Jagiellonia - Korona 4:0. To rekordowo wysokie zwycięstwo Jagiellonii i to nie tylko w tym sezonie, ale też w całej dotychczasowej historii występów w Ekstraklasie [wyrównanie rekordu z meczu Jagiellonia - ŁKS 4:0 na wiosnę 2009 roku]. Zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazałe, bo w pierwszej połowie rzutu karnego nie wykorzystał Marcin Burkhardt. Zmylił nawet Szamotulskiego, ale nie trafił w bramkę. W wywiadzie na żywo w przerwie meczu mówił, że na treningach trafia z karnego "10 na 10". Warto przypomnieć, że Szamotulski w poprzednim sezonie zaliczył krótki epizod w Jagiellonii. Przegrał jednak rywalizację z Grzegorzem Sandomierskim i odszedł z klubu.
Na szczęście kiks Burkhardta nie miał wielkiego wpływu na końcowy wynik meczu. W drugiej połowie Jaga rozjechała rywala. To była prawdziwa "masakra" (tak to określił portal Wirtualna Polska). Zwycięstwo w tym meczu było bardzo potrzebne, bo przywróciło Jagiellonii pozycję wicelidera (po wczorajszej porażce Śląska w Zabrzu) oraz zwiększyło szanse na udział w europejskich pucharach. Choć Jagę czeka teraz trudny mecz wyjazdowy z Cracovią, walczącą o utrzymanie. O punkty będzie bardzo trudno. Porażka może zaś oznaczać utratę szans na tytuł wicemistrza Polski.
Bohaterami meczu z Koroną było dwóch Tomaszów: Kupisz i Frankowski. Ten pierwszy imponował szybkością i rajdami w stylu niezpomnianego Kamila Grosickiego. Siejącymi spustoszenie w szykach obronnych niemrawej Korony. Strzelił dwa gole, a po faulu na nim podyktowano rzut karny. Według spekulacji prasowych, pozyskaniem Kupisza jest zainteresowany Lech Poznań. Choć jego marzeniem jest powrót do ligi angielskiej. Udział Jagi w Lidze Europy mógłby stanowić dla niego argument, aby pozostać w Jagiellonii na następny sezon. Bo to najlepsza forma promocji. Po ubiegłorocznych meczach z Arisem Saloniki Grecy od razu chcieli sprowadzić do siebie Grosickiego. A kiedyś dzięki pucharom wielki Juventus zainteresował się pozyskaniem Zbigniewa Bońka.
Frankowski był w pierwszej połowie mało widoczny, ale rozkręcił się po przerwie i miał udział we wszystkich czterech golach. Umocnił się dzięki temu na prowadzeniu w klasyfikacji strzelców. Czwarta korona króla strzelców Ekstraklasy coraz bliżej... Byłby to wyczyn na miarę historyczną, bo takiej sztuki dokonało wcześniej tylko dwóch piłkarzy: Włodzimierz Lubański i Kazimierz Kmiecik. Mecz Jagiellonia - Korona reklamowano zresztą jako pojedynek najlepszych snajperów polskiej ligi (Frankowski - Niedzielan) i z tego starcia zwycięsko wyszedł "Franek - łowca bramek". Czapki z głów. Fanfary...
1-0 Frankowski [52]. Asysta: Pejović
http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91832,9641169,28__kolejka__Jagiellonia___Korona_4_0__Frankowski.html
2-0 Kupisz [64]. Asysta: Frankowski (z rożnego) i Lato.
http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91832,9641203,28__kolejka__Jagiellonia___Korona_4_0__Kupisz__2_0_.html
3-0 Kupisz [76]. Kapitalna asysta Frankowskiego.
http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91832,9641232,28__kolejka__Jagiellonia___Korona_4_0__Kupisz__3_0_.html
4-0 Frankowski [85]. Asystę można zaliczyć młodemu Steciowi (świetna zmiana).
http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91832,9641335,28__kolejka__Jagiellonia___Korona_4_0__Frankowski.html
Inne tematy w dziale Rozmaitości