fan jagi fan jagi
1107
BLOG

Wojna futbolowa (6): DONALD MATOLE bez wyroku

fan jagi fan jagi Rozmaitości Obserwuj notkę 23

Sąd Rejonowy uniewinnił wczoraj czterech kibiców Wisły Płock aresztowanych przez policję za wywieszenie na stadionie transparentów "Wolna Białoruś, wolne stadiony" oraz "Tola ma Donalda. Donald ma Tole" (jak na załączonym obrazku).  Kibice w wieku 18-29 lat trafili do policyjnej izby zatrzymań w środę wieczorem, a opuścili ją w czwartek wieczorem. Jeden z nich - jak podaje policja - objęty był wcześniej zakazem stadionowym.

Tak więc nie mamy jeszcze pierwszego w Polsce wyroku sądowego za hasło "DONALD MATOLE". Co prawda, argumentacja sądu w Płocku jest dość pokrętna i w ogóle nie odnosi się do haseł na transparentach, które doprowadziły do interwencji policji. Sąd uznał jedynie, że brak dowodów na to, iż transparenty te wywiesił którykolwiek z zatrzymanych. Przekazane sądowi materiały filmowe z monitoringu stadionu wskazują na zupełnie inną osobę, która popełniła to karygodne "przestępstwo". 

Tak więc sprawa odpowiedzialności sądowej i karnej za wywieszanie czy skandowanie hasła "DONALD MATOLE" (także w wersji "Donald ma Tole") pozostaje nadal sprawą otwartą. Policja zapowiada możliwość apelacji do Sądu Okręgowego. A potem może jeszcze do Sądu Najwyższego i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu... ;)    

W swoim orzeczeniu sąd w Płocku podkreślił, że po wezwaniu spikera "antymatolskie" transparenty zostały zdjęte z ogrodzenia. Nie doszło więc do naruszenia przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Zgodnie z tą ustawą karane mogą być tylko te osoby, które odmówiły wykonania polecenia porządkowego, wydanego na podstawie regulaminu obiektu. W tym przypadku nie miało to w ogóle miejsca. Interwencja policji była więc zupełnie nieuzasadniona. Transparenty zdjęto.  

Nie pomogło więc czwartkowe oświadczenie premiera Tuska, zarzucającego funkcjonariuszom policji w Płocku nadgorliwość w ściganiu haseł "antymatolskich" i zapowiadającego wyciągnięcie wobec ich przełożonych konsekwencji służbowych. Przedstawiciel policji wnioskował o ukaranie kibiców grzywną w wysokości 5 tys. zł oraz zakazem stadionowym na 6 lat.

W sprawie wypowiedział się prezes Stowarzyszenia Sympatyków Klubu Wisła Płock Mariusz Kaliwoda.
"Dla mnie to jest po prostu wielka farsa, że polski wymiar sprawiedliwości zajmuje się akurat takimi sprawami". Podkreślił, że kibice, którzy zostali zatrzymani przez policję, w sprawie transparentów "zostali niesłusznie oskarżeni". "Sam zarzut wieszania transparentów przypomina mi poprzednią epokę" - dodał. Kaliwoda przyznał, że w opinii kibiców trwa nagonka na to środowisko. "Za chwilę będziemy winni bezrobociu i innym sprawom, które dzieją się w kraju. Ja protestuję. Mam dość takiego traktowania naszego środowiska, że są to bandyci, ludzie, którzy rozrabiają. To są normalni ludzie, którzy często pracują społecznie, identyfikują się z klubem" - oświadczył Kaliwoda.

PS. Do wojny futbolowej przystąpili także polscy kibice z Wysp Brytyjskich. Wywiesili na stadionie Wembley transparent: "Stadion Wembley zamknięty na wniosek Donalda Tuska". W tej sytuacji dzisiejszy finał Ligi Mistrzów Barcelona - Manchester United nie dojdzie chyba do skutku... ;)   

fan jagi
O mnie fan jagi

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Rozmaitości