                                                               http://dziecibialegostoku.pl/post/101/

Pociągiem do Kazachstanu - odcinek 10:

Niedawno, a mianowicie o 3:30 w nocy lokalnego czasu, wsiedliśmy do pociągu do Pawłodaru. Czeka nas kolejne 9 godzin podróży pociągiem do miejsca rozgrywania jutrzejszego (a właściwie już dzisiejszego) spotkania Jagiellonii z Irtyszem.

Mamy niezły pociąg z półkami, na których się leży. Nie ma natomiast przedziałów. Obok nas swoje miejsce ma Kazach - kibic Irtyszu Pawłodar z jakiegoś fan clubu. Od razu poznał nas, że to JAGA i wypytuje się o różne rzeczy. Mniejsza część z nas kładzie się spać, reszta rozpoczyna buteleczkę.

Wcześniej, po godzinie 23, czyli około 19 czasu polskiego, zakończyliśmy naszą podróż pociągiem relacji Warszawa - Kijów - Astana. Było ciekawie, co mogliście śledzić w poprzednich dziewięciu relacjach. W końcu jednak dotarliśmy do Astany, gdzie na szczęście udało się załatwić bilety na pociąg do Pawłodaru. Dużo pomogła nam wspomniana uprzednio Julia. Po przyjeździe na miejsce pomogliśmy podróżującym z nami wagonem wypakować się z pociągu. Oczywiście nie mogliśmy zapomnieć o obdarowaniu ich wyprawkami w formie słynnych konserw. Nie zabrakło podziękowań za wspólną drogę i bardzo miło spędzony czas. Natomiast stolica Kazachstanu przywitała nas brzydką pogodą i deszczem.

Po zakupie biletów postanowiliśmy trzymać się razem i poczekać na miejscu około 4 godzin do pociągu. Wszyscy byli i w dalszym ciągu są bardzo zmęczeni, ale staramy się ze spokojem uważać na siebie, ponieważ dziwnie patrzą miejscowi na grupkę obcokrajowców. Wyskoczyliśmy do kafejki napisać część tej relacji, zaś resztę dopisać smsowo. Niestety, nie było tam możliwości zrzucić zdjęć. Oprócz tego siedzieliśmy na dworcu spokojnie czekając pociąg i walcząc z chęcią snu.

Pomogliśmy również Maximowi. Okazało się, że miał w Polsce dużo problemów, ponieważ został oszukany przez własnego brata. Wcześniej nic nam o tym nie wspominał, jednak powiedział w końcu o tym naszej koleżance, zaś ona przekazała nam. Wobec tego wszystkiego nadawaliśmy mu konserw, chleba, pasztetów, warzyw, kosmetyków i trochę pieniędzy. Chłopak został w pociągu przenocować w zamian za to, że posprząta wagon, ponieważ pociąg do domu ma dopiero jutro o godzinie 16.

Dziękujemy za wszystkie smsy! Fajnie się je czyta i jesteśmy bardzo zadowoleni, że tyle osób interesuje się naszą wyprawą. Pozdrawiamy serdecznie!

Mamy już kontakt z ekipą samolotową kibiców Jagiellonii, z którą widzimy się we czwartek koło południa w Pawłodarze na dworcu.

Trwająca podróż jest niesamowitą i jedyną w swoim rodzaju przygodą, ale jednocześnie zwykłym wyjazdem pociągiem za drużyną. Realizujemy swoją najważniejszą pasję, podążamy za Jagiellonią do nieznanego azjatyckiego kraju "tylko" po to, by na 90 minut stanąć w barwach na trybunie i dopingować ją w drodze po zwycięstwo lub wesprzeć przy porażce. Jak ktoś napisał: na fanatyzm nie ma leku. Przeciętny człowiek nie myśli o podróży do nieznanych państw, nie jeździ co dwa tygodnie na drugi koniec Polski, nie ma rzeszy braci o podobnej pasji. Zaangażowanie w ruch kibicowski wyznacza drogę życia, którą tak chętnie razem podążamy. Nie można odmówić nam wyjazdów nakładając zakazy. Nie zgadzamy się z tym i nasza droga jest tego dowodem. Dowodem pasji, oddania i zacierania wszelkich granic. Wyjazdy, tak jak flagi, oprawy, sektorówki, doping, muszą istnieć, bo nadają przepięknego kolorytu polskim trybunom, nadają sensu piłce nożnej. I są niezwykłym dziedzictwem, które musimy kontynuować.

Do usłyszenia z Pawłodaru! O 19 (czyli 15 w Polsce) wspieramy Jagiellonię!

http://dziecibialegostoku.pl/post/113/

fan jagi
O mnie fan jagi

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Rozmaitości